Data: 2006-10-06 11:57:38
Temat: Potrzebowalbym prywatna e-asystenke, ale ..
Od: "Krzys" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
qrcze nie wiem czy to moze nie jest pomysl scietej glowki ... :)
cierpie na nadmiar pomyslow przy mocnym deficycie czasu - skutkiem czgo nie
wyrabiam na zakretach..
trzeba mi kogos kto by mi pomagal w czynnosciach typu - cos znalezc na necie
(po ang) cos napisac, zadzwonic, zdobyc info, ceny, cos prostego zaprojektowac
- (gafika, html) cos przetlumaczyc (ang<->pl) lub zorganizowac to itd... -
drugimi takie "drugie ja" :) biegle w wszystkim co ma zwiazek z kompami... lub
przynajmniej chetne by byc bieglym, reszta by sie dotarla przez on the job
training..
myslicie jest sens tego typu ogloszenia dawac czy raczej nie - no bo to bedzie
totalnie prywantnie, po cichu bez zabaw w umwy itd, a tu widze ostatnio w
polsce wszyscy zaczynaja wielbic "papierologie" :)
ktos bylby mily poradzic (lub moze ktos jest chetny :)?
dzieki z gory za ewentualna odp
pozdro
krzysiek/torun -> krzysisko1 .at .. gazeta.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|