Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pewnosc siebie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pewnosc siebie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-06 11:56:00

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: Gandalf the Pink <GandalfDaPink@R'Han.com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 05.01.2005 kazoo <...@...pl> napisał/a:
> Co mozna w tej sytuacji zrobic?

Wymysl sobie cos, jakis kierunek, cel do
osiagniecia w mozliwie niezbyt dalekim terminie. A potem wbrew temu, ze
bedziesz sie zastanawic, zrob wszystko, co w Twojej mocy by to osiagnac.

Wyjscie z depresji jest naprawde wzglednie proste, wystarczy opanowac
technike - mniej myslenia, wiecej dzialania. Potem bedzie Ci to
przychodzic coraz latwiej.

--
G -=gandalf.uczucia.com.pl=-


Próbuję desperacko zrozumieć, dlaczego kamikadze zakładali kaski.

--- Dave Edison

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-06 13:16:12

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "The Stroyer" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kazoo" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:crhkpt$6hp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Stracilem poczucie pewnosci siebie, nie mam celu w zyciu itd. Przynajminej
> ostatnio czesto tak czuje. Co mozna w tej sytuacji zrobic?

Musisz uwierzyć. Proponuję raczej jakiegoś boga, bo w ludzi to zupełnie nie
ma sensu ;) Brak Ci po prostu czegoś w sercu, duszy, życiu, co sprawiłoby że
byłbyś gotów stanąć na wprost swoich problemów i nie przejmując się brakiem
efektów (to normalne - cóż tu można osiągnąć?) zawalczyć o jutro. Tak
naprawdę nikt nie ma celu w życiu (poza, jak sądzę, strzelcami wyborowymi),
więc trzeba go sztucznie sobie stworzyć. Religia, filozofia dają takie
możliwości - możesz też oczywiście, jak wielu ludzi, zająć się zarabianiem
pieniędzy i zaspokajaniem złudzeń o celu eleganckimi dodatkami do życia,
czyli domami, mieszkaniami, samochodami, ale skoro chwilowo nie masz pracy,
musisz szukać rozwiązań typu "public domain"... ;) Poza tym, te domy,
mieszkania i samochody nie mają w istocie dużej wartości, bo bardzo łatwo je
stracić... Dlatego proponuję rozwój duchowy, poszukiwanie jakiejś filozofii,
która da spokój Twojemu sercu i pozwoli Ci odkryć w sobie wiarę. Przy okazji
dowartościujesz swoją wrażliwość i inteligencję, co zdecydowanie pomaga z
kobietami ;) Powodzenia ;)

TS


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 20:17:35

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "kazoo" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Powinienes robic cos co sprawia ci przyjemnosc...
> Ja znalazlem sobie jakas tam pasje dzieki ktorej
> zapominam o wszystkim i po prostu dobrze sie czuje.

W tej kwestii jest tak, ze coraz mniej rzeczy mnie "kreci". Jakbym zdawal
sobie sprawe, ze w niczym nie jestem dobry. Dobijajace uczucie.

--
dziekizaposta.kazoo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 20:19:04

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "kazoo" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wyjscie z depresji jest naprawde wzglednie proste, wystarczy opanowac
> technike - mniej myslenia, wiecej dzialania. Potem bedzie Ci to
> przychodzic coraz latwiej.

Nie mam depresji (tylko jakies epizody jak kazdy).

> Próbuję desperacko zrozumieć, dlaczego kamikadze zakładali kaski.

Zeby sie nie zabic za wczesnie.

--
ba.kazoo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 20:29:50

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "kazoo" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dlatego proponuję rozwój duchowy, poszukiwanie jakiejś filozofii,
> która da spokój Twojemu sercu i pozwoli Ci odkryć w sobie wiarę. Przy
okazji
> dowartościujesz swoją wrażliwość i inteligencję, co zdecydowanie pomaga z
> kobietami ;) Powodzenia ;)

Jesli chodzi o rozwoj duchowy to przezylem cos na ksztalt utraty wiary,
zawiodlem sie. Wiara nie dala mi wsparcia pomimo, ze jakos tam sie staralem.
Uczciwosc, honorowe zasady - to nie ma wiekszej wartosci w zyciu gdzie
trzeba sie rozpychac lokciami. Uwazam np. ze wpojone mi kiedys przez matke
"delikatne" podejscie do swiata bylo zawsze zrodlem moich klopotow - nie
umiem byc bezwzgledny.
Filozofia? Religia? Traktuje te sprawy z dnia na dzien coraz bardziej jako
ciekawostki, a nie drogowskazy w zyciu. Po prostu nic sie nie sprawdzilo.
Mozliwe, ze na to zasluguje - nie umiem byc wdzieczny za to co mam(?)

--
zapostadziekuje.kazoo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 20:38:50

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: Gandalf the Pink <GandalfDaPink@R'Han.com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 06.01.2005 kazoo <...@...pl> napisał/a:
> Nie mam depresji (tylko jakies epizody jak kazdy).

Tyle sie juz Ciebie naczytalem, ze depresja nasunela sie sama ;)

--
G -=gandalf.uczucia.com.pl=-

Niektórzy ludzie żyją tylko dlatego, że zabicie ich byłoby nielegalne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 21:24:55

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "kazoo" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tyle sie juz Ciebie naczytalem, ze depresja nasunela sie sama ;)

O shit!
Widac pisuje jak mam dola;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 22:21:34

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: "słoń" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Uczciwosc, honorowe zasady - to nie ma wiekszej wartosci w zyciu gdzie
> trzeba sie rozpychac lokciami.
Nie musisz się rozpychać - to twój wybór jak będziesz żyć. Dobrze jest się
czasem zastanowić co jest w życiu ważne, co jest dla mnie ważne.

Uwazam np. ze wpojone mi kiedys przez matke
> "delikatne" podejscie do swiata bylo zawsze zrodlem moich klopotow - nie
> umiem byc bezwzgledny.
Jak wyżej - to twój wybór. Poza tym dlaczego miałbyś być bezwzględny, po co

> Mozliwe, ze na to zasluguje - nie umiem byc wdzieczny za to co mam(?)

A co masz?

Pozdrawiam
Słoń
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-06 23:38:09

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: Tomek <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2005-01-06, kazoo <...@...pl> wrote:
>> Powinienes robic cos co sprawia ci przyjemnosc...
>> Ja znalazlem sobie jakas tam pasje dzieki ktorej
>> zapominam o wszystkim i po prostu dobrze sie czuje.
>
> W tej kwestii jest tak, ze coraz mniej rzeczy mnie "kreci". Jakbym zdawal
> sobie sprawe, ze w niczym nie jestem dobry. Dobijajace uczucie.

Trzeba znalezc jakis cel i dazyc do niego tak jak ze studiami... chociaz
sam nie skonczylem ale moze kiedys...
Jak sie ma jakis cel przed soba to jest ok oczywiscie cos realnego ,
i co bedzie dla nas wartosciowe.Pozniej trzeba wszystko sobie zaplanowac
i poukladac w glowie(jakas wizja , wyobrazenie).
Musi cos nas jeszcze motywowac zeby w chwilach zalamania sie nie poddawac ,
najlepiej jakas ladna dziewczyna :).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-07 00:00:02

Temat: Re: Pewnosc siebie
Od: elgar_mail <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Jan 2005 23:38:09 GMT, Tomek wrote in
<news:slrnctrj0t.l03.tommi25@darkstar.example.net>:

[...]
> Musi cos nas jeszcze motywowac zeby w chwilach zalamania sie nie poddawac ,
> najlepiej jakas ladna dziewczyna :).

dziwne, na mnie to jakoś nie działa

elgar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Motywacja
Moj biegun
Mam nerwicę natręctw
SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Re: AW, PowerBox, ksRobak - było: Byt - Świadomość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »