Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pijany problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pijany problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-27 02:19:10

Temat: Re: Pijany problem
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

- jeszce chciałem dodać, że najlepsze w tym jest to, że każdy, kto zachowa
wnioskowanie oparte na logice i posłuży się do oceny tylko obiektywnymi
danymi - będzie mógł sam stwierdzić, czy to jest kupa bzdur, czy ma to
głęboki sens w odniesieniu do rzeczywistości. Nie będzie już potrzeba
żadnych zewnętrznych autorytetów, żeby cokolwiek zrozumieć - wszystko
potencjalnie będzie można samemu wywnioskować- dla wielu będzie to po raz
pierwszy w życiu.

Jeżeli ktoś ma zdrowy mózg i ma problemy emocjonalne dowolnego typu
(zazdrość, depresja, prawie dowolne inne), to polecam jakiś rodzaj terapii
kognitywnej. Będzie można "własnoręcznie zobaczyć" jak miażdżącą przewagę
nad ciemniakami daje zaimplementowanie ważnego i sprawnego aparatu
poznawczego, jaki każdy posiada, tylko go źle używa. Tak może być w każdej
dziedzinie! Dla wielu po raz pierwszy od dawna w komputerze pojawi się
zdrowy program obrabiający zdrowe, racjonalne, mające cos wspólnego z
rzeczywistością dane. Zobaczycie wówczas, jak bez sensu mieliliście przy
ścianie paląc obwody. Wiekszość pułapek w jakich umysłowo tkwicie i nie
macie o nich pojęcia stanie się jasne i dobrze widoczne. Terapię kognitywną
można zastosować w znacznie szerszym stopniu- do zmienienia całej struktury
przekonań (na jakie przekonania zmienić odpowie Wam rzeczywistość), czyli do
zmiany najważniejszej części systemu operacyjnego - osobistej filozofii.
Zmieniając kilka fragmentów uszkodzonego kodu (przekonań) można zrobić
wielkie postępy, zmieniając całą filozofię (kilka kluczowych
przekonań) -wszystko może dać fikoła w stopniu niemożliwym dla tych z Was,
którzy myślą, że "już tacy są" do wyobrażenia. Przekonania można zmienić
wieloma technikami, ale tylko wówczas, gdy będziecie mieć odpowiednie
narzędzia (ważną metodę poznawczą opartą na rzeczywistości) będziecie
wiedzieć na jakie je zmienić.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-27 14:16:25

Temat: Re: pl.rec.gory
Od: "FX" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Cytując sąsiada: "spadaj gnoju".

Bez komentarza...
Gnoju to u siebie w domu poszukaj.

FX


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 18:38:32

Temat: Re: Pijany problem
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Amnesiac"

> Skrytym i jawnym upraszczaczom świata mówimy: NIE! ;-))))))
>

I jeszcze raz:

NIE!
;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 19:55:00

Temat: Re: Pijany problem
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Skrytym i jawnym upraszczaczom świata mówimy: NIE! ;-))))))
> >
>
> I jeszcze raz:
>
> NIE!
> ;)



;)

właśnie się "ugłem" pod naporem Twojej argumentacji.

bez odbioru.............


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 20:07:58

Temat: Re: Pijany problem
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 27 Jan 2003 20:55:00 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:

>właśnie się "ugłem" pod naporem Twojej argumentacji.

Inny z moich ulubionych filozofów pisał: "a conversation, not an
argument". BTW cyborg to taki "człowiek", zredukowany do logiki...
;-)

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 20:28:12

Temat: Re: Pijany problem
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 27 Jan 2003 02:07:05 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:

>- no widzisz jakie mamy zbieżne przekonania - dla mnie ktoś, kto posługuje
>się pozazmysłowym sposobem poznania świata to niezdolny do prawidłowego
>funkcjonowania w rzeczywistości kaleka, który wcześniej czy później będzie
>potencjalnym kandydatem do poradni. Wyobraź sobie samochód zbudowany tym
>sposobem, albo próbę rozwiązania jakiegokolwiek problemu opartą nie na
>rzeczywistych faktach lecz na wewnętrznych olśnieniach...

Tu jednak nie mamy zbieżnych przekonań. Ja dostrzegam istotną różnicę
między *człowiekiem* a samochodem. Co do tych kandydatów do poradni,
to nie dysponuję profesjonalnym materiałem empirycznym, ale mam
nieodparte przekonanie, że jest tam więcej "wyzutych z sensu
wszelakiego zimnych kalkulatorów". Wszak - o tym należy pamiętać -
jakikolwiek sens życia płynie z zupełnie innych źródeł niż logiczna
kalkulacja.

>Wyobraź sobie model nas dwóch w postaci dwóch pojazdów
>cybernetyczno-mechanicznych, które poruszają się w celu dotarcia do wyjścia
>labiryntu.

Człowiek - jako mechanizm poruszający się w "obiektywnej
rzeczywistości", to jedynie Twoje arbitralne założenie. Gdybyś założył
coś innego, doszedłbyś do innych wniosków. Już to kiedyś
przerabialiśmy. ;-) Metafora człowieka-cyborga nie ma jednak innej
podstawy niż Twoje życzenie, więc nie znajduję powodu, by utrzymywać
ją. MZ skutecznie uniemożliwia nam zrozumienie człowieka.

>- właśnie z mojej perspektywy to, co robicie jako mistycy jest niepotrzebnym
>komplikowaniem i wprowadzaniem w błąd. Dziękuję za Twój głos w dyskusji.

Pierwszy raz ktoś mnie nazwał mistykiem. Jestem tym bardzo zaskoczony.
:-) Obawiam się jednak, że padłeś ofiarą swoich własnych
kategorycznych rozróżnień. Skoro tylko podzieliłeś ludzkość na 'homo
scientificus' i 'homo mysticus', momentalnie utraciłeś wgląd w całą
złożoność przeżywanego przez ludzi świata, zapoznając mnóstwo
niuansów, chociażby takich, jak różnica między moją skromną osobą a
"mistykiem prawdziwym. :-)

Pozdrawiam,
--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-27 20:32:21

Temat: Re: Pijany problem
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiac:
> ... między moją skromną osobą a
> "mistykiem prawdziwym. :-)

Czyli mna na przyklad. ;)
Moze chodzilo o mistyfikatorow. :))
To by nawet pasowalo do Anc-a. ;DDD

PowerBox:
> ... to, co robicie jako mistycy jest niepotrzebnym
> komplikowaniem i wprowadzaniem w błąd

Podaj przyklad. :)

Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-28 00:46:03

Temat: Re: pl.rec.gory
Od: Adam Wysocki <a...@w...lodz.pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

27.01.03 PowerBox wrote in <b11s30$8gn$1@news.tpi.pl>:

[chrup]

> Cytując sąsiada: "spadaj gnoju".

O, podatny grunt :)))

--
Pozdrowienia z Warszawy * Adam `gophi' Wysocki * g...@s...tpi.pl
GG# 1234 * RLU# 265791 * ICQ# 173653642 * GSM# +48505439030 * CB# 33

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-28 02:17:19

Temat: reset
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

- ogólnie to przypomina mi zabawę typu "fix me if you can". Wiele osób stoi
teraz przed ścianą labiryntu na wysokich obrotach, albo jako psychicznie
całkiem wycofani z życia. Baterie są już na rezerwie, niektórzy są już na
zupełnym limesie. Ja też kiedyś byłem przy ścianie, byłem nie do ruszenia i
im bardziej się miotałem tym szybciej opadłem z sił. Tym lepiej, bo
najbardziej zakute łby muszą się dobrze zresetować, zanim otworzy im się
umysł na nowe idee. Sprawne jednostki czasem przejeżdżały obok mnie, ale nic
nie mogły zrobić, bo chcąc naprawić system obsługujący informacje
potrzebowały właśnie sprawnego tego systemu. Impas przypomina trochę
zawirusowany komputer - można łatwo usunąć wirusa, albo naprawić uszkodzone
oprogramowanie pod warunkiem, że się uruchomi komputer. Niestety nie można
uruchomić compa, bo Windoza nie chodzi, bo ma uszkodzone krytyczne pliki
systemowe. W przypadku komputerów załatwienie problemu jest takie, ze można
uruchomić system pomocniczy z innego napędu. Ludzie niestety nie mają takiej
szansy. Dlatego w większości (w zależności od stopnia w jakim ma się zakuty
łeb) jedynym wyjściem jest nędzne funkcjonowanie do końca swoich dni,
przypadkowo obijając sie o ściany labiryntu albo ostateczne walnięcie głupim
łbem w mur i... -RESET. Na przepełnienie stosu najlepszy jest resecik:)
Paradoksalnie wszystkim polecam drugi scenariusz (jeśli go przeżyją).

> Tu jednak nie mamy zbieżnych przekonań. Ja dostrzegam istotną różnicę
> między *człowiekiem* a samochodem.

- Do określenia tej różnicy posługujesz się zmysłami czy może bierzesz to z
głowy?

> jakikolwiek sens życia płynie z zupełnie innych źródeł niż logiczna
> kalkulacja.

- sensem życia jest samo życie, ludzie mogą to osiągnąć tylko jeśli sprawnie
poruszają się w rzeczywistości. Jeśli dla Ciebie sens życia to bogactwo
wewnętrznego dialogu wygenerowanego w oderwaniu od rzeczywistości i później
działanie na jego podstawie - to inna sprawa.

> Człowiek - jako mechanizm poruszający się w "obiektywnej
> rzeczywistości", to jedynie Twoje arbitralne założenie. Gdybyś założył
> coś innego, doszedłbyś do innych wniosków.

- nieuchronnie.

> Już to kiedyś
> przerabialiśmy. ;-)

- oł jea...

> Metafora człowieka-cyborga nie ma jednak innej
> podstawy niż Twoje życzenie, więc nie znajduję powodu, by utrzymywać
> ją.

- oczywiście metafora ta ważna jest jedynie jako model w wąskim kontekscie
funkcjonowania człowieka jako pewnego mechanizmu przetwarzającego
informacje, w interakcji z otaczającym światem. Naiwnością byłoby
zakładanie, albo oczekiwanie od tej metafory czegoś więcej.

> >- właśnie z mojej perspektywy to, co robicie jako mistycy jest
niepotrzebnym
> >komplikowaniem i wprowadzaniem w błąd. Dziękuję za Twój głos w dyskusji.
>
> Pierwszy raz ktoś mnie nazwał mistykiem. Jestem tym bardzo zaskoczony.

- to już też kiedyś było: mistycyzm w sensie szeroko filozoficznym jako
ogólna forma obcowania ze światem na podstawie danych pozyskanych z
wewnętrznych źródeł, w odróżnienia od pozyskiwania wiedzy na ścisłych
zasadach w ścisłym kontekście, sciśle w związku z realiami.

Na zakończenie pewien text:
http://www.filozofia.pl/wprowadzenie/metafory/metaf_
1.php3
i ilustracja:
http://www.newcastle.edu.au/discipline/fine-art/theo
ry/analysis/plato.htm

P.S.
Generalnie nie polecam Platona na dłusższą metę.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-28 10:30:49

Temat: Re: Pijany problem
Od: "nieKrzys" <kris_73@ poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b120j3$c4p$1@news.tpi.pl...

Hej

> Wyobraź sobie samochód zbudowany tym
> sposobem, albo próbę rozwiązania jakiegokolwiek problemu opartą nie na
> rzeczywistych faktach lecz na wewnętrznych olśnieniach...
>
> Wyobraź sobie model nas dwóch w postaci dwóch pojazdów
> cybernetyczno-mechanicznych, które poruszają się w celu dotarcia do
wyjścia
> labiryntu.

Kłopot tylko taki, że wraz z wycięciem obwodu "olśnienia, wycinasz
założenie, że
celem podróży jest wyjście z labiryntu.

I teraz masz dwa auta - jedno się mota szukając wyjścia.
A drugie znakomicie porusza się po labiryncie, ale nie wie dokąd podąża.

Pozdr

nieKrzys




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

uprawianie sztuki i zapieprz
Nuda
Przedmiotowo traktowany człowiek
3 w jednym
hipnoza & alkoholizm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »