| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-09-06 11:17:04
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemUżytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
wiadomości news:dfjspo$9le$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> no to ja chyba trafiłam na raj ;)
> Nie ma problemów z wydawaniem pieniędzy, nie ma sztywnych przepisów
kiedy są
> przyjmowane wpłaty ( teoretycznie do 15-go każdego miesiaca ), nie
ma żalów
> i skarg i nawet pani dyrektor wychodzi z założenia że ona jest dla
> przedszkola a nie przedszkole dla niej :)
> Aha, i nie raz zdarzyło mi się zapłacić pod koniec miesiąca i też
nie był z
> tego robiony cyrk.
> ( chyba w końcu wychodzi to moje w czepku urodzenie ) :D
Chyba faktycznie.
Mi się zdarzyło, że córka nie chodziła do przedszkola od świąt Bożego
Narodzenia, bo była chora, a 20 stycznia zadzwoniła do domu pani
księgowa, że co ja sobie myślę, że mam natychmiast (!) przyjść do
przedszkola zapłacić, bo ona idzie oddać pieniądze do gminy. A jak nie
przyjdę, to córka zostanie skreślona z listy. A mieszkam w innej
dzielnicy Warszawy, o czym pani księgowa doskonale wie i nie mogłam
tak po prostu zostawić chorego dziecka i telepać się godzinę do
przedszkola, bo pani księgowa musi.
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-09-06 11:23:02
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemUżytkownik "Xena"
> Kochana, dziwię się, że po pierwszym takim tekście z jej strony ona jeszcze
> żyje ;-) U mnie by juz miała problem.
Podrzuc swoj tekst, ja rowniez sie chetnie naucze :-)
> Wszystko się da, trzeba tylko chcieć.
Jakbys nie miala numeru konta przedszkola to moglabys swoimi checiami na glowie
stawac a i tak bank nie przyjalby wplaty.
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-09-06 11:55:11
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczem
Użytkownik "Nela Młynarska" <nela@se(_)curity.pl> napisał w wiadomości
news:dfjobc$l9q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No to znowu muszę oddać sprawiedliwość naszym Paniom. Składki są
> przyjmowane dwa razy w miesiącu
> (zwykle druga i trzecia środa) i nigdy nie zdarzyło mi się aby nie miały
> wydać. Zawsze są
> do tego zbierania dobrze przygotowane. Wszystkie rachunki powypełniane.
> Pieniądze
> na wydawanie w dostetecznej ilości. Jedynie poza terminami straszne
> problemy robią.
U nas też są wyznaczone dni na przyjmowanie opłat.
Zawsze wcześniej wisi na głównych drzwiach przedszkola
kartka z wyznaczonymi terminami i godzinami.
Więc można sobie wybrać najbardziej dla siebie pasujący
dzień. (3 dni w m-cu, raz rano raz po południu)
Ale jak kiedyś Piotrek był chory i ominęłam te dni to później
jak już poszedł do przedszkola bez problemu zostawiłam pieniążki
wychowawcy, a po południu odebrałam resztę i kwitki opłat.
--
Pozdrawiam
Sylwia, Piotruś (3.01.2001) i Maciuś (~ 5.12.2005)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-09-06 12:28:35
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczem
Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:dfjd40$b7u$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Witam.
> Dziś poważnie zaczęłam się zastanawiać, czy to ze mną jest coś nie tak,
> czy jednak panie pobierające opłaty są oporne.
> Po raz kolejny NIE MAJĄ WYDAĆ. Fakt, przyszłam o ósmej rano i dopiero
> zaczęły pobierać opłaty. Pani dyrektor jedną część opłat, towarzysząca jej
> osoba - drugą. ŻADNA z nich nie miał wydać reszty ze stu złotych - miałam
> zapłacić 240, dałam 300.
> Podaję kasę, słyszę "nie mam wydać". I co do cholery mam robić, jechać do
> najbliższego sklepu rozmienić? Nie odważyłam się powiedzieć "to proszę iść
> rozmienić", bo pewnie by mnie zeżarły. To ja mam biegać, albo nauczyć się
> przynosić odliczoną kwotę, aby było śmieszniej, nigdy nie wiadomo, jaka to
> ma być suma.
> Odpowiadam, że nie mam, słyszę, to trudno. Jak mówię, że przygotowując się
> do pobierania opłat mogłyby mieć pieniądze w kasie na wydawanie reszty,
> słyszę, że ja to zawsze się kłócę. No nie wiem, nie sądziłam, że jestem
> pieniaczem, wkurza mnie tylko podejście pań, które robią łaskę, że w ogóle
> wezmą ode mnie pieniądze za przedszkole. Dobrze, że tam nie było mojego
> męża, on szybciej traci cierpliwość;)
>
Ja płacę przelewem przez internet. Inni dostaję książeczki opłat. Nie wiem
czy nie miałabym problemu gdybym chciała zapłacić gotówką bo nigdy tak nie
płaciłam.:)
anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-09-06 12:54:18
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczem>>U mnie w przedszkolu nie ma tego typu pieniędzy, wszystko jest przez konto
>>i
>> już.
>
> Całość opłaty? U nas jest możliwość uiszczenia opłaty tylko za żywienie i
> opłatę stałą. Dodatkowe zajęcia typu : rytmika, język, basen,RR i tak musi
> być płacona do ręki,więc to się u nas mija z celem:-(
>
Mam jedną stałą opłatę i nie płacę nic więcej. Nawet za wycieczki.
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-09-06 13:18:44
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemDnia Tue, 6 Sep 2005 13:05:14 +0200, Xena napisał(a):
> Poprzednie przedszkole moich dziewczynek argumentowało, że prowadzenie konta
> jest za drogie.
>
O właśnie w przedszkolu do, którego chodził Kacper też popatrzono na mnie
jak na dziwoląga gdy chciałam płacić przelewem. Można było tylko komitet,
więc komitet płaciłam na konto.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-09-06 14:00:08
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczem
>>
>>
>nie mogłam
>tak po prostu zostawić chorego dziecka i telepać się godzinę do
>przedszkola, bo pani księgowa musi.
>
>
>
>
A nie pomyślałaś o tym, że jak nie zapłacisz pani księgowej, to na nią z
kolei krzyczą z gminy i może albo skreślić twoje dziecko, albo dokładać
z własnej kieszeni, czego nikt o zdrowych zmysłach by nie zrobił. Spójrz
na to nie tylko ze swojej strony.
pozdrawiam
gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-09-06 14:41:34
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemUżytkownik "erich" <e...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:431d9d0a$0$6511$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> >>
> >>
> >nie mogłam
> >tak po prostu zostawić chorego dziecka i telepać się godzinę do
> >przedszkola, bo pani księgowa musi.
> >
> >
> >
> >
> A nie pomyślałaś o tym, że jak nie zapłacisz pani księgowej, to na
nią z
> kolei krzyczą z gminy i może albo skreślić twoje dziecko, albo
dokładać
> z własnej kieszeni, czego nikt o zdrowych zmysłach by nie zrobił.
Spójrz
> na to nie tylko ze swojej strony.
Nie musi dokładać ze swojej kieszeni, może założyć z innych
przedszkolnych pieniędzy*, a ja jej oddam za 3 dni, gdy dziecko już
wyzdrowieje, może tę część, którą ma oddać do gminy wziąć z pieniędzy,
które i tak musi mi oddać za nieobecności za poprzedni miesiąc, może
pewnie wiele innych rzeczy. Ostatnią rozsądną rzeczą jest wykrzyczenie
do słuchawki "ma pani przynieść, bo skreślę z listy" i rzucenie ową
słuchawką o widełki. Patrząc z dowolnej strony.
* Wiem, że dyrektorka nigdy nie robi z tym problemu, a wielu rodzicom
zdarza się, że mogą zapłacić dopiero pod koniec miesiąca. Ale to
dyrektorka, pani księgowa musi być ważna i już.
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-09-06 17:49:22
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemIn news:dfju7n$m2a$1@news.onet.pl,
Asias <a...@p...onet.pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena"
>> Kochana, dziwię się, że po pierwszym takim tekście z jej strony ona
>> jeszcze żyje ;-) U mnie by juz miała problem.
> Podrzuc swoj tekst, ja rowniez sie chetnie naucze :-)
Ja to na bieżąco tworze, nie mam katalogu tekstów na każdą sytuację.
>
>> Wszystko się da, trzeba tylko chcieć.
> Jakbys nie miala numeru konta przedszkola to moglabys swoimi checiami
> na glowie stawac a i tak bank nie przyjalby wplaty.
Ale ja nie mówię, że wątkotwórczyni ma chcec - przedszkole ma chciec i da
sie to zrealizowac mimo tego, że opłaty co miesiąc są różne.
--
Pozdrawiam
Tatiana
--
Pytają czy trzeba kochać. Oto nie należy pytać, to trzeba czuć
/Blaise Pascal/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-09-07 06:00:15
Temat: Re: Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczemWitam
U mnie ( Warszawa Targówek )w przedszkolu niektorzy rodzice daja albo
odliczona kwote Pani wprowadzajacej
albo wieksza a przy odbiorze dziecka dostaja reszte i jest ok.
Ale fakt ze z pieniadzmi w przedszkolach jest problem bo jesli przedszkole
nie ma sponsora to po 1 widac a po drugi jest problem bo rodzice nie za
bardzo chca dawac
Ale najciekawsze jest to ze wiekszosc dzieci jest odbierana juz ok 14
wszyscy za to tak dzielnie pracuja ze w tym roku zaproponowali zeby
przedszkole bylo czynne do 18
A co do pieniadzy to jak stana pod przedszkolem wszystkie samochody rodzicow
to ogrodzenie nie jest juz potrzebne wiec mi sie wydaje ze to tylko z ujma
dla dziecka jest ze rodzice nie chca zaiwestowac w pocieche
Wiem wiem ktos powie ze to obowiazek gminy i przedszkola martwic sie o
dzieci ale sa takie czasy a nie inne i taki kraj a nie inny to my musimy
niestety dbac o nie a od przedszkola czy gminy wymagac zeby nam w tym
pomagali
Pozdrawiam Adam
Użytkownik "Obaś" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfjfvi$g8p$1@news.onet.pl...
> w...@N...org opowiada tu,że
>
>>U mnie w przedszkolu nie ma tego typu pieniędzy, wszystko jest przez konto
>>i
>> już.
>
> Całość opłaty? U nas jest możliwość uiszczenia opłaty tylko za żywienie i
> opłatę stałą. Dodatkowe zajęcia typu : rytmika, język, basen,RR i tak musi
> być płacona do ręki,więc to się u nas mija z celem:-(
>
> --
> Jola
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |