« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-11 15:29:26
Temat: Problem równoległościWitam,
dostałem zajęcia w Gimnazjum, równolegle z kolegą uczycielem gimnazjalnym. W
efekcie on ma część klasy, ja drugą. Co do programu nauczania i podręcznika
nie ma problemu, wzięliśmy to samo i już. Siłą rzeczy jednak moja pracownia
ma inne (lepsze) wyposażenie, innego (lepszego ;-)) nauczyciela. I już mam
inną wizję doboru i ułożenia treści nauczanych. Niby nic, ale zastanawiam
się, czy rodzice jednej lub drugiej grupy nie oprotestują nierówności w
ramach klasy? Co prawda w zeszłym roku nikt nie protestował, że 1a ze mną
ma co innego niż 1d z koleżanką, ale tam było trudniej to wychwycić i klasy
się różnią między sobą różnymi aspektami. A tu jednak jedna klasa i
taka ,,niesprawiedliwość''. Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia w
tym zakresie?
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-09-11 16:21:36
Temat: Re: Problem równoległości
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:chv5ko$7p4$1@serwus.bnet.pl...
> Witam,
>
> dostałem zajęcia w Gimnazjum, równolegle z kolegą uczycielem gimnazjalnym.
W
> efekcie on ma część klasy, ja drugą. Co do programu nauczania i
podręcznika
> nie ma problemu, wzięliśmy to samo i już. Siłą rzeczy jednak moja
pracownia
> ma inne (lepsze) wyposażenie, innego (lepszego ;-)) nauczyciela. I już mam
> inną wizję doboru i ułożenia treści nauczanych. Niby nic, ale zastanawiam
> się, czy rodzice jednej lub drugiej grupy nie oprotestują nierówności w
> ramach klasy? Co prawda w zeszłym roku nikt nie protestował, że 1a ze mną
> ma co innego niż 1d z koleżanką, ale tam było trudniej to wychwycić i
klasy
> się różnią między sobą różnymi aspektami. A tu jednak jedna klasa i
> taka ,,niesprawiedliwość''. Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia
w
> tym zakresie?
>
Oczywiście, że mamy. Ja prawie wszystkie klasy dzielę na grupy z innymi
nauczycielami (tylko dwie mam całe). Uczę niemieckiego. Na poczatku sie
przejmowałam, aby z tematami nadążyć i sprawdziany robić w tym samym czasie.
Ale sam wiesz, że grupa grupie nie równa. Inaczej pracuje się z chłopcami
inaczej z dzewczętami, inaczej w sali przedmiotowej inaczej w sali od
biologii, inaczej z ośmioma osobami inaczej z dwudziestoma, inaczej jak masz
magnetofon inaczej jesli go brak. No wszystko leci teraz inaczej. I nikt się
nigdy nie przyczepił , nikt o nic nie pytał. Tylko dzieci czasami, czy mogą
zmienic grupę, ale odpowiedź NIE wszystko załatwia. Ja robię swoje i nie
przejmuję się drugą grupą.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-09-11 20:21:06
Temat: Re: Problem równoległości
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:chv5ko$7p4$1@serwus.bnet.pl...
> Witam,
>
> dostałem zajęcia w Gimnazjum, równolegle z kolegą uczycielem gimnazjalnym. W
> efekcie on ma część klasy, ja drugą. Co do programu nauczania i podręcznika
> nie ma problemu, wzięliśmy to samo i już.
<..>
No tu chyba nie ma wyboru, od pierwszej klasy musi być ten sam.
>Siłą rzeczy jednak moja pracownia
> ma inne (lepsze) wyposażenie, innego (lepszego ;-)) nauczyciela. I już mam
> inną wizję doboru i ułożenia treści nauczanych.
Wramach programu nauczania przedmiotu.
Twoje niezbywalne prawo ( -wynika z KN)
<..>
>Niby nic, ale zastanawiam
> się, czy rodzice jednej lub drugiej grupy nie oprotestują nierówności w
> ramach klasy?
Dyro przydzielił; no to co CIE?
Pewnie, nie za bardzo łapią... o co leci z tymi "śrubkami i sprężynkami",
A co dopiero mówić, o co chodzi, z tymi różnicami?
Problemy zaczną sie dopiero przy ocenieniu, promocji i egzaminach.
Dobrze sie przygotuj, do określenia wymagań, w tym
( Przedmiotowy Systemie Oceniania).
Zbieraj "prace naukowe" swoich wychowanków!
Roman
Roman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-09-12 11:11:03
Temat: Re: Problem równoległościW odpowiedzi na pismo z dnia sob 11. września 2004 22:21 opublikowane na
pl.soc.edukacja podpisane RomanO:
>> Co do programu
>> nauczania i podręcznika nie ma problemu, wzięliśmy to samo i już.
> <..>
> No tu chyba nie ma wyboru, od pierwszej klasy musi być ten sam.
Akurat oni zaczynają dopiero. U nas mają informatykę w II i III klasie
gimnazjum po jednej godzinie tygodniowo.
> <..>
>>Niby nic, ale zastanawiam
>> się, czy rodzice jednej lub drugiej grupy nie oprotestują nierówności w
>> ramach klasy?
> Dyro przydzielił;
-ła. U nas są panie :) Tylko trzech facetów jest w całej szkole (w LO, bo w
Gim jest jakiś histeryk jeszcze) :-D
> no to co CIE?
Nic MNIE. Zapytywam o doświadczenia. Nie wiem skąd taki agresywny ton Twojej
wypowiedzi.
> Pewnie, nie za bardzo łapią... o co leci z tymi "śrubkami i sprężynkami",
Tego to ja nie łapię. Jaki -wa sprężynki Waćpan opisujesz?
> A co dopiero mówić, o co chodzi, z tymi różnicami?
> Problemy zaczną sie dopiero przy ocenieniu, promocji i egzaminach.
> Dobrze sie przygotuj, do określenia wymagań, w tym
> ( Przedmiotowy Systemie Oceniania).
> Zbieraj "prace naukowe" swoich wychowanków!
Prac to łone nie będą wiele czynić, bo to laborka jest, głównie ćwiczenia...
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-09-12 19:25:16
Temat: Re: Problem równoległości
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ci1as8$k56$1@serwus.bnet.pl...
> Akurat oni zaczynają dopiero. U nas mają informatykę w II i III
klasie
> gimnazjum po jednej godzinie tygodniowo.
No to trzymasz w II i III, ten sam podręcznik.
> -ła. U nas są panie :)
<..>
No dobra...-ech "ta nasza język"
Dyrektor-Dyrektorka
Doktor-Doktorka,
Człowiek-"Człowieka"??
:-\
> Nic MNIE. Zapytywam o doświadczenia. Nie wiem skąd taki agresywny
ton Twojej
> wypowiedzi.
Nie agresja tylko życzliwość! Po co niepotrzebne kłopoty?
> Tego to ja nie łapię. Jaki -wa sprężynki Waćpan opisujesz?
No to wytłumacz rodzicom na _wywiadówce_, podstawowe różnice
Twojego nauczania, w porównaniu z koleżanką/kiem.
Także subtelne aspekty różnic we wiedzy, z tego tytułu, w przyszłości
wynikające?!
> Prac to łone nie będą wiele czynić, bo to laborka jest, głównie
ćwiczenia...
No, a jak oceniać bedziesz? Za postępy? (to nie WF ew. plastyka z
muzyką)
Chyba jakieś "dzieła" robią? Jak będzie rządanie uzasadnienia oceny,
będzie problem.
Roman
--
______________________
FAQ grupy pl.soc.edukacja
->www.pse.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-09-12 19:31:17
Temat: Re: Problem równoległości
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ci1as8$k56$1@serwus.bnet.pl...
> Akurat oni zaczynają dopiero. U nas mają informatykę w II i III
>klasie gimnazjum po jednej godzinie tygodniowo.
No to trzymasz w II i III, ten sam podręcznik.
> -ła. U nas są panie :)
<..>
No dobra...-ech "ta nasza język"
Dyrektor-Dyrektorka
Doktor-Doktorka,
Człowiek-"Człowieka"??
:-\
> Nic MNIE. Zapytywam o doświadczenia. Nie wiem skąd taki agresywny
ton Twojej
> wypowiedzi.
Nie agresja tylko życzliwość! Po co niepotrzebne kłopoty?
> Tego to ja nie łapię. Jaki -wa sprężynki Waćpan opisujesz?
Wytłumaczysz rodzicom na _wywiadówce_, podstawowe różnice
Twojego nauczania tego przedmiotu, w porównaniu z koleżanką/kiem.
Także subtelne aspekty różnic we wiedzy, z tego tytułu, w przyszłości
wynikające?!
> Prac to łone nie będą wiele czynić, bo to laborka jest, głównie
ćwiczenia...
No, a jak oceniać bedziesz? Za postępy?
(w.f. ew. plastyka z muzyką)
Chyba jakieś "dzieła" robią? Jak będzie żądanie uzasadnienia oceny,
będzie problem...
Roman
--
______________________
FAQ grupy pl.soc.edukacja
->www.pse.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-09-15 14:32:44
Temat: Re: Problem równoległości
> Oczywiście, że mamy. Ja prawie wszystkie klasy dzielę na grupy z innymi
> nauczycielami (tylko dwie mam całe). Uczę niemieckiego. Na poczatku sie
> przejmowałam, aby z tematami nadążyć i sprawdziany robić w tym samym czasie.
> Ale sam wiesz, że grupa grupie nie równa. Inaczej pracuje się z chłopcami
> inaczej z dzewczętami, inaczej w sali przedmiotowej inaczej w sali od
> biologii, inaczej z ośmioma osobami inaczej z dwudziestoma, inaczej jak masz
> magnetofon inaczej jesli go brak. No wszystko leci teraz inaczej. I nikt się
> nigdy nie przyczepił , nikt o nic nie pytał. Tylko dzieci czasami, czy mogą
> zmienic grupę, ale odpowiedź NIE wszystko załatwia. Ja robię swoje i nie
> przejmuję się drugą grupą.
> Pozdrawiam i życzę powodzenia
>
>
Witam!
no dobrze a co zrobic jesli jestes nowym nauczycielem i dzieli sie wszystkie
klasy z twoim opiekunem stazu? Dopasowac sie do wszystkiego co ci narzuca
(czyli podrecznik, tempo pracy, opracowane testy i kartkowki, a nawet
dozwolona ilosc nieprzygotowan w semestrze!) czy moze pracowac po swojemy
ale na pewno sie narazic?
Pozdr
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |