Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Problem ze skierowaniem - CD

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem ze skierowaniem - CD

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-13 23:06:32

Temat: Problem ze skierowaniem - CD
Od: "promyczka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Przy okazji zerknęłam na inne wątki i ten mnie na prawdę zdziwił.
Sama spotkałam się z odmową wypisania skierowania na badania
ale nie spodziwałam się że i kobieta w ciąży może mieć taki problem.
Pomijam sprawe etyki.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć w jaki sposób lekarze zostają obciążeni
jeśli wypiszą więcej skierowań niż jest w planie??? (co swoja drogą jest
głupotą)
Sama jestem pracownikiem warszawskiego szpitala ale nie udało mi się
jeszcze rozwikłać tej fascynującej zagadki.
Nie wyobrażam sobie również jak mogłabym odmówić pomocy pacjentowi,
szczególnie kobiecie w ciąży...

pozdrawiam
M
Ps: jestem rehabilitantką i masażystką stąd wątpliwości co do aspiryny :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-08-14 09:05:34

Temat: Re: Problem ze skierowaniem - CD-DLUGIE
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Przy okazji zerknęłam na inne wątki i ten mnie na prawdę zdziwił.
> Sama spotkałam się z odmową wypisania skierowania na badania
> ale nie spodziwałam się że i kobieta w ciąży może mieć taki problem.
> Pomijam sprawe etyki.
>
> Czy ktoś może mi wytłumaczyć w jaki sposób lekarze zostają obciążeni
> jeśli wypiszą więcej skierowań niż jest w planie??? (co swoja drogą jest
> głupotą)
> pozdrawiam
> M


Pomijam sprawy etyki i pisze stricte prawnie.
NFZ ustalil liste konkretnych badan, na ktore moze kierowac konkretny
lekarz. Lekarz rodzinny ma inna, okulista inna, reumatolog inna. Ja, jako
okulista np nie moge wystawic skierowania na RTG kolana, moge jedynie wyslac
do ortopedy, nie moge skierowac na USG brzucha ( pomimo faktu, ze np
diagnozuje jakis zespol chorobowy, w ktorym sa objawy oczne, neurologiczne i
jelit i potrzebuje to do koncowej diagnozy jako potwierdzenie ), moge tylko
wyslac do chirurga lub internisty by to wykonali i przeslali mi wynik
badania. Stad tez wyplynelo, ze chcac miec konkretne badania, trzeba byc
konsultowanym przez innych specjalistow, pomimo tego, ze w diagnostyce
wiemy, jakie badania potrzebujemy i mozemy wykonac. Prawdopodobnie
ustawodawcy chodzilo o to, aby wylapac wlasnie czesc badan, ktore sa zlecane
niepotrzebnie i sie nimi "szasta". Dotyczy to tez i Twojej dziali, gdzie na
rehabilitacje moze kierowac: neurolog, ortopeda i reumatolog a np okulista
juz nie ( z malym wyjatkiem, ale to dotyczy stricte fizjoterapii ).
Co do ilosci wypisywanych badan - konkretny lekarz jest obciazany kosztami
tych badan. Jesli to jest w przychodni, to koszty np RTG sa przenoszone
wewnetrznie na poradnie, ktora na RTG kierowala. Jesli kieruje lek.
rodzinny, ktory jako wlasny gabinet ma umowe z NFZ musi zaplacic
laboratorium, czy tez innym podmiotom za badania na ktore kierowal - wg
wystawionych faktur. To samo dotyczy samodzielnych gabinetow
specjalistycznych. Jesli ja mialbym gabinet okulistyczny i umowe z NFZ a nie
posiadal wlasnego polomierza komputerowego, to musze zawrzec umowe z
osrodkiem, ktory go ma i tam kierowac swoich pacjentow. Pacjenci wracaja z
badaniem a na koniec miesiaca ten osrodek wystawia mi do zaplacenia fakture
za to badanie. I dla przykladu - wykonanie pola widzenia + moje badanie to
wg NFZ porada III typu ( wg odpowiednich rozporzadzen ) - czyli 7 pkt. W
moim wojewodztwie 1 pkt = 5,5o zl, czyli za pelne moje badanie + pole
widzenia dostane od NFZ dokladnie 38, 50 zl. Osrodek wystawia mi fakture w
wysokosci 30 zl, ktora musze z tych 38,50 zaplacic. Pozostaje mi 8,5zl i to
jest to, co zarobilem za pelna diagnostyke pacjenta ( no bo tyle wlasnie
zostaje mi w kieszeni za pelne badanie okulistyczne). Jesli odliczymy koszty
rekawiczek, pradu do lampy szczelinowej, wziernika, tablic do badania
wzroku, spirytusu do odkazenia tonometru, papier, dlugopis, koszt np
recepty, czas faktyczny badania, prace pielegniarki w danym czasie badania
to ( bez przedstawiania juz konkretnych cyfr ) taki pacjent przynosi mi
strate a nie zysk.
Stad wlasnie ( wina NFZ - niedoszacowanie faktycznych kosztow ) wyplywa, ze
nie oplaca sie finansowo na kierowanie pacjenta na zadne badania, gdyz
konkretny gabinet w takim przypadku nie utrzyma sie ze stricte umowy
kontraktowej. Pytanie - dlaczego wiec sie utrzymuje? Z badan dodatkowych -
pelnoplatnych ( nie ujetych w spisie NFZ ).
Ot niestety cala filozofia skierowan na badania. I tutaj wlasnie dochodzi
etyka. Jest logiczne, ze pacjent powinien byc kierowany na badania
diagnostyczne, dostawac skierowania - i to jest robione, bo pacjent jest
najwazniejszy i dodatkowo ma sie odpowiedzialnosc za jego stan zdrowia.
Aha - klamstwem jest natomiast, ze jakikolwiek lekarz jest obciazany
finansowo za wydanie skierowania do specjalisty. To jest bezplatne,
pieniadze za diagnostyke i konsultacje otrzymuje konsultujacy specjalista i
on tez jest obciazany kosztami badan, na ktore kieruje, lub - posyla do
rodzinnego, by ten wykonal na swoj koszt - zgodnie z ustawa, gdzie jest
napisane, ze na konsultacje lekarz rodzinny powinien wyslac pacjenta z
wynikami juz konkretnych badan podstawowych. Te bardziej specjalistyczne juz
ida na koszt specjalisty. Tak wiec stricte wystawienie skierowania do
specjalisty jest bezplatne i nie rozumiem opory rodzinnych, ze ich nie daja
lub mowia pacjentom, ze musza za to zaplacic.
I na koniec jeszcze jedno - bylo kiedys przyzwyczajenie, ze jak sie poszlo
do doktora i powiedzialo, ze sie chce zbadac krew raz na 1/2 roku ) dla
sprawdzenia zdrowia ) to sie od reki dostawalo. Dzisiaj od tego sie odeszlo,
co spowodowalo niezadowolenie pacjentow, dlaczego tez doktor nie moze ot tak
dac zlecenie na morfologie. Niestety - na profilaktyke ustawodawca nie
przewidzial funduszy, wiec dla "widzimisie" skierowania do laboratorium sie
nie wystawia.
Co do ilosc skierowan - nie ma limitow, jednakze lekarz po badaniu ocenia,
czy w danym przypadku jest koniecznosc wykonania jakichkolwiek badan, czy
tez nie. I to dotyczy zarowno kobiet w ciazy jak i kazdego innego. Lekarz ma
za to odpowiedzialnosc i odpowiada za swoje dzialania.

To jest rzeczywistosc.
Mam nadzieje, ze udalo mi sie wytlumaczyc caly mechanizm - sorry za
dlugosc:-))))


pozdr.

casus
spec. ch. oczu
spec. zarzadzania w sluzbie zdrowia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Aspirynka
laserowa korekcja blizn
Undestor w leczeniu ginekomastii
Czy to rzeczywiście możliwe?
Ciągłe zaparcia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »