Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Prośba o pomoc - apatia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prośba o pomoc - apatia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-05 10:53:18

Temat: Prośba o pomoc - apatia
Od: "Kasia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok temu
zostawiła dziewczyna /byli 5 lat razem/, on bardzo to przeżył i właściwie do
tej pory nie może się otrząsnąć po tym. w zeszłym roku jeszcze mu na czymś
zależało, można było z nim normalnie porozmawiać, pośmiać się. Od tego roku
jest coraz gorzej, zamknął sie bardzo w sobie, z nikim nie chce rozmawiać
/przede wszystkim z rodzicami/, ze mna jeszcze rozmawia, ale widzę, że już
jest gorzej, nic, absolutnie nic go nie intersuje, zero ambicji, popada w
alkoholizm /na to zawsze ma czas i ochotę:(/, zawala studia , jedynymi
rozrywkami są imprezy, picie i rozmowy o niczym, albo użalanie się nad sobą
i tym ,jak bardzo los go skrzywdził. Czas ma tylko dla kolegów /koledzy są
wątpliwej reputacji/. Popadł już w paranoję, że wszyscy przeciw niemu
spiskują /ma na myśli osoby, które chcą mu pomóc, najbliższe otoczenie/, że
wszyscy robią mu na złość, itp. Problem polega na tym,że on w ogóle nie chce
rozmawiać, każdą rozmowę zbywa byle czym. A jest to człowiek posiadający
wiedzę, wrażliwy, szkoda chlopaka...nie pracuje , kończy w tym roku studia.
Proszę może ktoś mi powie, jakich argumentów użyć, jak przeprowadzić z nim
kolejną rozmowę, może jakiś psycholog, ale wtedy jak przekonać znajomego,
żeby udał się do poradni..
mnie ręce już opadają, ale chcę wierzyć, że on zrozumie,że marnuje życie
sobie i najbliższym..
Z góry dziękuje za rady /mogą być na e-mail'a/
pozdrawiam
kasiek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-05 13:32:58

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kasia wrote:
> Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok temu
>[..]
> Z góry dziękuje za rady /mogą być na e-mail'a/

Uciekaj jak najdalej i ratuj siebie póki jeszcze możesz.

pozdrawiam
Arek


--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-06 13:14:20

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: d...@n...spam (Sławomir Molenda) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 05 May 2000 13:32:58 GMT Astec SA
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:

: Kasia wrote:
: > Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok temu
: >[..]
: > Z góry dziękuje za rady /mogą być na e-mail'a/
:
: Uciekaj jak najdalej i ratuj siebie póki jeszcze możesz.

Przed czym ma się ratować?! Ona chce pomóc znajomemu i wg ciebie powinna
go olać. Doprawdy świetna rada.

: pozdrawiam
: Arek

Pozdrawiam
--
"Najgorszy wróg nie może zaszkodzić ci tak,
jak twe własne myśli nieopanowane."
Dhammapada

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-06 13:24:37

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: Saanele <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

kasiek, nie moglam przejsc obojetnie obok Ciebie. Twoja chec pomocy
przyjacielowi zasluguje na uznanie. Ta historia jest naprawde smutna.
Moglabym Ci cos poradzic, ale nie jestem psychologiem i boje sie, ze
moglabym jedynie zaszkodzic. MOze powinienes wiecej czasu spedzac ze
swoim kumplem i jakos odgrodzic go od zlego towarzystwa. Moze jakis
wyjazd. Wiem, ze to moze byc trudne, nawet bardzo. Nie wiem, na ile
jestescie ze soba zzyci. Moze powinienes zaciagnac podstepem (to brzmi
paskudnie)swojego przyjaciela do poradni. Moze powinienes znalesc
kontakt z ludzmi, ktorzy tam sa od dawna i juz odbili sie od dna a
nastepnie zaaranzowac jakies spotkanie, mniej oficjalne. Wiem, jestem
laikiem i nie powinnam sie wypowiadac na ten temat. POzdrwiam Cie i
zycze powodzenia. I jeszcze cos... Jezeli ten szczesciarz ma wielu
takich przyjaciol jak Ty, to jestem pewna, ze nie zginie:-).
saanale

Kasia napisał(a):
>
> Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok temu
> zostawiła dziewczyna /byli 5 lat razem/, on bardzo to przeżył i właściwie do
> tej pory nie może się otrząsnąć po tym. w zeszłym roku jeszcze mu na czymś
> zależało, można było z nim normalnie porozmawiać, pośmiać się. Od tego roku
> jest coraz gorzej, zamknął sie bardzo w sobie, z nikim nie chce rozmawiać
> /przede wszystkim z rodzicami/, ze mna jeszcze rozmawia, ale widzę, że już
> jest gorzej, nic, absolutnie nic go nie intersuje, zero ambicji, popada w
> alkoholizm /na to zawsze ma czas i ochotę:(/, zawala studia , jedynymi
> rozrywkami są imprezy, picie i rozmowy o niczym, albo użalanie się nad sobą
> i tym ,jak bardzo los go skrzywdził. Czas ma tylko dla kolegów /koledzy są
> wątpliwej reputacji/. Popadł już w paranoję, że wszyscy przeciw niemu
> spiskują /ma na myśli osoby, które chcą mu pomóc, najbliższe otoczenie/, że
> wszyscy robią mu na złość, itp. Problem polega na tym,że on w ogóle nie chce
> rozmawiać, każdą rozmowę zbywa byle czym. A jest to człowiek posiadający
> wiedzę, wrażliwy, szkoda chlopaka...nie pracuje , kończy w tym roku studia.
> Proszę może ktoś mi powie, jakich argumentów użyć, jak przeprowadzić z nim
> kolejną rozmowę, może jakiś psycholog, ale wtedy jak przekonać znajomego,
> żeby udał się do poradni..
> mnie ręce już opadają, ale chcę wierzyć, że on zrozumie,że marnuje życie
> sobie i najbliższym..
> Z góry dziękuje za rady /mogą być na e-mail'a/
> pozdrawiam
> kasiek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-06 15:05:39

Temat: Odp: Prośba o pomoc - apatia
Od: "INTense" <i...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Astec SA <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
> Kasia wrote:
> > Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok
temu
> >[..]
> > Z góry dziękuje za rady /mogą być na e-mail'a/
>
> Uciekaj jak najdalej i ratuj siebie póki jeszcze możesz.

???

--
INTense
ICQ# 9702764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-07 09:03:44

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> : Arek napisał:
> : Uciekaj jak najdalej i ratuj siebie póki jeszcze możesz.

> Sławomir Molenda odpisał:
> Przed czym ma się ratować?! Ona chce pomóc znajomemu i wg ciebie powinna
> go olać. Doprawdy świetna rada.

Nie jest mu w stanie pomóc, a na dodatek zaczyna się w nim bujać.
Jeszcze trochę - jeśli już nie jest za późno - ten gościu pociągnie
ją za sobą. :((

pozdrawiam
Arek

--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-07 09:51:31

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: "Kasia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Nie jest mu w stanie pomóc, a na dodatek zaczyna się w nim bujać.
> Jeszcze trochę - jeśli już nie jest za późno - ten gościu pociągnie
> ją za sobą. :((
>
> pozdrawiam
> Arek
>

Skad ta pewnosc, ze zaczynam sie w nim bujac?
Bardzo sie mylisz...niby skad takie wnioski?!?!

a jezeli chodzi o to, ze ja pojde w jego slady, to jestes w jeszcze wiekszym
bledzie.....

pozdrawiam
kasiek
> --
> Pierwsza polska bajka animowana 3D !
> http://www.elita.pl/swojaki/
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-07 12:00:38

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: d...@n...spam (Sławomir Molenda) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 07 May 2000 09:03:44 GMT Astec SA
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:

: > : Arek napisał:
: > : Uciekaj jak najdalej i ratuj siebie póki jeszcze możesz.
:
: > Sławomir Molenda odpisał:
: > Przed czym ma się ratować?! Ona chce pomóc znajomemu i wg ciebie powinna
: > go olać. Doprawdy świetna rada.
:
: Nie jest mu w stanie pomóc, a na dodatek zaczyna się w nim bujać.
: Jeszcze trochę - jeśli już nie jest za późno - ten gościu pociągnie
: ją za sobą. :((

Ajaj...nadinterpretujesz jej wypowiedź. To jest jej przyjaciel, znajomy
kolega i ona wyczuła, że potrzebuje pomocy. Może jest jedyną z jego
znajomych, która nie może patrzeć, jak się człowiek stacza. Ty jej
proponujesz ucieczkę, ale tak się nie postępuje z przyjaciółmi. Mam
nadzieję, że wiesz o czym mówię. Jeżeli ona mu nie pomoże, to kto?
Rodzice, psycholog, człowiek z ulicy...nie mam pojęcia.

No i oczywiście on nie jest z nią związany, co sugerujesz.

: pozdrawiam
: Arek

Pozdrawiam
--
"Najgorszy wróg nie może zaszkodzić ci tak,
jak twe własne myśli nieopanowane."
Dhammapada

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-07 13:49:54

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sławomir Molenda wrote:
> Ajaj...nadinterpretujesz jej wypowiedź. To jest jej przyjaciel, znajomy
> kolega i ona wyczuła, że potrzebuje pomocy. Może jest jedyną z jego
> znajomych, która nie może patrzeć, jak się człowiek stacza. Ty jej
> proponujesz ucieczkę, ale tak się nie postępuje z przyjaciółmi. Mam
> nadzieję, że wiesz o czym mówię. Jeżeli ona mu nie pomoże, to kto?
> Rodzice, psycholog, człowiek z ulicy...nie mam pojęcia.

Myślę, że jemu nic innego niż specjalista i leki nie pomoże.

A co do niej to niewątpliwie za bardzo się angażuje i przejmuje.
To niebezpieczne bo może niedługo sama się pogrążyć.
Jeśli da radę trochę się zdystansować od jego położenia to OKi,
ale jeśli nie to lepiej by się ratowała bo jemu i tak potrzeba
specjalisty.

pozdrawiam
Arek

--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-07 19:44:42

Temat: Re: Prośba o pomoc - apatia
Od: "Kubus Fatalista" <b...@p...man.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Kasia napisał(a) w wiadomości: <3912a887$1@news.astercity.net>...
>Witam wszystkich i zwracam się z prośbą o poradę. Mojego znajomego rok temu
>zostawiła dziewczyna /byli 5 lat razem/, on bardzo to przeżył i właściwie
do
>tej pory nie może się otrząsnąć po tym

Szczerze mowiac nie sadze, zeby jeszcze to przezywal. Raczej brak wyraznego
celu, lenistwo (umyslowe tez). Jesli jak mowisz jest czlowiekiem wrazliwym,
sadze, ze dobrze by mu zrobila kuracja wstrzasowa - niech doceni co ma i
moze miec. Niech zobaczy jak wyglada prawdziwe cierpienie, niech go
dotknie - hospicjum(?). Byc moze wtedy go olsni. Bo nie zycze mu, aby
przebudzenie bylo spowodowane jakas prawdziwa tragedia, ktora dotknelaby go
bezposrednio.
A na pewno go nie idealizujesz? Bo portrecik nieciekawy.....
Kubus Fatalista


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Pomocy - moje posty nie docieraja do serwerów
terapia uzaleznien
Grupa...
Trudna sprawa...ale nie dla was...
TERAPIA ReiKI / Zielona Gora-okolice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »