Projekt globalnej świadomości - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 463

241. Data: 2011-01-31 22:51:58

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 31 Jan 2011 23:45:10 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-31 23:18, Ikselka pisze:
>
>>>>> Uważasz, że każdego możesz obrażać i na grzeczne pytanie reagować chamstwem
>>>>> ?
>>>>
>>>> Zwracanie się do 50-letniej rozmówczyni "Młoda jesteś, szybko przypomnisz
>>>> sobie (albo zerkniesz w indeks) ;)" nie jest uprzejme, jest chamskie.
>>>
>>> Nie masz skanu z dowodu w podpisie. I jak widać, nie jesteś powszechnie
>>> znana.
>>
>> Uderz w stół... no niezawodna jesteś :-)
>>
>> I nie mów za kogoś, bo się udusisz :-)
>
> Albo się zachowujesz jak postrzelona emo-nastolatka (vide grupy)

Przesadzasz jak zwykle, masz niewątpliwy uraz na moim punkcie.

> i wtedy
> nie wymagaj szacunku do swojego wieku, albo jak poważna starsza pani

:-O
Gdzie???
Znowu przesadzasz.

> (marzenie...) i wtedy możesz wnioskować do rozmówcy jak wyżej.

O, dzięki za dopuszczenie do głosu :->
A teraz z kim rozmawiasz? - ze starszą panią czy z nastolatką?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

242. Data: 2011-01-31 22:52:34

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: "Vi.simi _|\) -`@'-" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał

>> Czyli kto konkretnie ? :o/
>
> Kronikarze.

Którzy konkretnie ?

>> I jak odróżniasz przyjaciół od nieprzyjaciół ? :
>
> Doświadczeniem. Dłuuuuuuuuuuuugim.
=
Swoim własnym ?
:o/

juda.~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

243. Data: 2011-01-31 22:58:25

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-31 23:46, Ikselka pisze:

> To, że widziałes żyrandol, oznacza że leżałeś na plecach.
> Pies mógł Ci np gardło przegryźć (taka pozycja psa prowokuje), ale nie
> zgwałcić. A ze się podniecił i być może wykazywał zachowanie jak przy
> kopulacji - odruch i reakcja nerwowa.
>
> Ja bym się bardziej tym Twoim kumplem zainteresowała - kawał gada.

Ty wszystkich psych... ludzi z bogatą wyobraźnią traktujesz serio? :)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

244. Data: 2011-01-31 23:01:37

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: "Vi.simi _|\) -`@'-" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał

>W dniu 2011-01-31 23:46, Ikselka pisze:
>
>> To, że widziałes żyrandol, oznacza że leżałeś na plecach.
>> Pies mógł Ci np gardło przegryźć (taka pozycja psa prowokuje), ale nie
>> zgwałcić. A ze się podniecił i być może wykazywał zachowanie jak przy
>> kopulacji - odruch i reakcja nerwowa.
>>
>> Ja bym się bardziej tym Twoim kumplem zainteresowała - kawał gada.
>
> Ty wszystkich psych... ludzi z bogatą wyobraźnią traktujesz serio? :)

Dzięli, Siopstra, bo jeszcze bym pomyślał,
że mi się przydarzyło naprawdę... :o/
:o)

> --
> Pozdrawiam - Aicha

zdar
juda.~

Ps. Naprawde uważasz, że mam bogatą wyobraźnię ?
Bo to jest chyba komplement, tak ?
http://www.youtube.com/watch?v=EFhzK7YNFKk&feature=r
elated
No to Dzięki...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

245. Data: 2011-01-31 23:04:32

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 31 Jan 2011 23:51:42 +0100, Vi.simi _|) -`@'- napisał(a):

> Wiesz, on był zaczarowany...
> Tak mi się teraz zdaje...

Gapił się z bezmyślnej ciekawości - "ale jaja, co teraz będzie?"
Porządny człowiek bierze psa za frak i odprowadza.

Kiedyś byłam z wizytą u bardzo dystyngowanego małżeństwa. Wiedzieli, zę
przyjdę o tej godzinie.
Już w drzwiach napadł mnie ich nadpobudliwy, bo niewybiegany syberian,
drapiąc mi skórzaną kurtkę w sposób kwalifikujacy ją do śmieci oraz drąc na
nogach rajstopy.
"On się tak tylko wita!"
:-]

Dobra, usiedliśmy w niskich fotelach.

Gadamy. Pies co rusz mnie potrącał, skakiwał na kolana, drapał, usiłował
oblizywac mi twarz i ręce, czego nie toleruję nawet u swoich psów.
Państwo z zachwytem to obserwowali, jak to pieseczek mnie lubi, jaki miły.
:-]

Wreszcie usiadł mi na stopach pod stołem.
Kopnęłam go bardzo jawnie, zrzuciwszy ze swoich nóg. No cóż, skoro nie
reaguje, kto powinien, reaguję ja...
Nadal żadnej reakcji godpodarzy. Może błysk konsternacji w oczach, bo
piesio "zacierpiał" i zapiszczał.
Rozmowa trwa w najlepsze.
Pies poszedł za oparcie mojego fotela (bardzo niskie) i tam wspiął sie na
nie, kładąc mi łapy na ramionach, a pysk na głowie. Przygięło mnie
wydatnie, bo pies był duży i ciężki.
Tak spędziłam dwie godziny. Także na miłej rozmowie.
:-]

Byłam wtedy (dawno) bardzo cierpliwym człowiekiem.
Nie tyle do psa, co do... ludzi. Pies jest pies, wiedziałam to.
Dziś bym już w drzwiach zawróciła bez pożegnania, konąwszy psa, ale raczej
gospodarza w zadek.
Bo nie pies tutaj był swołoczą, tylko jego właściciele, którzy mało, że go
nie umieli wychować, to jeszcze nie znali właściwej roli gospodarza i byli
po prostu bezmyślnymi tłumokami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

246. Data: 2011-01-31 23:05:06

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 31 Jan 2011 23:52:34 +0100, Vi.simi _|) -`@'- napisał(a):

> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>
>
>>> Czyli kto konkretnie ? :o/
>>
>> Kronikarze.
>
> Którzy konkretnie ?
>
>
>>> I jak odróżniasz przyjaciół od nieprzyjaciół ? :
>>
>> Doświadczeniem. Dłuuuuuuuuuuuugim.
> =
> Swoim własnym ?
> :o/

Przodków.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

247. Data: 2011-01-31 23:06:40

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 31 Jan 2011 23:58:25 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-31 23:46, Ikselka pisze:
>
>> To, że widziałes żyrandol, oznacza że leżałeś na plecach.
>> Pies mógł Ci np gardło przegryźć (taka pozycja psa prowokuje), ale nie
>> zgwałcić. A ze się podniecił i być może wykazywał zachowanie jak przy
>> kopulacji - odruch i reakcja nerwowa.
>>
>> Ja bym się bardziej tym Twoim kumplem zainteresowała - kawał gada.
>
> Ty wszystkich psych... ludzi z bogatą wyobraźnią traktujesz serio? :)

Dlaczego mam nie traktować serio rozmówcy, który opowiada coś, co
opowiadają też inni ludzie? Słyszałam/czytałam o posądzeniach psów o gwałt
nie raz, nie dwa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

248. Data: 2011-01-31 23:07:27

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 1 Feb 2011 00:01:37 +0100, Vi.simi _|) -`@'- napisał(a):

> Dzięli, Siopstra, bo jeszcze bym pomyślał,
> że mi się przydarzyło naprawdę... :o/

No widzisz, jaka dobra Siostra - każdego ustawi, ukoi, przytuli.
:-/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

249. Data: 2011-01-31 23:11:00

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: "Vi.simi _|\) -`@'-" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał

>> Wiesz, on był zaczarowany...
>> Tak mi się teraz zdaje...

> Gapił się z bezmyślnej ciekawości - "ale jaja, co teraz będzie?"
-
Kto wie czy z bezmyślnej...
Ale musiał być zaczarowany,
w każdym razie mam takie silne przekonanie...

> Porządny człowiek bierze psa za frak i odprowadza.
>
> Kiedyś byłam z wizytą u bardzo dystyngowanego małżeństwa. Wiedzieli, zę
> przyjdę o tej godzinie.
> Już w drzwiach napadł mnie ich nadpobudliwy, bo niewybiegany syberian,
> drapiąc mi skórzaną kurtkę w sposób kwalifikujacy ją do śmieci oraz drąc na
> nogach rajstopy.
> "On się tak tylko wita!"
> :-]
>
> Dobra, usiedliśmy w niskich fotelach.
>
> Gadamy. Pies co rusz mnie potrącał, skakiwał na kolana, drapał, usiłował
> oblizywac mi twarz i ręce, czego nie toleruję nawet u swoich psów.
> Państwo z zachwytem to obserwowali, jak to pieseczek mnie lubi, jaki miły.
> :-]
>
> Wreszcie usiadł mi na stopach pod stołem.
> Kopnęłam go bardzo jawnie, zrzuciwszy ze swoich nóg. No cóż, skoro nie
> reaguje, kto powinien, reaguję ja...
> Nadal żadnej reakcji godpodarzy. Może błysk konsternacji w oczach, bo
> piesio "zacierpiał" i zapiszczał.
> Rozmowa trwa w najlepsze.
> Pies poszedł za oparcie mojego fotela (bardzo niskie) i tam wspiął sie na
> nie, kładąc mi łapy na ramionach, a pysk na głowie. Przygięło mnie
> wydatnie, bo pies był duży i ciężki.
> Tak spędziłam dwie godziny. Także na miłej rozmowie.
> :-]
>
> Byłam wtedy (dawno) bardzo cierpliwym człowiekiem.
> Nie tyle do psa, co do... ludzi. Pies jest pies, wiedziałam to.
> Dziś bym już w drzwiach zawróciła bez pożegnania, konąwszy psa, ale raczej
> gospodarza w zadek.
> Bo nie pies tutaj był swołoczą, tylko jego właściciele, którzy mało, że go
> nie umieli wychować, to jeszcze nie znali właściwej roli gospodarza i byli
> po prostu bezmyślnymi tłumokami.
--
Taak...
Dzięki, że mi to opowiedziałaś...

Tak czy tak, bym się prawie dał za to pokroić,
że tamten człowiek, tzn. mój były najlepszy kumpel,
był zaczarowany... :o/

juda.~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

250. Data: 2011-01-31 23:14:29

Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: "Vi.simi _|\) -`@'-" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>> Dzięli, Siopstra, bo jeszcze bym pomyślał,
>> że mi się przydarzyło naprawdę... :o/
>
> No widzisz, jaka dobra Siostra - każdego ustawi, ukoi, przytuli.
> :-/

Taak...
By się nadawała na ordynatora, tj. na panią ordynator,
tak umi zaszczepić wątpliwość w człowieku...
Kurcze, aż sam się zacząłem zastanawiać,
czy mi się to naprawdę przytrafiło...
:o/

juda.~
Ps. Poważnie, może to jest metoda...
Ciekawe, czy już opisana w podręcznikach...