« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-05-04 22:59:55
Temat: PokrzywyOd paru tygodni jadam potrawkę z młodych pokrzyw. Jak sie kogoś nie
uprzedzi to smak nie odróżnienia od szpinaku. Polecam zdecydowanie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-05-04 23:21:32
Temat: Re: PokrzywyDnia Sun, 4 May 2014 22:59:55 +0200, Gil napisał(a):
> Od paru tygodni jadam potrawkę z młodych pokrzyw. Jak sie kogoś nie
> uprzedzi to smak nie odróżnienia od szpinaku. Polecam zdecydowanie.
Dzięki za przypomnienie, bo co roku zbieram się do spróbowania i jakoś
zapominam.
Najzdrowsze są surowe, jeszcze młodziutkie, to bomba witaminowa. Podobno po
sparzeniu wrzątkiem stają się łagodne jak baranki :-)
http://zdrowienawidelcu.pl/salatka-z-mloda-pokrzywa-
feta-i-pomidorami/
http://www.naturaity.pl/artykul/297,wiosenna-kuracja
-z-pokrzywy.html
http://www.mojegotowanie.pl/wokol_stolu/dla_zdrowia_
i_urody/odmladzajaca_majowa_pokrzywa
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-05-04 23:27:41
Temat: Re: PokrzywyUżytkownik Gil napisał:
> Od paru tygodni jadam potrawkę z młodych pokrzyw. Jak sie kogoś nie
> uprzedzi to smak nie odróżnienia od szpinaku. Polecam zdecydowanie.
Na zastępstwo szpinaku zdecydowanie lepsza jest komosa (lebioda) -
oczywiście młoda i zielona a nie czerwona z dojrzałymi wiechciami nasion.
Z pokrzyw kiedyś na obozie zupę szczawiową gotowałem - bo sześć
ćwierćlitrowych słoików szczawiu konserwowego na pięćdziesięciolitrowy
gar to trochę mało - coś musiało zielony kolor dać (smak nadgoniłem
kwaskiem cytrynowym, sam kwas mrówkowy z pokrzyw to ciut mało).
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-05-04 23:46:40
Temat: Re: PokrzywyGil od paru tygodni jada potrawkę z młodych pokrzyw:
> Jak sie kogoś nie uprzedzi to smak nie odróżnienia od szpinaku.
> Polecam zdecydowanie.
Zdecydowanie odróżni. Sam tu przed kilkoma dniami polecałem pokrzywy,
choć te właściwe tygodnie do pozyskania młodych pokrzyw w większej
części kraju już tej wiosny minęły. Blitwa szpinakowata jest bardziej.
Jarek
--
Kwiat bezimienny jest chwastem; kwiat z nazwą łacińską zyskuje jakby
ostrogi fachowości. Jeśli wyrosnie wam na zagonku pokrzywa, przyczepcie
do niej etykietkę z napisem "Urtica dioica" i zaczniecie ją szanować,
co więcej -- ziemię pod nią spulchnicie i zaprawicie chilijskim nawozem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-05-05 00:04:47
Temat: Re: PokrzywyW dniu 04.05.2014 23:46, Jarosław Sokołowski pisze:
> Blitwa szpinakowata jest bardziej.
Tylko skąd u nas blitwę wziąć?
Swoją szosą ja blitwę nie szpinakiem a sałatą rzymską podrabiam, bo nie
ma nic lepszego jak rybka z grilla & blitva s krumpirom :)
--
Pozdrówki
Anai
*** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
*** moje aukcje: http://tiny.pl/qjgtx ***
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na
niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S.
Hawking)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-05-05 00:44:33
Temat: Re: PokrzywyAnai pisze:
>> Blitwa szpinakowata jest bardziej.
>
> Tylko skąd u nas blitwę wziąć?
Jak już wcześniej wspomniałem, 'blitva', to po prostu burak. Naciowo
potraktowany. W Polsce uprawia się, choć rzadko, coś takiego, co zwie
się boćwina. Nie mylić z botwiną. Boćwina, czyli burak liściowy, to
jest blitwa. Tylko trzeba ją zebrać z grządki w odpowiednim stadium
rozwojowym, żeby z tymi krumpirami się dobrze komponowała.
> Swoją szosą ja blitwę nie szpinakiem a sałatą rzymską podrabiam,
Trzeba sobie jakoś radzić, powiedział baca zawiązując but dżdżownicą.
> bo nie ma nic lepszego jak rybka z grilla & blitva s krumpirom :)
Ostatnia blitwę praktykowaliśmy ze świeżą makrelą. Z kutra, co o 11
w nocy wraca z Jadranu. Rybska wymoczone w soku z ogródkowych cytryn,
utytłane takimż rozmarynem.
Jarek
--
I tak stali przez chwilę nad ladą
ona z twarzą jak seler pobladłą
on z marchwianym wypiekiem na licu
i pachniało szczypioru donicą.
Aż powiedział jej wszystko, co czuł
w tych trzech słowach: "buraków bym z pół".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-05-05 18:16:28
Temat: Re: PokrzywyW dniu 2014-05-04 23:21, Ikselka pisze:
> Dzięki za przypomnienie, bo co roku zbieram się do spróbowania i jakoś
> zapominam.
> Najzdrowsze są surowe, jeszcze młodziutkie, to bomba witaminowa. Podobno po
> sparzeniu wrzątkiem stają się łagodne jak baranki :-)
Owszem, dobrze smakują w zupie, zwłaszcza jeżeli rosół zacny. Tu
znaleziony prosty przepis (bez reklam):
http://pocztowkizkuchni.blogspot.com/2014/04/zupa-z-
pokrzywy.html
pwz
P.S. O, widzę, że jest tam też o szparagach, tak BTW ostatnich
szparagowych dyskusji.
pwz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2014-05-05 22:57:31
Temat: Re: PokrzywyDnia Mon, 05 May 2014 18:16:28 +0200, pwz napisał(a):
>> Dzięki za przypomnienie, bo co roku zbieram się do spróbowania i jakoś
>> zapominam.
>> Najzdrowsze są surowe, jeszcze młodziutkie, to bomba witaminowa. Podobno po
>> sparzeniu wrzątkiem stają się łagodne jak baranki :-)
>
> Owszem, dobrze smakują w zupie
Nie miałam na myśli zupy, lecz krótkie potraktowanie wrzątkiem, nie
odbierające pokrzywom witamin, lecz likwidujące ich parzące własności oraz,
co tu mówić, asekuracyjnie działające (bakterie ew. bąblowiec itp - vide
zbiór na otwartym, dostępnym dla lisów terenie) przed użyciem rośliny NA
SUROWO.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |