| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-11 23:00:46
Temat: Re: Olej lnianyOn Sun, 10 Dec 2000 19:42:10 +0100, "agnieszka"
<r...@a...net> wrote:
>Do czego to jest? Wczoraj widziałam na bazarze z etykietką: "Wigilijny olej
>lniany". Mała buteleczka kosztowała 6 zł. Czytałam o tym oleju już wcześniej
>na grupie, ale ni cholery nie mogę tego odnaleźć. Nie jest to sprawa wagi
>państwowej, ani też życia i śmierci; po prostu jestem ciekawa. Pozdrawiam -
>Agnieszka.
Do sledzia, do wszystkiego z cebula surowa, do kaszy gryczanej to
wrecz genialny! jest lekko kwaskowaty w smagu, leciutko gorzki i jakis
taki nieoleisty - jakby pol na pol z woda, ine odczuwa sie jego
sliskiej tlustosci. Warto poprobowac - wyjatkowo ciekawy i wyrazny
(choc nie nadmiernie silny) smak.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-11 23:00:46
Temat: Re: Olej lnianyOn Mon, 11 Dec 2000 18:08:44 +0100, "Jerzy" <0...@m...pl> wrote:
>Użytkownik Janusz D. <d...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:911tpu$hc2$...@n...tpi.pl...
>[...]
>> Olej lniany jest uzywany do omasty postnych wigilijnych potraw, nadaje im
>> niepowtarzalny smak i aromat, nie wyobrazam sobie aby nie bylo go na moim
>> stole wigilijnymh.
>Co kto lubi. Mnie już sam zapach "powala". Mam skojarzenie z pokostem. To
>prawie to samo.
Plus minus sykatywa...
>
>[...]
>> ale jest super jako antidotum na poparzenia.
>A ja myślałem, że od co najmniej 20 lat ludzie już wiedzą, że żadnego
>tłuszczu nie wolno używać na smarowanie oparzeń. Po co robić sobie większą
>krzywdę. Lepiej polewać zimną wodą.
To chyba zle wiedza... polewanie woda to sposob na zatrzymanie
rozprzestrzeniania sie uszkodzen termicznych - ma wiec sens
bezposrednio w momencie powstawania oparzenia - oblewasz sie wrzatkiem
to natychmiast lejesz zimna woda zeby maksymalnie schlodzic nagrzane
tkanki i zmniejszyc glebokosc mozliwych uszkodzen termicznych.
natomiast olej lniany jest niezlym srodkiem na rozlegle bardzo
powierzchowne oparzenia naskorka - takie powodujace jego przesuszenie.
Zwlaszcza na oparzenia promieniste - np. sloneczne.
>
>> W sobote przywiozlem sobie wlasnie butelke 2 dni wczesniej tloczonego
>oleju
>> :-))
>Smacznego ;-)))
Dziekujemy! Ja to czasem lubie z gwinta... A czasem dla odmiany z
gwinta nie olej a tran - tez mniam mniam...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-11 23:00:47
Temat: Re: Olej lnianyOn Mon, 11 Dec 2000 18:19:54 +0100, "Jerzy" <0...@m...pl> wrote:
[...]
>3. Kwas linolenowy, kwas tłuszczowy omega-3, > >podobny<< do tych
>występujących w mięsie i oleju rybim, znajduje się także w oleju sojowym i
>kanola, nasionach lnu i portulaki.
Ale olej sojowy jest ble... A lniany to moge z gwinta!
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 06:34:53
Temat: Re: Olej lnianyUżytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9131j8$9o4$...@s...icm.edu.pl...
> Co kto lubi. Mnie już sam zapach "powala". Mam skojarzenie z pokostem. To
> prawie to samo.
Jezeli wachales olej tloczony kilka miesiecy wczesniej to sie nie dziw,
walory smakowe i zapachowe olej zachowuje niedlugo.
>
> [...]
> > ale jest super jako antidotum na poparzenia.
> A ja myślałem, że od co najmniej 20 lat ludzie już wiedzą, że żadnego
> tłuszczu nie wolno używać na smarowanie oparzeń. Po co robić sobie większą
> krzywdę. Lepiej polewać zimną wodą.
Moze niektorzy tak mysla i dluzej niz 20 lat, ja wiem z wlasego
doswiadczenia, sprawdzone, przetestowane i to nie tylko na mojej skorze, ale
i znajomych, ze poparzenie szybko posmarowane olejem lnianym i tylko nim!, a
nie innymi tluszczami, nie pozostawia na skorze zadnego sladu i lagodzi bol.
Zawsze w lodowce mam mala flaszeczke z olejem "na wszelki wypadek". Woda
tylko lagodzi bol.
--
Pozdrawiam Janusz
-------------------------------------
d...@i...pl
-------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 10:03:54
Temat: Re: Olej lniany"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:913287$d2v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Użytkownik Gandalf <G...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3...@n...vogel.pl...
> > "agnieszka" <r...@a...net> wrote in message
> > news:3a33ceff$1@news.astercity.net...
> [...]
> > Ja używam do wszystkich surówek na zimno. Jest bardzo cenny
> > dla zdrowia, ze względu na wysoką zawartość kwasów Omega 3
> > (takie tłuszczowe "witaminy").
> Malutkie uzupełnienie, jeśli pozwolisz:
Ależ proszę :-)
> 1. Oleje rybie, zwane także kwasami tłuszczowymi omega-3, zawierają dwa
[...]
> naszym menu, przynajmniej dwa razy w tygodniu.
W teori w pełni zgoda. W praktyce, nie przy takim zanieczyszczeniu
środowiska jak obecnie. Te ryby mogą kumulować metale ciężkie i
chlorowcopochodne w stężeniu miliony razy wyższym, niż otaczająca
je woda. Poszukaj hasła: choroba minamata - to tylko przykład, bo w
sieci można na ten temat znaleźdź mnóstwo danych.
> 2. Orzechy włoskie zawierają także dużą ilość kwasu linolowego i kwasów
> tłuszczowych omega-3, które uważane są za niezwykle istotne w naszej
> przemianie materii i które obniżają poziom cholesterolu we krwi.
Za torebkę dowolnych orzechów, (panowie, nie czytać dalej!!!) można
mnie mieć ;-)))
Orzechy zawierają mniej kwasów omega 3, a więcej omega 6, skądinąd
też wartościowych, choć częściej występujących.
Żeby pogodzić jedne z drugimi, proponuję do surówek pokropionych
olejem lnianym dodać nieco startych na tarce, albo drobno pokruszonych
orzechów. Mniam :-)
> 3. Kwas linolenowy, kwas tłuszczowy omega-3, > >podobny<< do tych
> występujących w mięsie i oleju rybim, znajduje się także w oleju sojowym i
> kanola, nasionach lnu i portulaki.
I w ogóreczniku lekarskim, wiesiołku...
Pozdrawiam,
Gandalf (AB)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 11:34:39
Temat: Re: Olej lniany
Gandalf <G...@v...pl> w wiadomości news:3a34a72f@news.vogel.pl
napisał(a):
> "agnieszka" <r...@a...net> wrote in message
> news:3a33ceff$1@news.astercity.net...
> > Do czego to jest? Wczoraj widziałam na bazarze z etykietką:
"Wigilijny
> olej
> > lniany". Mała buteleczka kosztowała 6 zł. Czytałam o tym oleju już
> wcześniej
>
> Ja używam do wszystkich surówek na zimno. Jest bardzo cenny
> dla zdrowia, ze względu na wysoką zawartość kwasów Omega 3
> (takie tłuszczowe "witaminy").
>
o lnie generalnie warto przeczytać
z dzisiejszego PAPu
http://dziennik.pap.com.pl/nauka/20001211202648.html
wojmat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 12:18:07
Temat: Re: Olej lniany
Użytkownik "===wojmat===" <C...@v...pl.INVALID> napisał...
> o lnie generalnie warto przeczytać
> z dzisiejszego PAPu
> http://dziennik.pap.com.pl/nauka/20001211202648.html
>
Przeczytałam... I sama nie wiem, jeść, czy nie jeść... Dotychczas
wiedziałam, że siemię lniane należy dawać chomikowi do jedzenia i ma wtedy
taką milutką jedwabistą sierść...
Sam tez jadałam, bo lubię pieczywo z siemieniem lnianym... Siemię też pomaga
przy pewnych chorobach...
Ale te doniesienia o zmianach w jajnikach i prostacie... Hmm... W dodatku z
tekstem "lekarze ostrzegają" i jak zwykle bez dokładniejszej informacji,
jacy lekarze, bo zapewne jacyś inni, nie dr Paul Goss wymieniony na początku
artykułu... "Uwielbiam" tak "konkretnie" podawane przez dziennikarzy
informacje...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |