| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-29 11:11:19
Temat: Potrawy, które nie wychodzaTak przy wątku prowiantu na drogę uświadomiłam sobie, że nigdy nie wyszedł
mi piernik robiony nie_z_proszku. Kętrzyński wychodzi, inne nie. I cześć.
Nie gra roli piekarnik, to, czy jest to piernik robiony od początku
samodzielnie, czy z proszku, ale innej firmy, w paru domach piec go
próbowałam i nie będę ryzykować, tracić czasu i - czasami też opinii (goście
czekają).
Nie chodzi mi o porady, tylko chciałam się spytać, czy wy też macie swoje
achillesowe pięty, a może inni znają porady na to i w ten sposób sobie
pomożemy ;)
Netusiu, obiecywałaś komuś przepis na piernik z jabłkami, to ja bardzo
proszę ten przepis tu, zrobię i może mi wyjdzie. Czas skończyć z pasmem
porażek ;)
--
Pozdrawiam
K
"Just one year of love
is better a lifetime alone" [Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-29 11:57:43
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
Kinga Macyszyn wrote:
> Netusiu, obiecywałaś komuś przepis na piernik z jabłkami, to ja bardzo
> proszę ten przepis tu, zrobię i może mi wyjdzie. Czas skończyć z pasmem
> porażek ;)
Przepis wlasnie Ci podalam w tamtym watku, choc ten "piernik" to tak
mocno na slowo honoru ;-) On sie chyba tylko nazywa piernik ;-))) Ale
faktycznie - nadaje sie na "prowiant", bo trudno mu sie wysycha. Co do
prawdziwych piernikow - nigdy mi sie nie chcialo z nimi zmagac, wiec
nawet nie pieklam. Tej zimy jednak postanowilam wyprobowac przepis na
pierniczki. Siedzialy mi te pierniczki z tydzien w lodowce, ale wyszly
REWELACYJNE. Jak bedziesz chciala, podam Ci namiary na autora przepisu
oraz sam przepis. Choc teraz raczej nie pora na pierniki.
Co do "piet achillesowych" - do tej pory nie udalo mi sie zrobic dobrego
ciasta drozdzowego. Niby toto jadalne bylo, ale raczej "gniotowate". Nie
takie, jakie przyzwyczailam sie jadac u Babci - puszyste, z kruszonka...
Mniam. Za kazdym razem powtarzam sobie, ze wszystko jeszcze przede mna.
Pozdrawiam
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 11:59:36
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
> Nie chodzi mi o porady, tylko chciałam się spytać, czy wy też macie swoje
> achillesowe pięty, a może inni znają porady na to i w ten sposób sobie
> pomożemy ;)
ja mam - kruche ciasto, nie wiem jak ja to robie, ale zawsze mi wychodzi
elegancki, pierwszoklasowy zakalec.
Kruche ciasteczka sa w porzadku, ale jak pieke na duzej blaszce ciasto typu
plesniak, szarlotka, to zakalca mam pewnego jak w banku.
Jesli mozna zapytac - co jest nie tak z Twoim piernikiem? Tez zakalec czy
iiny defekt?
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:04:12
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
> ja mam - kruche ciasto, nie wiem jak ja to robie, ale zawsze mi wychodzi
> elegancki, pierwszoklasowy zakalec.
> Kruche ciasteczka sa w porzadku, ale jak pieke na duzej blaszce ciasto
typu
> plesniak, szarlotka, to zakalca mam pewnego jak w banku.
No widzisz, to mamy akurat odwrotnie, bo mi kruche zawsze wychodzi :))
A co nie tak z tym kruchym? Chcesz przepis? Podobno cały "fic" tkwi w tym,
żeby niezależnie od ilości jaj w przepisie, dodać tylko jedno całe, a z
reszty żółtka (żeby ich nie marnować, ubijam i daję na wierzch) - powtarzam
za moim następnym guru kulinarnym - panią Hanią.
> Jesli mozna zapytac - co jest nie tak z Twoim piernikiem? Tez zakalec czy
> iiny defekt?
>
Raz wyszedł taki uklepany, zbity glut, surowy w środku, a raz wyrósł po
brzegach, nawet się przypalił - jeśli to w pierniku możliwe, a w środku
dalej był surowy i niższy.
Potem był już tylko piernik kętrzyński, a on wychodzi zawsze :)). Z
bakaliami :))
pzdr
K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:10:11
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza> oraz sam przepis. Choc teraz raczej nie pora na pierniki.
> Co do "piet achillesowych" - do tej pory nie udalo mi sie zrobic dobrego
> ciasta drozdzowego. Niby toto jadalne bylo, ale raczej "gniotowate". Nie
> takie, jakie przyzwyczailam sie jadac u Babci - puszyste, z kruszonka...
> Mniam. Za kazdym razem powtarzam sobie, ze wszystko jeszcze przede mna.
> Pozdrawiam
> Aneta
Wszystko przed tobą! Jak chcesz to podrzucę przepis, bo drożdżowe i kruche
mam już opanowane, natomiast myślę, że nie podjęłabym się raczej
samodzielnej produkcji ciasta francuskiego, bo jak czytam przepis to juz
jestem zmęczona ;)))
A czy to ciasto rabarbarowe to jest ucierane juz? czy nie? bo jest trzeci
(czy czwarty) rodzaj ciast - ucieranych i to już jest chyba to? czy nie? Bo
jak tak, to dzięki tobie pierwszy raz w życiu ucierane zrobiłam ;))
pzdr
K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:19:29
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
> No widzisz, to mamy akurat odwrotnie, bo mi kruche zawsze wychodzi :))
>
no tak;-) ciasta proszkowe (znaczy z proszkiem do pieczenia) czy drozdzowe
to ja moge z zamknietymi oczami robic i nigdy nie trzymam sie scisle
receptury a i tak wychodzi a kruche... szkoda slow.
> A co nie tak z tym kruchym? Chcesz przepis?
za przepis z gory dziekuje;-)
co jest nie tak - ano w srodku zawsze jest takie jakby szkliste, zbite i
glinowate i z kruchym ma wspolne tylko to co przy brzegach formy a 3 cm
dalej regularna glina.
> >
> Raz wyszedł taki uklepany, zbity glut, surowy w środku, a raz wyrósł po
> brzegach, nawet się przypalił - jeśli to w pierniku możliwe, a w środku
> dalej był surowy i niższy.
> Potem był już tylko piernik kętrzyński, a on wychodzi zawsze :)). Z
> bakaliami :))
Mam ksiazke o samych piernikach, zajrze do niej, przypomne sobie co robilam
i dam znac, znaczy wklepie przepis.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:24:24
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza> A czy to ciasto rabarbarowe to jest ucierane juz? czy nie? bo jest trzeci
> (czy czwarty) rodzaj ciast - ucieranych i to już jest chyba to? czy nie?
Bo
> jak tak, to dzięki tobie pierwszy raz w życiu ucierane zrobiłam ;))
no jak to, przeciez pisalas ze robilas piernika z proszku - a to przeciez
ciasto ucierane;-)
pozdrawiam
Basia
>
> pzdr
>
> K
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:24:56
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza>
>
> no jak to, przeciez pisalas ze robilas piernika z proszku - a to przeciez
> ciasto ucierane;-)
>
A to wszystko dlatego, ze mi sie ucierane zawsze z buleczkami maslanymi
kojarzą i cześć :)) A piernik jest ciemny :))
pzdr
K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:27:47
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
[ciap]
> za przepis z gory dziekuje;-)
> co jest nie tak - ano w srodku zawsze jest takie jakby szkliste, zbite i
> glinowate i z kruchym ma wspolne tylko to co przy brzegach formy a 3 cm
> dalej regularna glina.
No to nie uszczęśliwiam na siłę :)
>
> Mam ksiazke o samych piernikach, zajrze do niej, przypomne sobie co
robilam
> i dam znac, znaczy wklepie przepis.
>
Dzięki. W weekend spróbuję zrobić piernik Netusi (z bakaliami, mniam mniam,
orzechy, rodzynki, orzechy, rodzynki, orzechy, rodzynki, raz dwa trzy, raz
dwa trzy).
K
co świruje po kleiku czytając tą grupę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 12:34:43
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza> A to wszystko dlatego, ze mi sie ucierane zawsze z buleczkami maslanymi
> kojarzą i cześć :))
a jak buleczki to przeciez drozdzowe i ciasto wyrabiane recznie a nie
ucierane palka czy mikserem;-)))))))))))
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |