« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-22 17:51:03
Temat: Peppercino?Gdzie to można dostać?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-23 07:28:40
Temat: Re: Peppercino?Zamboni schrieb:
> Gdzie to można dostać?
znaczy peperoncino? W sklepie spożywczym.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-23 12:01:56
Temat: Re: Peppercino?Waldemar Krzok napisał(a):
> Zamboni schrieb:
>> Gdzie to można dostać?
>
> znaczy peperoncino? W sklepie spożywczym.
tak peperoncion...domyślam się ze w sklepie, ale w jakim? W Poznaniu
nawet w Piotrze i Pawle nie ma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-23 12:56:17
Temat: Re: Peppercino?Zamboni schrieb:
> Waldemar Krzok napisał(a):
>> Zamboni schrieb:
>>> Gdzie to można dostać?
>>
>> znaczy peperoncino? W sklepie spożywczym.
>
> tak peperoncion...domyślam się ze w sklepie, ale w jakim? W Poznaniu
> nawet w Piotrze i Pawle nie ma
no bez przesadyzmu. W Poznaniu byłem co prawda dość dawno, bo w
sierpniu, ale wtedy były. Nie wiem, jaki to sklep z rodziny
oszołomowatych jest przy zjeździe na autostradę, ale tam mieli. Na
małych tackach w dziale z roślinnością jadalną ;-) Akurat zakupywałem
tam mrożony bób oraz grzyby suszone (no i oczywiście pół wagonu Prince
Polo) i toto wpadło mi w oko (ale nie bolało). Leżało niedaleko
suszonych grzybów.
Peperoncino to po włosku to samo, co po hiszpańsku chile, a po polsku
papryczka. Poszukaj chili, peperoni, czuszkę, co ci podejdzie. Suszone
powinny być tam, gdzie przyprawy.
A jak nie znajdziesz, to na dworzec, pociągiem do Berlina a tu ci
wytłumaczę, gdzie je dostać ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-23 18:59:44
Temat: Re: Peppercino?Waldemar Krzok napisał(a):
> Zamboni schrieb:
>> Waldemar Krzok napisał(a):
>>> Zamboni schrieb:
>>>> Gdzie to można dostać?
>>>
>>> znaczy peperoncino? W sklepie spożywczym.
>>
>> tak peperoncion...domyślam się ze w sklepie, ale w jakim? W Poznaniu
>> nawet w Piotrze i Pawle nie ma
>
> no bez przesadyzmu. W Poznaniu byłem co prawda dość dawno, bo w
> sierpniu, ale wtedy były. Nie wiem, jaki to sklep z rodziny
> oszołomowatych jest przy zjeździe na autostradę, ale tam mieli. Na
> małych tackach w dziale z roślinnością jadalną ;-) Akurat zakupywałem
> tam mrożony bób oraz grzyby suszone (no i oczywiście pół wagonu Prince
> Polo) i toto wpadło mi w oko (ale nie bolało). Leżało niedaleko
> suszonych grzybów.
> Peperoncino to po włosku to samo, co po hiszpańsku chile, a po polsku
> papryczka. Poszukaj chili, peperoni, czuszkę, co ci podejdzie. Suszone
> powinny być tam, gdzie przyprawy.
> A jak nie znajdziesz, to na dworzec, pociągiem do Berlina a tu ci
> wytłumaczę, gdzie je dostać ;-)
>
> Waldek
W Berlinie nie ma problemu z dostaniem wiem bo mieszkałem tam kilka
lat:) ale za każdym razem jak bede miał ochotę zrobić coś z papryczką to
nie będę jeździł do berlina:)
ale nic dzięki za info...kto szuka ten znajdzie:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |