Data: 2009-09-10 00:50:59
Temat: Podludzie
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy ciała samotnych i bezdomnych staną się materiałem badań?
Magdalena Hodak
Bezdomni i samotni podopieczni domów pomocy społecznej są w szoku. Po
śmierci ich zwłoki samorządy będą mogły przekazać akademiom medycznym,
nawet jeśli za życia nie wyrażą na to zgody. Jeszcze w tym roku
minister zdrowia Ewa Kopacz podpisze rozporządzenie w tej sprawie.
Dzięki niemu rektorzy uczelni będą mogli skutecznie żądać od starostów
dostarczenia zwłok, by prowadzić badania i zajęcia z anatomii dla
studentów. Każdy rektor będzie mógł bez ogródek zadzwonić do
samorządowca i powiedzieć: - Potrzebuję 4 ciał. Poproszę o
dostarczenie zwłok dwóch kobiet i dwóch mężczyzn, bo bez ciał nie mogę
prowadzić badań.
Nie będzie problemu z realizacją zamówienia, bo tylko w Łodzi co roku
umiera średnio 330 osób bezdomnych i samotnych, którym gmina
organizuje pogrzeb. W Warszawie 400.
- To powrót obozów koncentracyjnych, gdzie człowiek był niewolnikiem,
służył eksperymentom medycznym - Wielisława Rogalska, członek zarządu
Towarzystwa św. Brata Alberta w Łodzi nie może opanować zdenerwowania.
Maria Chmielewska, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Pabianicach, jest
oburzona rozporządzeniem. - Pomysł jest okrutny pod względem moralnym
i psychologicznym. Pensjonariusze będą przerażeni, jeśli dowiedzą się,
że jeden z nich samotny, odarty za życia ze wszystkiego, zostanie
pocięty na kawałki i wykorzystany - Maria Chmielewska nie przebiera w
słowach.
Małgorzata Krukowska, pielęgniarka z łódzkiego schroniska dla
bezdomnych mężczyzn przy ul. Szczytowej w Łodzi uważa, że po wejściu w
życie rozporządzenia podopieczni będą się bali pójść do szpitala.
- Zaczną podejrzewać, że wcale ich tam nie będą leczyć. Wybuchnie
panika. Dziurawe prawo stwarza pole do nadużyć - zaznacza kobieta. Jej
podopieczny jest przerażony, bo rozporządzenie nie daje mu prawa
wyboru. - Chcemy decydować o swoim ciele po śmierci! - krzyczy pan
Jacek.
Opiekujący się bezdomnymi i samotnymi dodają, że w przypadku narządów
do przeszczepów sprawa jest uregulowana ustawowo. Narządów pobrać nie
można, jeśli osoba zgłosi swój protest do Centralnego Rejestru
Sprzeciwów w "Poltransplancie". Do istniejącego od 1996 r. rejestru do
końca września 2008 r. wpłynęło 25 tys. sprzeciwów. - Brak możliwości
sprzeciwu, w przypadku wykorzystania całego ciała to zamach na godność
człowieka, ocierająca się wręcz o profanację zwłok - alarmuje dr Piotr
Kładoczny, karnista z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, mówi, że
podczas prac nad rozporządzeniem pojawił się pomysł, by wpisać tam
możliwość odmowy osoby samotnej lub bezdomnej. - Uznano jednak, że
zmiany wymagałaby cała ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, więc
zaniechano tego pomysłu - dodaje Bondar. - Najważniejsze było
opracowanie rozporządzenia, które jak najszybciej umożliwi
pozyskiwanie materiału sekcyjnego na potrzeby uczelni . Bo uczelnie
wciąż narzekają na brak ciał ochotników.
Sytuacja w uczelnianych prosektoriach jest rzeczywiście dramatyczna.
Według danych GIS, brakuje im rocznie po kilkanaście ciał. - W ciągu
trzech lat pozyskaliśmy zwłoki tylko 4 osób, które zadeklarowały za
życia chęć przekazania ciała - mówi prof. Kazimierz Jędrzejewski,
kierownik Katedry Anatomii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Śląski Uniwersytet Medyczny w 2004 roku uruchomił program dobrowolnych
donacji. Deklaracje podpisało 337 osób. Z tego grona zmarło 21 osób.
Przemysław Solarski, salezjanin, próbuje zrozumieć obie strony. -
Ludzkim zwłokom należy się szacunek i nie można ich traktować
jak przedmiot, zawłaszczać bez jej zgody - mówi salezjanin. - Należy
uwrażliwić ludzi na potrzebę oddawania zwłok dla celów naukowych.
Według Kościoła, taki bezinteresowny i dobrowolny dar z siebie jest
aktem miłości wobec człowieka.
* * * * *
Na bakier z etyką
Minister Ewa Kopacz wkrótce podpisze rozporządzenie zezwalające, aby
gmina przekazywała uczelniom medycznym zwłoki bezdomnych lub samotnych
pensjonariuszy domów opieki, bez ich zgody. Bulwersujące jest to, że
do konsultacji społecznych w tej sprawie nie zostali zaproszeni
przedstawiciele stowarzyszeń, zajmujących się np. problemem
bezdomności. Irytuje także, że zrezygnowano z prawa człowieka do
wyrażania zgody na przekazanie zwłok do badań, bo wymagałoby to zmiany
ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a czas gonił. Studentom
medycyny brakuje zwłok do nauki. Ale cel, jakim jest pójście na rękę
uczelniom, nie uświęca środków. Przyszli lekarze, zanim rozpoczną
pracę, już sprzeniewierzą się lekarskiej etyce, wykazując brak
szacunku dla zmarłego człowieka.
Joanna Leszczyńska
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/919611.html
|