| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-16 21:34:47
Temat: Problemy ze znieczuleniemMam pytanie, zostałam skierowana na zabieg ginekologiczny który będzie
wykonywany w znieczuleniu ogólnym (tak mi napisali).
Mój problem polega na tym, że mam problemy z sercem, nigdy się nie
leczyłam, ale zdarza się, że bardzo źle się czuję, zwłaszcza w nocy. No
i dodatkowo jakiś czas temu miałam wyrywany ząb i z trudem zniosłam
wtedy znieczulenie (straciłam przytomność).
I sama nie wiem co mam robić, niby tam się anestezjolog pyta o problemy,
ale skoro się nie leczyłam, to może uznać, że wszystko ze mną jest w
porządku. A ja naprawdę się boję i wiem, że nie bezpodstawienie - moja
mama też była uznawana za zdrową dopóki nie dostała zawału (i też
została odesłana do domu z ciężkim zawałem bo za mało jęczała).
Jak ja mam zmusić anestezjologa, żeby był uprzejmy uważać?
Czekam na naprawdę dobre rady.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-02-16 21:48:55
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniemPewnego wieczoru Wed, 16 Feb 2005 22:34:47 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Wild Rose, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Jak ja mam zmusić anestezjologa, żeby był uprzejmy uważać?
Jesli zabieg nie jest bardzo pilny - to szybko odwiedz kardiologa i popros
o ocene stanu serca, wykonaj tez podstawowe badania - EKG itp.
Najprawdopodobniej musisz to zrobic prywatnie.
Pogadaj tez o tym co moglabys ewentualnie przekazac anestezjologowi.
I z tymi wynikami udaj sie na rozmowe z anestezjologiem.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-02-16 21:54:43
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniemJest pilny :( , choć mnie do niego nie pilno, mam trzy dni życia z tego
wynika. ;)
La Luna wrote:
> Pewnego wieczoru Wed, 16 Feb 2005 22:34:47 +0100 wiedźmin zdziwił się
> nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Wild Rose, a
> następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
>
>
>>Jak ja mam zmusić anestezjologa, żeby był uprzejmy uważać?
>>
>
> Jesli zabieg nie jest bardzo pilny - to szybko odwiedz kardiologa i popros
> o ocene stanu serca, wykonaj tez podstawowe badania - EKG itp.
> Najprawdopodobniej musisz to zrobic prywatnie.
> Pogadaj tez o tym co moglabys ewentualnie przekazac anestezjologowi.
> I z tymi wynikami udaj sie na rozmowe z anestezjologiem.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-02-16 22:57:24
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniemPewnego wieczoru Wed, 16 Feb 2005 22:54:43 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Wild Rose, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> mam trzy dni życia z tego wynika. ;)
Oby wiecej :)
I nauczke na przyszlosc - zeby jak najszybciej jednak kardiologa odwiedzic.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-02-17 08:48:53
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniem
Czolem! Po pierwsze! Skoro mialas znieczulenie przy leczeniu zeba i
stracilas przy tym przytomnosc, to znaczy, ze znieczulenie dzialalo jak
nalezy, czyz nie? Chyba, ze bylo to tylko znieczulenie miejscowe (w
buzi), oznacza to, ze albo dentysta wstrzyknal Ci srodek miejscowo
znieczulajcy bezposrednio do naczynia krwionosnego, albo, ze jestes
uczulona na ten srodek znieczulajacy miejscowo. (Tzrba spytac dentyste, co
to bylo, dla pewnosci wykonac probe uczuleniowa)
Po drugie, nalezaloby rzeczywiscie zbadac to serce, bo problemy serdeczne
moga byc tak przeroznego rodzaju, ze temu tematowi poswiecone sa grube
tomy podrecznikow medycznych. Aanestezjolog jest najlepszym przyjacielem
lekarza i na tym polega jego praca, zeby uwazal. Jezeli mu nic nie
powiesz, albo cos zataisz, to mozesz miec problemy podczas
operacji. Jezeli operacja ta nie jest pilna, to wartaloby poleczyc
przedtem serce. Nie piszesz nic o rodzaju dolegliwosci, ale jezeli masz
niewydolnosc krazenia, trzeba ja skompensowac, jezeli masz nadcisnienie -
ustawic lekami, aby bylo w normie, jezeli masz niedokrwienie miesnia
sercowego, takze ustawic lekami, w ciezkim przypadku cewnikowanie serca,
przy mocnych zaburzeniach rytmu serca - podac leki antyarytmiczne. Z
anestezjologiem tez mozna porozmawiac o alternatywach - moze mozliwe jest
znieczulenie dokrzyzowe (zastrzyk w kregoslup). Nie obraz sie, ale masz
troche panilarska reakcje - mam klopoty z sercem ale sie nie lecze, mam
sie operowac, ale boje sie narkozy - sprobuj przemyslec sprawe i wybrac
mniejsze zlo.
Choroba mamy nie ma nic do rzeczy w Twoim przypadku, to nie mama bedzie
operowana, wazny jest wylacznie Twoj stan zdrowia. Chyba, ze macie
w rodzinie jakies choroby dziedziczne...
Jezeli masz dalsze pytania, to pisz na priva.
Pozdrowienia!
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-02-17 20:07:57
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniem
> Mam pytanie, zostałam skierowana na zabieg ginekologiczny który będzie
> wykonywany w znieczuleniu ogólnym (tak mi napisali).
> Mój problem polega na tym, że mam problemy z sercem, nigdy się nie
> leczyłam, ale zdarza się, że bardzo źle się czuję, zwłaszcza w nocy.
- wydaje mi się że skoro faktycznie masz problemy z sercem i masz w tej
kwestii jakieś wątpliwości to nadszedł idealny momentby się zacząć
diagnozować w tym kierunku. Podstawowe badania dostępne w POZ powiny dać 90%
odpowiedzi a i rozwieją obawy czy będzie to miało wpływ na znieczulenie czy
nie..
No
> i dodatkowo jakiś czas temu miałam wyrywany ząb i z trudem zniosłam
> wtedy znieczulenie (straciłam przytomność).
- jeżeli to było znieczulenie miejscowe to rządzi się ono innymi prawami niż
ogólne. Więc historia nie musi się powtórzyć przy znieczuleniu ogólnym.
Jeżeli to było znieczulenie ogólne to o to właśnie chodzi w znieczuleniu
ogólnym by tę świadomość utracić. Wyjątek stanowią znieczulenia
stomatologiczne zawierające noradrenalinę - wtedy w/w sytuacja mogłaby
sugerować nieprawidłowości krążenia.
> I sama nie wiem co mam robić, niby tam się anestezjolog pyta o problemy,
> ale skoro się nie leczyłam, to może uznać, że wszystko ze mną jest w
> porządku. A ja naprawdę się boję i wiem, że nie bezpodstawienie - moja
> mama też była uznawana za zdrową dopóki nie dostała zawału (i też
> została odesłana do domu z ciężkim zawałem bo za mało jęczała).
> Jak ja mam zmusić anestezjologa, żeby był uprzejmy uważać?
>
wydaje mi się że przedstawienie realnie swoich obaw i dolegliwości powinno w
zupełności wystarczyć. Anestezjologom nie zależy na tym by generować
problemy i, choć większość grupowiczów w to wątpi, wolą by pacjenci się
budzili. Myślę że sprawę serca trzeba rozwiązać poddając się badaniom w tym
kierunku EKG, USK, może Holter zależnie od potrzeb. Sprawa znieczulenia to
kwestia zaufania. Jeśli nie jesteś przekonana że anestezjolog czy ginekolog
dobrze wykona swoją pracę to nie idź na zabieg. Decyzja o zabiegu to Twoja
decyzja i to Ty świadomie musisz ją podjąć.
Piotr
> Czekam na naprawdę dobre rady.
>
> Beata
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-02-17 22:03:43
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniemPewnego wieczoru Thu, 17 Feb 2005 09:48:53 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Josef Morko, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> oznacza to, ze albo dentysta wstrzyknal Ci srodek miejscowo
> znieczulajcy bezposrednio do naczynia krwionosnego, albo, ze jestes
> uczulona na ten srodek znieczulajacy miejscowo. (Tzrba spytac dentyste, co
> to bylo, dla pewnosci wykonac probe uczuleniowa)
Mam arytmie - po zastrzyku znieczulajacym z adrenalina - tez zaliczam
niemal odlot - raz mnie niemal moj weterynarz musial reanimowac bo po
wyjsciu od dentystki zdolalam do niego dojsc i u niego odjechalam. Po innym
- nie ma najmniejszego problemu.
Wczesniej nie mialam takiego klopotu - a wiec nie jest to wynik uczulenia.
A wiec to jest trzecia opcja :)
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-02-18 19:33:59
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniem
La Luna wrote:
> Pewnego wieczoru Thu, 17 Feb 2005 09:48:53 +0100 wiedźmin zdziwił się
> nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Josef Morko, a
> następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
>
>
>>oznacza to, ze albo dentysta wstrzyknal Ci srodek miejscowo
>>znieczulajcy bezposrednio do naczynia krwionosnego, albo, ze jestes
>>uczulona na ten srodek znieczulajacy miejscowo. (Tzrba spytac dentyste, co
>>to bylo, dla pewnosci wykonac probe uczuleniowa)
>>
>
> Mam arytmie - po zastrzyku znieczulajacym z adrenalina - tez zaliczam
> niemal odlot - raz mnie niemal moj weterynarz musial reanimowac bo po
> wyjsciu od dentystki zdolalam do niego dojsc i u niego odjechalam. Po innym
> - nie ma najmniejszego problemu.
> Wczesniej nie mialam takiego klopotu - a wiec nie jest to wynik uczulenia.
> A wiec to jest trzecia opcja :)
>
>
Fakt, ja wcześniej miałam parę ze dwa razy znieczulenie u dentysty,
miejscowe, działało podobnie, po prostu drętwienie, (ja się nie znam co
to było) i znosiłam to dobrze. A ostanio niestety było strasznie, sama
poczułam że coś ze mną źle, to chyba było silne niedotlenienie bo było
mi bardzo niedobrze, potem straciłam przytomność. Po jakiejś pół
godzinie poczułam się na tyle dobrze, że zmusiłam dentystkę, żeby mi
wyrwała zęba, bo znacznie bardziej bałam się znieczulenia niż bólu i nie
odważyłabym się na jeszcze jedno znieczulenie. Jak wyszłam od tej
dentyski jeszcze dwa razy sprawdzałam twardość gruntu w końcu jakiś
chłopak się ulitował i zawlókł padlinę do domu.
Sama nie wiem co mam robić, nie czuję się zbytnio chora, ale przeraża
mnie myśl o znieczuleniu. :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-02-18 19:47:52
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniem
news.man.szczecin.pl wrote:
>>Mam pytanie, zostałam skierowana na zabieg ginekologiczny który będzie
>>wykonywany w znieczuleniu ogólnym (tak mi napisali).
>>Mój problem polega na tym, że mam problemy z sercem, nigdy się nie
>>leczyłam, ale zdarza się, że bardzo Ľle się czuję, zwłaszcza w nocy.
>>
>
> - wydaje mi się że skoro faktycznie masz problemy z sercem i masz w tej
> kwestii jakie? w?tpliwo?ci to nadszedł idealny momentby się zacz?ć
> diagnozować w tym kierunku. Podstawowe badania dostępne w POZ powiny dać 90%
> odpowiedzi a i rozwiej? obawy czy będzie to miało wpływ na znieczulenie czy
> nie..
>
> No
>
>>i dodatkowo jaki? czas temu miałam wyrywany z?b i z trudem zniosłam
>>wtedy znieczulenie (straciłam przytomno?ć).
>>
>
> - jeżeli to było znieczulenie miejscowe to rz?dzi się ono innymi prawami niż
> ogólne. Więc historia nie musi się powtórzyć przy znieczuleniu ogólnym.
> Jeżeli to było znieczulenie ogólne to o to wła?nie chodzi w znieczuleniu
> ogólnym by tę ?wiadomo?ć utracić. Wyj?tek stanowi? znieczulenia
> stomatologiczne zawieraj?ce noradrenalinę - wtedy w/w sytuacja mogłaby
> sugerować nieprawidłowo?ci kr?żenia.
>
>
>>I sama nie wiem co mam robić, niby tam się anestezjolog pyta o problemy,
>>ale skoro się nie leczyłam, to może uznać, że wszystko ze mn? jest w
>>porz?dku. A ja naprawdę się boję i wiem, że nie bezpodstawienie - moja
>>mama też była uznawana za zdrow? dopóki nie dostała zawału (i też
>>została odesłana do domu z ciężkim zawałem bo za mało jęczała).
>>Jak ja mam zmusić anestezjologa, żeby był uprzejmy uważać?
>>
>>
>
> wydaje mi się że przedstawienie realnie swoich obaw i dolegliwo?ci powinno w
> zupełno?ci wystarczyć. Anestezjologom nie zależy na tym by generować
> problemy i, choć większo?ć grupowiczów w to w?tpi, wol? by pacjenci się
> budzili. My?lę że sprawę serca trzeba rozwi?zać poddaj?c się badaniom w tym
> kierunku EKG, USK, może Holter zależnie od potrzeb. Sprawa znieczulenia to
> kwestia zaufania. Je?li nie jeste? przekonana że anestezjolog czy ginekolog
> dobrze wykona swoj? pracę to nie idĽ na zabieg. Decyzja o zabiegu to Twoja
> decyzja i to Ty ?wiadomie musisz j? podj?ć.
>
> Piotr
>
>
Wiesz ja tam dla przyjemności nie idę, praktycznie nie mam wyboru.
Pytałam się czy nie można tego uniknąć, ale zdaje się, że to standardowe
leczenie i czyjeś wątpliwości się nie liczą. Szczerze mówiąc poczułam
sie jak przedmiot. Wiem że są inne możliwości leczenia (choć moge się
mylić)ale niestety na prywatne leczenie mnie w ogóle nie stać.
Zgodę też podpisywałam szybko nawet nie przeczytałam dokładnie na co.
Ciekawe, czy anestezjolog mnie w ogóle o coś spyta?
Z tych wszystkich odpowiedzi wynika, że niezależnie co się stanie to
będzie moja wina, bo łaski nie robię, mogę się w ogóle nie leczyć.
Nie wiem czemu jeszcze kogoś dziwi, że nie mam zaufania do lekarzy!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |