« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-21 14:47:09
Temat: Poszukuję fachowca od szczepienia drzewW moim ogrodzie rośnie bbbb stary bez, którego pień już dawno spróchniał i
położył się prawie poziomo. Podpieramy go od wielu lat, żeby nie wyłamał się
całkowicie zwłaszcza, że młode pędy bzu są dorodne i bbb pięknie kwitnące.
Niestety bez "wchodzi" nam na podjazd dla samochodów, już kilka razy
zahaczyłam o niego.
Jest to drzewo sadzone jeszcze ręką mojej babci więc jedyne co
wynegocjowałam z moim tatą to że spróbujemy je przeszczepić na inny krzak.
Nawet tato znalazł Pana ogrodnika, który podjął się zadania, niestety z 15
przeszczepionych sadzonek nie przyjęła się żadna. Bez szczepiony był na
podkładach (tak to się chyba nazywa) z dzikiego bzu, który notabene rośnie
jako dziki w naszym ogródku (może przyda się jako podkład całkiem już duży).
Poszukuję osoby, która odpłatnie podjęłaby się rozmnożenia rodowego bzu.
Może ktoś z Państwa zna kogoś lub sam się podejmie tego zadania. Z góry
dziękuję. Pozdrawiam Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-03-21 16:57:06
Temat: Re: Poszukuję fachowca od szczepienia drzew
Użytkownik "Błażej" <b...@y...com> napisał w wiadomości
news:d1mn1s$jc6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Poszukuję osoby, która odpłatnie podjęłaby się rozmnożenia rodowego bzu.
> Może ktoś z Państwa zna kogoś lub sam się podejmie tego zadania. Z góry
> dziękuję. Pozdrawiam Magda
>
>
Na Twoim miejscu załatwiłbym ten problem samodzielnie (vide o dwa wątki
wyżej).
Ale można inaczej. Np. W pobliżu miejsca zamieszkania znajdziesz szkółkarza
produkującego lilaki szczepione. Podjedź do niego, przedstaw problem i
poproś by na odpowiedniej podkładce zaszczepił Twoje 'dobro rodowe'. Bedzie
to chyba najtaniej i najpewniej. Niewykluczone, że nawet za friko - bo być
może będzie zainteresowany pobraniem zrzezów z Twojego lilaka.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-03-21 16:59:27
Temat: Re: Poszukuję fachowca od szczepienia drzew
> W moim ogrodzie rośnie bbbb stary bez, którego pień już dawno spróchniał i
> położył się prawie poziomo. Podpieramy go od wielu lat, żeby nie wyłamał
się
> całkowicie zwłaszcza, że młode pędy bzu są dorodne i bbb pięknie kwitnące.
> Niestety bez "wchodzi" nam na podjazd dla samochodów, już kilka razy
> zahaczyłam o niego.
Skoro, jak powiadasz, leży, to spróbuj rozmnożyć
przez odkłady. W maju pędy zeszłoroczne przygina się
i zakopuje na gł. 15cm (przy ciepłej pogodzie). Jesienią
powinny być już dobrze ukorzenione, wtedy je odcinamy.
> Jest to drzewo sadzone jeszcze ręką mojej babci więc jedyne co
> wynegocjowałam z moim tatą to że spróbujemy je przeszczepić na inny krzak.
> Nawet tato znalazł Pana ogrodnika, który podjął się zadania, niestety z 15
> przeszczepionych sadzonek nie przyjęła się żadna. Bez szczepiony był na
> podkładach (tak to się chyba nazywa) z dzikiego bzu, który notabene rośnie
> jako dziki w naszym ogródku (może przyda się jako podkład całkiem już
duży).
Najczęściej szczepi się na podkładkach: Siringa josikaea, S.reflexa,
S.tomentella.
Można również rozmnażać przez sadzonki traktowane ukorzeniaczem,
jednak rośliny uzyskane tym sposobem ponoć rosną słabiej.
> Poszukuję osoby, która odpłatnie podjęłaby się rozmnożenia rodowego bzu.
> Może ktoś z Państwa zna kogoś lub sam się podejmie tego zadania. Z góry
> dziękuję. Pozdrawiam Magda
Pozdrawia naukowo boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-03-22 13:55:52
Temat: Re: Poszukuję fachowca od szczepienia drzewUżytkownik "Błażej" <b...@y...com> napisał w wiadomości
news:d1mn1s$jc6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W moim ogrodzie rośnie bbbb stary bez,(...)
> Nawet tato znalazł Pana ogrodnika, który podjął się zadania, niestety z 15
> przeszczepionych sadzonek nie przyjęła się żadna. (...)
Sprawa zdaje się nie jest taka prosta.
Szczepiłam w zeszłym roku bez (lilak).
Chciałam na krzewie białym podwójnym mieć też ciemny podwójny.
Zrazy przyjęły się, wypuściły listki, a potem zaczęły marnieć.
Gałązka w miejscu szczepienia zaczęła robić się chropowata i cieńsza.
Dzisiaj wygląda jak obumarłe, wyschnięte.
Szczepię drzewka owocowe i mam na ogół sukcesy.
Udało mi się nawet zaszczepić jabłoń na gruszy i owocowała.
Nie udało mi się natomiast zaszczepić pigwy na jabłoni, też na początku
wyglądało że przyjęło się, a potem wyschło.
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |