| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-19 14:44:52
Temat: Problem (nie)symulantaWitam,
Kiedy bylem w wojsku, na notorycznych symulantach, chcacych wykpic
sie ze sluzby, stosowano jakis lek czy inny srodek chemiczny, ktory
powodowal nienaturalne znieksztalcenie miesni (glownie twarzy). Osoby
ktore tego nie mogly wytrzymac, najczesciej przyznawaly sie, ze symuluja
i cala sprawa konczyla sie drobna kara (wpis w dokumantach, zakaz wyjazdu
na przepustki).
Moj dobry znajomy ktory cierpial (jak twierdzi) na bole zwiazane z
zatokami, miał to nieszczescie, ze na samym poczatku sluzby, "splamil"
sie proba samobojcza, dzieki czemu, jako element niepewny, podczas kazdego
pobytu w szpitalu (gdy pojawialy sie silne bole glowy), faszerowano go tym
swinstwem chcac wymusic przyznanie do symulanctwa. Znajomy po odbyciu
sluzby (nie zostal wczesniej zwolniony), zaczal miewac dziwne grymasy
twarzy; zaczal sie jakac :(
Moje pytanie brzmi: Czy te leki, ktore stosowano na "opornych", mogš
powodowac jakies trwale zmiany w organizmie? Spotkaliscie sie z takimi
przypadkami? Czy to bylo legalne?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |