« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-07 18:55:23
Temat: Pomocy ...Ludzie, błagam! Ja już nie wytrzymam...
Styczeń 2005 r.
Ważę 103 kg, wzrost 180 cm. Postanawiam schudnąć i zaczynam się odchudzać.
Generalnie stopniowo włączam dietę niskokaloryczną,
zakładam, że około 1.200 kcal.
Dietę przechodzę bez problemów. Chętnie. Chcę. Włączam ćwiczenia aerobowe,
gł. bieganie.
Wrzesień 2005 r.
Ważę 58 kg. Chcę ważyć 55 kg. Kontynuuję.
Listopad 2005 r.
Ważę 53,9 kg. Już nie moge dalej prowadzić diety. Zaczynam się obżerać
jabłkami i innymi owocami - przez to przestaję chudnąć.
Grudzień 2005 r . - do dnia dzisiejszego
Najem się, napcham słodyczami, potem kilka dni mniej jem, wmawiam sobie, że
kontynuuje dietę i tak w kółko. A waga rośnie. Pod koniec stycznia
było okolo 60 kg. Dzisiaj, 07 maja jest 65 kg.
Ludzie ja nie potrafie. Myślenie o wadze zabija mnie. Jednego dnia nie mam
hamulców, muszę coś słodkiego zjeść, a zjem jedną rzecz i rzucam się na
mnóstwo... Nie tylko słodycze mnie męczą, po prostu lubię się czasami..
obżerać... I tak tydzień się nażrem.. Potem znowu przez miesiąć wmawiam
sobie, że wracam do tamtej diety.. I męczę się, rano jem mało, obiady też
dieta, kolacja dieta, a po kolacji .... Biegam do kuchni "setką". I potem
znów obżarstwo.. Ja nie jestem w stanie opisać ile książek, diet
przestudiowałem. Ile się postanowień napisałem, ile czasu straciłem na tę
całą dietę. Znów się przed chwilą wszystkim napchałem co było w domu... I
znów żałuję. Ja nie chcę, nie potrafie już. Jestem u kresu wytrzymałości. Co
prawda ciuchy jeszcze pasują na mnie, choć spodnie są już coraz bardziej
obcisłe. Inni ironicznie mi przygadują. Kiedyś miałem XXL, teraz mam S / XS.
Ale ja się tak obawiam... Nie wiem już co robić... Pomocy !!!
Jeżeli kogoś zainteresowałem, to niech może na maila napisze: b...@p...pl
pozdrawiam
aha.. mam 18 lat.
--
Marcin
b...@p...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-07 20:12:37
Temat: Re: Pomocy ...Użytkownik "Marcin" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:445e429a$1@news.home.net.pl...
> Ludzie, błagam! Ja już nie wytrzymam...
>
> Styczeń 2005 r.
> Ważę 103 kg, wzrost 180 cm. Postanawiam schudnąć i zaczynam się odchudzać.
[...]
> Listopad 2005 r.
> Ważę 53,9 kg. Już nie moge dalej prowadzić diety. Zaczynam się obżerać
[...]
Przepraszam, ale jaki jest twój cel? Masz sporą niedowagę, więc zacznij jeść
normalnie, a nie głodzić się, żeby potem pochłonąć wszystko co jest w lodówce.
Możesz śmiało 20 kg przytyć, ale jesli w głowie Ci siedzi jakiś diabeł, to na
nic moje słowa...
Ps.
Ale gratulacje z powodu zejścia tych 50 kg ;)
Hlnk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-07 20:15:43
Temat: Re: Pomocy ...Tylko ze ja jestem gruby... Jestem innej budowy. Co z tego ze waze 65... Ja
chce 55.... Bo teaz mam wielki brzuch.. a najgorzej uda... masakra...
--
Marcin M. Kucera
b...@p...pl
Użytkownik "Halinka" <s...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e3lkcj$e2c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marcin" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:445e429a$1@news.home.net.pl...
>> Ludzie, błagam! Ja już nie wytrzymam...
>>
>> Styczeń 2005 r.
>> Ważę 103 kg, wzrost 180 cm. Postanawiam schudnąć i zaczynam się
>> odchudzać.
> [...]
>> Listopad 2005 r.
>> Ważę 53,9 kg. Już nie moge dalej prowadzić diety. Zaczynam się obżerać
> [...]
> Przepraszam, ale jaki jest twój cel? Masz sporą niedowagę, więc zacznij
> jeść normalnie, a nie głodzić się, żeby potem pochłonąć wszystko co jest w
> lodówce. Możesz śmiało 20 kg przytyć, ale jesli w głowie Ci siedzi jakiś
> diabeł, to na nic moje słowa...
>
> Ps.
> Ale gratulacje z powodu zejścia tych 50 kg ;)
>
> Hlnk
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-08 03:17:37
Temat: Re: Pomocy ...Użytkownik "Marcin" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:445e556d$1@news.home.net.pl...
> Tylko ze ja jestem gruby... Jestem innej budowy. Co z tego ze waze 65... Ja
> chce 55.... Bo teaz mam wielki brzuch.. a najgorzej uda... masakra...
>
180cm/65kg i jesteś gruby? No tak, to już trzeba zacząć poważne leczenie. I nie
od żołądka, tylko od głowy, ale pewnie już o tym wiesz...
Gruby to jest "on" w moim domu - 187cm/145kg ;)
Hlnk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-08 07:40:56
Temat: Re: Pomocy ...Halinka napisał(a):
> Użytkownik "Marcin" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:445e556d$1@news.home.net.pl...
>> Tylko ze ja jestem gruby... Jestem innej budowy. Co z tego ze waze
>> 65... Ja chce 55.... Bo teaz mam wielki brzuch.. a najgorzej uda...
>> masakra...
>>
> 180cm/65kg i jesteś gruby? No tak, to już trzeba zacząć poważne
> leczenie. I nie od żołądka, tylko od głowy, ale pewnie już o tym wiesz...
>
> Gruby to jest "on" w moim domu - 187cm/145kg ;)
>
>
> Hlnk
180-110=70 taka powinna być prawidłowa waga podobno
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-09 11:38:42
Temat: Re: Pomocy ...meska wersja anorektyka hehe
przywyknij cale zycie bedziesz walczyl ja z 95 na 107 i tak sie bawie kiedys
128
--
Niedzwiedz
Start 66B,fuji,stałki
Moja Fotogaleria http://fotomisio.domeczek.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-09 22:09:24
Temat: Re: Pomocy ...
Użytkownik "Marcin" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:445e556d$1@news.home.net.pl...
> Tylko ze ja jestem gruby... Jestem innej budowy. Co z tego ze waze 65...
> Ja chce 55.... Bo teaz mam wielki brzuch.. a najgorzej uda... masakra...
>
to moze przestan sie juz odchudzac a zacznij cwiczyc ?
tluszczu juz straciels wystarczajaco duzo, a to ze jeszcze go widac moze
oznaczac ze nie masz zbyt wiecej do zaoferowania :P
troche miesni kazdemu sie przyda, sa kluby fitness, silownie, gdzie nie
trzeba siedziec w towarzystwie dresow i wielkich ludzi co to po plecach sie
podrapac nie moga :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-11 07:32:42
Temat: Re: Pomocy ...
no gratulacje!!!!
ja mam wzrost 180 i waga na dzień dzisiejszy 99kg, oczywiście coś z
tym robie:), powolutku bo dziecko mam małe ale chciałabym wrócić do
poprzedniej wagi 76 kg i uważam, że taka waga jest rozsądna a
kruszynką to ja nie jestem no i mam 34 lata a w Twoim wieku to trzeba
ćwiczyć no i może zacząć pozytywnie myśleć a najlepiej się
czymś zająć i nie trzymac w lodówce łakoci:) No i uważam, że za
szybko zrzuciłeś aż tyle kilogramów, teraz masz tego skutki bo waga
Ci szybko wraca. Pij dużo wody ja popijam teraz yerbe i mam nadzieję,
że zatrzyma mi łaknienie.
pozdrawiam
aha mój mąż waży 99 przy wzroście 176, oczywiście ma troche
brzuszek ale ja nie narzekam:) więc może przestań myśleć o wadze i
zaakceptuj siebie takiego jaki jesteś:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-11 08:53:24
Temat: Re: Pomocy ... więc może przestań myśleć o wadze i
zaakceptuj siebie takiego jaki jesteś:)
nie zgodze sie z tym stwierdzeniem nic nie poprawia wiary w siebie jak
zrzucenie kilkunastu kg
--
Niedzwiedz
Start 66B,fuji,stałki
Moja Fotogaleria http://fotomisio.domeczek.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-11 12:29:54
Temat: Re: Pomocy ...
> nie zgodze sie z tym stwierdzeniem nic nie poprawia wiary w siebie jak
> zrzucenie kilkunastu kg
zgodze się na kilkanaście kilogramów, ze poprawia samopoczucie ale
wiare w siebie?...no chyba, że celem zycia jest wiecznie być pięknym
i młodym:)...ja też krytycznie patrze na siebie jak wyglądam ale z
"wiarą w siebie" nie ma to nic wspólnego. Wszystko zależy od tego,
czemu przypisuje się swoje niepowodzenia. No a że czasami związane
są one z naszą tusza, no cóż, ludzi na całym świecie nie
zmienimy...ech...można by pisać i pisać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |