Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pijany problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pijany problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-26 15:09:11

Temat: Re: Pijany problem
Od: "Annie" <N...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "++Alf++" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b10737$r5o$1@news.tpi.pl...

Wg mnie ~wszystko co wymyslil czlowiek "w imie Boga"
jest bez sensu i niewiadomo czemu ma sluzyc.
Np. prawo kanoniczne jest tak niedorzeczne, ze szkoda to
w ogole komentowac.

Moze gdyby ksieza mieli zony, rodziny byliby bardziej zyciowi.
Denerwuje mnie jak glosza te swoje kazania dotyczace
obowiazkow zony, meza a nie maja o tym zielonego pojecia.
Niektorych przeciez nie idzie wcielic w zycie, ale niech
ktos tylko sprobuje sie sprzeciwic...


--
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-26 15:24:04

Temat: Re: ILE JESZCZE GRUP TYM ZASPAMUJESZ? [ntxt]
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

- załóż sobie filtr jak Ci nie pasuje cała tematyka albo moje DWA posty:
jeden odpowiadający na wywołany temat a drugi poruszający problem w innym
kontekście, na innej grupie.

Rozumiem, że w Twoim pytaniu chodzi Ci o to ile razy jeszcze poruszę
tematykę pułapek w jakie wpada użytkownik własnego umysłu - no cóż, to
zależy jak długo będę jeszcze na liście (już niedługo) i od tego ile razy
moi rozmówcy w nie wpadną i ile razy jeszcze będzie mi się chciało pisać o
tym samym w odpowiedzi na ich posty (już mi się powoli nie chce). Około
połowy problemów ludzi na tej liście da się w ciągu krótkiego czasu
rozwiązać za pomocą zmiany filozofii, zmiany w sposobie nabywania wiedzy,
która rzutuje na zmianę przekonań , które decydują o zachowaniu na
najgłębszym poziomie. Jednak ludzie nie są w stanie sami tego zrobić, gdyby
tak było - nie mieliby teraz tych problemów. Widząc z odpowiedniej
perspektywy jak w pewnym sensie łatwo jest dokonać potrzebnych zmian -
często nie mogę sie oprzeć pokusie powiedzenia o tym. W zasadzie sam wpadam
w pułapkę, bo jeśli coś jest łatwe dla mnie, to dla Ciebie może być już
trudne - między innymi z powodu dysonansu jaki nowe idee powodują w
czytelnikach.

Osobna sprawa, że niektórzy podobnie jak ja uważają ten temat za
fascynujący. Jeżeli czujesz, że uraziłem Twoje ciemniacze przekonania
religijne i nie możesz znieść naporu obiektywnych faktów a nowe wglądy i
idee automatycznie budzą w Tobie strach - to nie wąchaj!




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 17:15:39

Temat: Re: Pijany problem
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"++Alf++" <e...@w...pl> wrote in message news:b10737$r5o$1@news.tpi.pl...
> Sprawa, którą pragnę poruszyć w mojej wypowiedzi to absurd nieludzkiego
> celibatu i całej ideologii z nim związanej.

Przypominam, iz wstapienie do stanu kaplanskiego,ktory w KK wiaze sie z
celibatem, jest aktem calkowicie dobrowolnym.


Jesli sobie z tymi zalozeniami i radzi, moze w kazdej chwili formalna
"sluzbe boza" opuscic i poswiecic sie niej w jakiejs innej postaci (
niekoniecznie stricte religijnej).


Tybetanski buddyzm tez praktykuje celibat, a nie slyszalam aby tak sie go
tak, jak KK, czepiano.

Wypada wiec tylko sobie nieco o "ideologii" poczytac, aby przestac chrzanic
farmazony.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 17:32:26

Temat: Re: Pijany problem
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

>Przypominam, iz wstapienie do stanu kaplanskiego,ktory w KK wiaze sie z
>celibatem, jest aktem calkowicie dobrowolnym.
I tu jest pies pogrzebany.:-)

>Wypada wiec tylko sobie nieco o "ideologii" poczytac, aby przestac chrzanic
>farmazony.
Które regularnie są publikowane na forach Onetu (niezależnie od tematu
dyskusji).:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 17:58:43

Temat: Re: Pijany problem
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Artur Drzewiecki"

> Które regularnie są publikowane na forach Onetu (niezależnie od tematu
> dyskusji).:-)

Widac, to jakas choroba..;)
Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 19:42:05

Temat: Re: Pijany problem
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

>> Które regularnie są publikowane na forach Onetu (niezależnie od tematu
>> dyskusji).:-)
>
>Widac, to jakas choroba..;)
Tylko, że na Usenecie znajdziemy szybko "terapię" - namiar na delikwenta
i Adam Buse oraz szef.:-)))
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 21:54:41

Temat: Re: Pijany problem
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 26 Jan 2003 12:43:42 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:

>Każdorazowo, kiedy posługujemy się inną mapa niż teren, po którym sie
>poruszamy prowadzi do kiepskich rezultatów. Każdy tzw 'wypadek' i inne
>nieoczekiwane rezultaty(też te 'dobre') powstają w wyniku niezgodności
>naszej mapy z terenem, po którym sie poruszamy i który nie dba o to co o nim
>wiemy.

PowerBox, zlituj się z tymi swoimi mapami. ;-)To, że Ty "wędrówkę
przez życie" odbywasz gapiąc się w jakąś mapę, nie znaczy, że jest to
jedyny sensowny sposób funkcjonowania w naszym pięknym świecie.

> SEDNO: Tak zwane bogate
>życie duchowe w świetle współczesnej nauki to w przeważającej większości
>jałowe, (nie mające nic wspólnego z rzeczywistością) dialogi
>pomiędzy półkulami.

I dla mnie jest to wystarczający powód do tego, by odrzucić koncepcję
nauki jako *jedynej prawowitej* formy wiedzy człowieka. MZ człowiek,
który całość swojego doświadczenia "upycha" w kategorie naukowe, to
kaleka. Jeśli dodatkowo skłania do tego innych, jest zwykłym
barbarzyńcą.

Na deser cytat z niezastąpionego Williama Jamesa (psychologa zresztą):

"Opis świata, w którym pominięto by całą różnorodność odczuwania
przeznaczenia osobistego, w którym pominięto by wszystkie
najrozmaitsze postawy duchowe, (...) przypominałby podanie komuś
jadłospisu zamiast jedzenia rzeczywistego".

Skrytym i jawnym upraszczaczom świata mówimy: NIE! ;-))))))

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 22:13:09

Temat: Re: ILE JESZCZE GRUP TYM ZASPAMUJESZ? [ntxt]
Od: "FX" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> (...)


Tu nie o to chodzi... Facet to wyslal nawet na pl.rec.gory.

Tu nie chodzi o czyjes poglady, tylko o propagande i brak kultury.
Nawet kretyn nie oznaczyl posta jako NTG :-(

FX


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-26 23:50:15

Temat: pl.rec.gory
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tu nie o to chodzi... Facet to wyslal nawet na pl.rec.gory.

- Mój sąsiad powiedziałby: "Odpierdol się gościu".
Każdy sobie może sprawdzić, że fragment tekstu wysłałem dwa razy do różnych
grup w różnym kontekście i czasie i tylko ty jesteś tutaj spamerem, bo
dossałeś się jak chory nie na temat dyskusji i zaśmiecasz grupę postami bez
żadnej warości dla nikogo i całkiem nie rozumiesz wagi o czym piszę. Owszem
atakuję w tym poście w pysk bitą ciemnotę ale nie przypuszczałem, że pukając
w stół takie nożyczki sie odezwą w postaci niedokrwionego świra i sqrwiela.
Skąd wziąłeś ten numer z gorami? (Wiem, druga pólkula i to jest tylko taka
słodka ilustracja do tematu). No cóż, jestem w końcu na
sci.psychologia....... Że ja zawsze zapomnę sobie uświadomić, że wchodzę na
tę grupę jak do szpitala psychiatrycznego i że nie powienienem się dziwić
jak mnie świry znienacka oplują. Zawsze ten sam błąd robię i potem piszę
kretyńskie posty jak ten.

Cytując sąsiada: "spadaj gnoju".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 01:07:05

Temat: Re: Pijany problem
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> I dla mnie jest to wystarczający powód do tego, by odrzucić koncepcję
> nauki jako *jedynej prawowitej* formy wiedzy człowieka. MZ człowiek,
> który całość swojego doświadczenia "upycha" w kategorie naukowe, to
> kaleka. Jeśli dodatkowo skłania do tego innych, jest zwykłym
> barbarzyńcą.

- no widzisz jakie mamy zbieżne przekonania - dla mnie ktoś, kto posługuje
się pozazmysłowym sposobem poznania świata to niezdolny do prawidłowego
funkcjonowania w rzeczywistości kaleka, który wcześniej czy później będzie
potencjalnym kandydatem do poradni. Wyobraź sobie samochód zbudowany tym
sposobem, albo próbę rozwiązania jakiegokolwiek problemu opartą nie na
rzeczywistych faktach lecz na wewnętrznych olśnieniach...

Wyobraź sobie model nas dwóch w postaci dwóch pojazdów
cybernetyczno-mechanicznych, które poruszają się w celu dotarcia do wyjścia
labiryntu. Jeden pojazd bierze dane z terenu, interpretuje je, przetwarza je
logicznie i na ich podstawie porusza się dalej. Drugi pojazd ma dodatkowy
obwód generujący przypadkowe sygnały z którego dane ciągle mieszają się z
danymi pochodzącymi wprost z terenu. Wszystkie dane są tam jakoś
przetwarzane, ale sposób w jaki się to przeprowadza jest niezorganizowany i
w większości nie opiera się o żadne stabilne ZASADY.
Faktem jest, że ten drugi pojazd z dodatkowym obwodem ma więcej wewnętrznych
doznań ale jedynie w postaci danych, które dużej mierze pochodzą z
wewnetrznego obwodu, czyli są obiektywnie fikcyjne, nieporzystające do
zewnętrznaj rzeczywistości tutaj labiryntu. Posługując się obiektywnym
chłodnym spojrzeniem i szczerością wobec rzeczywistości każdy może
stwierdzić, że te dane są błędne. Jeśli chodzi o emocje, które są impulsami
powodującymi ruch pojazdu -oba pojazdy mają ich z grubsza tyle samo
wyłączając z tego przypadki psychiatryczne, kiedy pojazd z dużą liczbą
błędnych danych obsługiwanych w dodatku przez pełen błędów program stoi na
wprost ściany i z całej siły beznadziejnie próbuje ruszyć z miejsca
generując wiele niespójnych impulsów ruchu(emocji) i marnując dużo
energii -wszyscy 'nerwicowcy' z dodatkowym obwodem i z systemem, o którym
wewnętrznie dobrze wiedzą, że jest do dupy- dobrze zdają sobie sprawę o czym
mówię. Jeden z pojazdów ma za to znacznie bardziej racjonalne emocje i
dzięki temu znacznie sprawniej się porusza, ma więcej energii, lepiej się
czuje, jest pewien tego, że jest w stanie osiągnąć cel, bezlitośnie w
dowolnej dziedzinie wygrywa z tym drugim, który większość czasu mieli w
miejscu itd. Mieli w miejscu, bo nie jest w stanie w swoim wewnętrznym
systemie (mapa) prawidłowo odtworzyć cech zewnętrznej rzeczywistości
(terenu).

- w tej przenośni ludzkie przekonania są fragmentami kodu programu,
składającego się na cały system operacyjny, który obrabia wszystkie dane.
Nie trzeba być profesorem cybernetyki, żeby zrozumieć, jak decydującą rolę
owe przekonania w obróbce danych odgrywają i że aby zmienić dane na wyjściu,
mając takie same dane na wejściu trzeba zmienić sam program, albo czasowo
uszkodzić lub zniekształcić cały niewydajny sprzętowo i software'owo
system - (ludzie to robią za pomocą wielu pseudo leków oddziałujących na
zdrowy mózg z programem do dupy).

Całe szczęście to rzeczywistość a nie my decyduje który pojazd będzie
bardziej efektywny w praktyce.

Moja wiadomość jest taka:
Ludzie, każdy z nas ma wbudowany układ, który nieodpowiednio użyty w trybie
'domyślnie' dostarcza nieprawidłowe dane do systemu, w oparciu o które
próbujecie działać w zewnętrznym świecie (czesto mając też niewydajny sposób
obróbki tych danych). W związku z tym, że oba układy dostarczające dane
tworzą jeden nadrzędny, który jest jedynym jaki mamy - bardzo trudno z tego
właśnie systemu dostrzec działanie własnego systemu jako całości. Niektórzy
twierdzą wręcz, ze system sam siebie nie może poznać, dlatego właśnie że sam
jest tym systemem. Z tego powodu trzeba zachować otwarty umysł i jakoś
poradzić sobie z nieuchronnym dysonansem poznawczym jaki wywołują nowe idee.
Ze starymi ideami uciekliście tylko tak daleko jak właśnie gdzie teraz
jesteście, niektórzy wręcz "daleko nie uciekli" -jak mawiają kinowe postaci.
Jeśli nie zaczniecie myśleć i robić nic innego, to nie będzie innych
rezultatów waszej aktywności niezależnie co o tym fakcie sądzicie i jak
mocno chcecie, żeby to była nieprawda.

To wszystko, co mam ważnego tej grupie do powiedzenia. Dla jednych, tych
"bogatych wewnętrznie" to bullshit, dla innych to niewiele, dla jeszcze
innych to trop do brakującego im ogniwa.

> Skrytym i jawnym upraszczaczom świata mówimy: NIE! ;-))))))

- właśnie z mojej perspektywy to, co robicie jako mistycy jest niepotrzebnym
komplikowaniem i wprowadzaniem w błąd. Dziękuję za Twój głos w dyskusji.

- pozdrowienia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

uprawianie sztuki i zapieprz
Nuda
Przedmiotowo traktowany człowiek
3 w jednym
hipnoza & alkoholizm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »