| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-05 18:52:58
Temat: Piwko home madePiłem wczoraj (w niewielkich ilościach, bo żołądek nie pozwala, buu)
piwko własnoręcznie robione przez znajomego.
Pyszne, choc na mój - odzwyczajony od piwa - gust, troszkę za kwaśne a
za to za mało gorzkie.
Podchodziło lekko pod wino.
Jakby ktoś był zainteresowan, to mogę zasięgnąć jęzora w kwestii
ingradiecji i receptury.
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-06-05 18:59:53
Temat: Re: Piwko home made"sadyl" prawdziwego piwa próbował:
> Jakby ktoś był zainteresowan, to mogę zasięgnąć jęzora w kwestii
> ingradiecji i receptury.
Lepiej od razu sięgnąć do źródełka: www.browamator.pl. Sam od dłuższego
czasu warzę piwo domowym sposobem i potwierdzam, że przemysłowe wyroby nie
mają porównania. Co do braku goryczki - za małe nachmielenie podczas
gotowania brzeczki. Jeśli chodzi o kwaśność - zależy to od gatunku piwa -
może taki był zamiar, jeśli to było piwo pszeniczne. Jeśli po prostu nie
wyszło - to albo kwestia składników, albo za krótko leżakowało.
Z doświadczenia wiem, że kwaśność mija z czasem - niektóre gatunki muszą
poleżakować nawet rok. Chyba, że to był typowy kwasiżurek do wylania, a
nie chciałeś obrazić gospodarza :-)
--
Pozdrawiam
"Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-06-05 19:11:20
Temat: Re: Piwko home madePrzemodar wrote:
> Co do braku goryczki - za małe nachmielenie podczas
> gotowania brzeczki.
Albo zamiar wytwórcy.
Piwo podobno robione jest z australijskiego słodu - być może stąd ta
mniejsza goryczka (vide: Foster)
> może taki był zamiar, jeśli to było piwo pszeniczne. Jeśli po prostu nie
> wyszło - to albo kwestia składników, albo za krótko leżakowało.
"Nigdy więcej starego piwa" - taki napis był (a może jeszcze jest) na
bydgoskim Fordonie, koło ATR-u.
Człek, który to pisał, wiedział o czym pisze.
Dla niewtajemniczonych - za czasów, gdy można było kupic jeszcze piwo
niepasteryzowane (ach, to se ne vrati..) zdarzało sie nabyć piwo
skwaśniałe (jka ktoś nie dość czujnie obejrzał falszki pod światło)
Jakie to jest paskudztwo, wie tylko ten, co spróbował.
Otóż piwo gospodarza nie było skwaśniałe - tylko miało lekki winny
posmak, Na języku było trochę cierpkie.
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-06-05 20:48:31
Temat: Re: Piwko home madeUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl>
[...]
> Otóż piwo gospodarza nie było skwaśniałe - tylko miało lekki winny
> posmak, Na języku było trochę cierpkie.
Kwestia proporcji, z tego samego "materiału" można zrobic piwo i wino.
On pewnie miesci się po srodku.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-06-05 20:50:45
Temat: Re: Piwko home madeJerzyN wrote:
> Kwestia proporcji, z tego samego "materiału" można zrobic piwo i wino.
> On pewnie miesci się po srodku.
> pozdr. Jerzy
Zapewne.
Zdecydowanie jednak jest to piwo -tylko z winną nutką.
sadyl (?)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-06-05 20:52:46
Temat: Re: Piwko home madeUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl>
> Zapewne.
> Zdecydowanie jednak jest to piwo -tylko z winną nutką.
Czyli lekko przeterminowane?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-06-05 20:59:20
Temat: Re: Piwko home madeJerzyN wrote:
>
> Użytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl>
> > Zapewne.
> > Zdecydowanie jednak jest to piwo -tylko z winną nutką.
>
> Czyli lekko przeterminowane?
> pozdr. Jerzy
Nie sądzę.
Inna sprawa, ze nie miałem porównania z inymi wyrobami spod tej samej
ręki.
?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-06-05 21:00:51
Temat: Re: Piwko home madeUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl>
> Nie sądzę.
> Inna sprawa, ze nie miałem porównania z inymi wyrobami spod tej samej
> ręki.
To może nie było zamkniete w zbyt szczelnym pojemniku?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-06-05 21:10:14
Temat: Re: Piwko home madeJerzyN wrote:
> To może nie było zamkniete w zbyt szczelnym pojemniku?
Diabli wiedzą.
Przy otwieraniu syczało (jak moja była st../sł..)
Nie zagadałem, jaki ma patent na zamykanie falszek (flaszki z odzysku,
po innych piwach. Kapsle chyba tyż)
sadyl (?)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-06-06 05:42:49
Temat: Re: Piwko home madeUżytkownik "Przemodar" <przemodar.wonspamerzy@.o2.pl> napisał w wiadomości
news:d7vi3p$10ff$1@main.viknet.pl...
>
> Lepiej od razu sięgnąć do źródełka: www.browamator.pl. Sam od dłuższego
> czasu warzę piwo domowym sposobem i potwierdzam, że przemysłowe wyroby nie
> mają porównania. ...
Ale tam od pierwszego kroku chyhają na prawdziwego amatora rozterki: zestaw
startowy? jaki? maksimator? z brewkitu? i tak dalej... można się zniechęcić,
albo narobić sobie brei w domu. SKoro masz jakieś doświadzcenia - podziel
się. Jak ruszyć, bo potem, w oparciu o własne przemyślenia i smaki...
Qq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |