Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek B." <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Optymalni, veganie i inni
Date: Thu, 10 Jan 2002 22:07:57 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 36
Sender: b...@p...onet.pl@128-tor-1.acn.waw.pl
Message-ID: <a1kvpm$468$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 128-tor-1.acn.waw.pl
X-Trace: news.onet.pl 1010696822 4296 62.121.68.128 (10 Jan 2002 21:07:02 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Jan 2002 21:07:02 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:821
Ukryj nagłówki
Witam
Obserwuję niesłychany (sądząc po ilości postów) rozwój listy od samego
początku. Bardzo się cieszyłem, ponieważ liczyłem, że będę mógł się tu
podzielić swoimi doświadczeniami i znaleźć jakieś ciekawe wskazówki. Bardzo
tu niestety tego niewiele, Większość postów to jawna lub skryta walka między
optymalnymi i veganami. To smutne, kiedy obserwuje się ludzi, którzy w
nachalny sposób prowadzą akwizycję swojej ideologii. Ideologii, bo przecież
w mniejszym stopniu diety. Można odnieść wrażenie, że pozostaje wybór
między, moim zdaniem niezdrową tzw dieta optymalną (swoją drogą nobel za
supermarketingową nazwę), a nienaturalną dietą vegańską. Nieliczne inne
głosy, to najczęściej ataki na jedną z tych diet. Częściej na optymalną.
Dieta optymalna nie ma racjonalnych podstaw, pseudonaukowe wywody jej
twórców i wyznawców zapewne, ale to będzie można ocenić dopiero za jakiś
czas, przyniosą wiele szkody wielu, bardzo wielu ludziom, którzy wam,
szanowni optymalni, zaufali. Zdaję sobie sprawę, że nie przekonam nikogo z
tych, którzy uwierzyli doktorowi (hmm..) Kwaśniewskiemu. Nie przekonam
również żadnego veganina, że może warto jednak rozszerzyć i urozmaicić swój
jadłospis. Sam zresztą przez kilka lat byłem na diecie wegetariańskiej i
myślę, że wiem jaką rolę odgrywa tu pewna ideologia, którą nota bene
szanuję.
Drodzy Państwo, zostańmy przy swoich dietach, stosujmy je, dzielmy się
doświadczeniami, wyciągajmy wnioski, WSPIERAJMY SIĘ wzajemnie, ale nie
przekonujmy się do swoich "religii" (wyjątkowo ohydne: "Ludzie i ludzie") i
bądźmy bardziej dla siebie tolerancyjni. Ktoś kto całe życie je i lubi
mięso, zapewne pod wpływem takiej dyskusji jeść go nie przestanie. Ktoś, dla
kogo mięso to trup żywej istoty, też go jeść nie zacznie. Chyba najwięcej
ludzi zagląda tu, ponieważ chce schudnąć. Chce poznać różne możliwości,
opinie, czyjeś doświadczenia. Oni, podobnie jak ja, nie biorą udziału w tych
jałowych, ideologicznych dyskusjach. Mam propozycję: skupmy się bardziej na
meritum, a nie na irytującym mieleniu wody. Czekam na odzew.
Jacek B.
|