Jak zobaczyłem wczoraj post osobnika podpisującego się jako ,,jasiek
z toronto'', obawiałem się, że niestety nie przejdzie to bez echa.

Ale miałem nadzieję, że ludzie zachowają się rozsądnie i potraktują
to tak, jak na to zasługuje, czyli po prostu zignorują. Niestety,
tak się nie stało. :-(

Post ten wywołał dyskusję, której merytoryczna wartość jest zerowa,
zaś czytelność [ze względu na cytowanie HTML'owej wersji postu] taka
sama [może to i lepiej?].

Zaobserwowałem natomiast, że przy okazji tego postu, narodził się
kolejny newsowy ,,flame war''.

jasiek z toronto jest znany od lat w polskim Usenecie. Wysyła swoje
fanatyczne i prowokujące posty na losowo wybrane grupy, bo na tych,
na których były z grubsza zgodne z tematyką, to chyba już nikt go
nie czyta.

Ciekaw jestem, czy czyta reakcje na swoje posty. Mam nadzieję, że
nie, bo jeżeli tak, to pewnie będziemy tu mieli z niego stałego
gościa -- tak żywiołowego odzewu na swój post to pewnie już dawno
nigdzie nie miał okazji zaobserwować. :-/

Można mu tylko pogratulować ,,sukcesu'' w jego działaniach na rzecz
siania złych emocji, nienawiści i skłócania ludzi. A tego ,,sukcesu''
należy pogratulować także Wam -- wszystkim, którzy wzięliście udział
w wywołanej tym postem dyskusji -- bo wydatnie się do niego
przyczyniliście! :-P

To jest moja pierwsza i ostatnia wypowiedź na ten temat, bo nic
więcej nie ma tu do dodania.

Pozdrawiam, życząc wszystkim jednak więcej rozsądku na przyszłość
Orr

--
/~~\ __ __ ____________________________________________________
| () |||))||)) | Michal 'Orr' Daszkowski <o...@i...pl> PGP: DB36A1F1 |
\__/ ||\\||\\ | Student, Linux user, http://ufik.idn.org.pl/~midas |