| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-02 00:54:52
Temat: PARAPETÓWAco proponujecie, zeby bylo prosto, tanio i smakowicie?
--
moj e-mail to: m...@a...net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-02-02 07:47:10
Temat: Re: PARAPETÓWA
KROPKA wrote:
>
> co proponujecie, zeby bylo prosto, tanio i smakowicie?
Moze cos tradycyjnego i wyprobowanego? Na przyklad wodka
i kiszone ogorki na 'zagryche'?
Chyba, ze to nie prawdziwa parapetowa, czyli taka
urzadzana w nowym mieszkaniu, kiedy nie ma w nim jeszcze
mebli, a jedynym miejscem nadajacym sie na stolik sa
wlasnie parapety.
BK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 08:00:16
Temat: Re: PARAPETÓWAJuż było - poszukaj w archiwum
--
-----IZBA PRZYJEC PSS-----
OS3 - 28752610
Member of Spammers Club
--------------------------------------
KROPKA napisał(a) w wiadomości: ...
>co proponujecie, zeby bylo prosto, tanio i smakowicie?
>
>--
>moj e-mail to: m...@a...net.pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 10:49:33
Temat: Re: PARAPETÓWA> Moze cos tradycyjnego i wyprobowanego? Na przyklad wodka
> i kiszone ogorki na 'zagryche'?
> Chyba, ze to nie prawdziwa parapetowa, czyli taka
> urzadzana w nowym mieszkaniu, kiedy nie ma w nim jeszcze
> mebli, a jedynym miejscem nadajacym sie na stolik sa
> wlasnie parapety.
>
> BK
Przapis sprawdzony 25 lat temu !!!!
Obrane ziemniaki pieczone w kuchence krajane po upieczeniu ma polowki,
posmarowane maslem i podane na taborecie, jedyny mebel, o wodce nie wspomne
:-))))))
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 12:58:45
Temat: Re: PARAPETÓWAIrek a écrit :
> Obrane ziemniaki pieczone w kuchence krajane po upieczeniu ma polowki,
> posmarowane maslem i podane na taborecie, jedyny mebel, o wodce nie wspomne
Inna wersja tego samego przysmaku sprawdzona ze 100 razy:
nie obrane (ale dzielnie umyte!) kartofle przekrojone na pol.
Kazda polowka posypana czyms innym : czerwona papryka, czosnek-puder, kminek i
tak dalej do woli i zawsze troche soli. Do pieca do miekkosci, nie dosc ze
dobre, to jeszcze ladne!!
Korniszon i kieliszek oczywiscie ABSOLUTNIE NIE PRZESZKADZA!!!
Przepraszam ze krzycze, ale wstaje z potwornej grypy (3 tygodnie i 4 kilo...)
glodny jestem jak wilk, a co jem, to mi nie smakuje... brrr do diabla z ta
grypa
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 14:20:21
Temat: Re: PARAPETÓWA
Paul Urstein napisał(a):
> <...>
>
> Inna wersja tego samego przysmaku sprawdzona ze 100 razy:
> nie obrane (ale dzielnie umyte!) kartofle przekrojone na pol.
> Kazda polowka posypana czyms innym : czerwona papryka, czosnek-puder, kminek i
> tak dalej do woli i zawsze troche soli. Do pieca do miekkosci, nie dosc ze
> dobre, to jeszcze ladne!!
> Korniszon i kieliszek oczywiscie ABSOLUTNIE NIE PRZESZKADZA!!!
>
> Przepraszam ze krzycze, ale wstaje z potwornej grypy (3 tygodnie i 4 kilo...)
> glodny jestem jak wilk, a co jem, to mi nie smakuje... brrr do diabla z ta
> grypa
>
> --
> Amicalement Paul Urstein
Cześć, Paul,
miło Cię widzieć z powrotem. mam nadzieję, że jak najszybciej staniesz na nogi
(Twoje kubki smakowe też).
Pomysł z tymi pieczonymi kartofelkami jest wspaniały, na pewno wypróbuję w
weekend.
Pozdrawiam
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-07 11:38:15
Temat: Re: PARAPETÓWA
Paul Urstein napisał(a) w wiadomości: <3...@p...ch>...
>Irek a écrit :
>
>Inna wersja tego samego przysmaku sprawdzona ze 100 razy:
>nie obrane (ale dzielnie umyte!) kartofle przekrojone na pol.
>Kazda polowka posypana czyms innym : czerwona papryka, czosnek-puder,
kminek i
>tak dalej do woli i zawsze troche soli. Do pieca do miekkosci, nie
dosc ze
>dobre, to jeszcze ladne!!
>Korniszon i kieliszek oczywiscie ABSOLUTNIE NIE PRZESZKADZA!!!
>
>Przepraszam ze krzycze, ale wstaje z potwornej grypy (3 tygodnie i 4
kilo...)
>glodny jestem jak wilk, a co jem, to mi nie smakuje... brrr do diabla
z ta
>grypa
>
>
>--
>Amicalement Paul Urstein
>
Witaj Paul,
Miło Cie znowu uslyszec (przeczytac). Sadzac z Twojego "...wstaje z
potwornej grypy...." nalezy sadzic, ze lezales. I cale szczescie. Jest
to chyba najwazniejsze lekarstwo na tegoroczna cholerna grype, a
niestety powszechnie lekcewazone, a powiklania bywaja takie, że
lepiej nie mowic.
Wracaj szybko do formy
Pozdrawiam
Mariusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-07 16:28:11
Temat: Re: PARAPETÓWAMariusz Butler a écrit :
> Wracaj szybko do formy
> Pozdrawiam
> Mariusz
Serwus, dziekuje za zyczenia, faktycznie wracam do siebie raczej szybko.
Natomiast nie pamietam kiedy sie czulem az tak zle po raz ostatni.
Dobra strona jest ze schudlem...
Szykuje teraz serie przepisow klasycznej-codziennej kuchni francuskiej,
takiej co to zalewa dom cudnym zapachem, wypelnia zoladek smakowitym
daniem,
a mimo to nie wyproznia portmonetki.
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-07 17:51:51
Temat: Re: PARAPETÓWASchudłeś ?????
A to an 100 % była "polska" impreza ??? :)))
--
-----IZBA PRZYJEC PSS-----
OS3 - 28752610
Member of Spammers Club
--------------------------------------
Paul Urstein napisał(a) w wiadomości: <3...@p...ch>...
>Dobra strona jest ze schudlem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-08 08:49:36
Temat: Re:Było PARAPETÓWA, francuska codziennosc
Paul Urstein napisał(a) w wiadomości: <3...@p...ch>...
>
>Serwus, dziekuje za zyczenia,
/.../ [ciach]
Szykuje teraz serie przepisow klasycznej-codziennej kuchni
francuskiej,
>takiej co to zalewa dom cudnym zapachem, wypelnia zoladek smakowitym
>daniem,
>a mimo to nie wyproznia portmonetki.
>
>--
>Amicalement Paul Urstein
>
Witaj,
Mysle, ze to swietny pomysl. Ostatnio dalo sie zauwazyc troche postow
na temat kulinarnej prozy zycia - powrot po pracy, cos trzeba
ugotowac, (a do tego jeszcze dziecim, etc...). Dzieki Twojemu
pomyslowi moze bedziemy mieli chociaz blade pojecie jak podobne
problemy zalatwia sie w kuchni francuskiej.
Czekam z niecierpliwoscia na przepisy i komentarze,
Pozdrawiam
Mariusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |