« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-03-29 07:31:51
Temat: Proste pytanie.Ciągle jestem na wyjazdach, czasami po powrocie lubię sobie cos ugotować.
Moja pańcia wyjechała, a ja mam dość serwowania jedzenia w jadłodajniach, i
innych przybytkach w rożnej kategorii -. no dość tłumaczenia.
Wytłumaczcie? Kiedy mam wiedzieć ze makaron jest zgotowany, a nie
rozgotowany, lub niedogotowany.
Na trzy gotowania! Dwa zmuszony jestem do wyrzucenie, pies utył, ptactwo w
karmniku już nie patrzy, i nie może patrzeć na breje, która czasami się
ugotuje,
To tyle prośby.
Jan..... zwany hau hau...
Dodaje? Czasy gotowania podane na torebkach, jakoś nigdy się nie zgadzają.
Ja już sobie tłumaczę, stylem czarnego humoru, dzisiaj to woda nie była
dobrej jakości, i garnek nie taki...
Ale swoja droga, dość dużo się nauczyłem przyrządzania i zjadania pyszności,
[sałatki] za którymi przepadam..
Jak ostatnio z awokado....była super. Pani Ikselko, Pani przepis świetny,
[nie wymaga dużo zabawy] tylko wino serwowałem wytrawne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-03-29 08:17:25
Temat: Re: Proste pytanie.
Użytkownik "Hau hau" <b...@h...pl> napisał w wiadomości
news:eufq2a$44p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ciągle jestem na wyjazdach, czasami po powrocie lubię sobie cos ugotować.
> Moja pańcia wyjechała, a ja mam dość serwowania jedzenia w jadłodajniach,
i
> innych przybytkach w rożnej kategorii -. no dość tłumaczenia.
> Wytłumaczcie? Kiedy mam wiedzieć ze makaron jest zgotowany, a nie
> rozgotowany, lub niedogotowany.
> Na trzy gotowania! Dwa zmuszony jestem do wyrzucenie, pies utył, ptactwo w
> karmniku już nie patrzy, i nie może patrzeć na breje, która czasami się
> ugotuje,
> To tyle prośby.
> Jan..... zwany hau hau...
>
Cóz poradzić...trzeba stać nad garnkiem ..mieszać i próbować od czasu do
czasu az do osiagniecia własciwego stanu przez makaron ..
pozdrawiam
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-03-29 08:46:09
Temat: Re: Proste pytanie.
dokłądnie . z opisu wychodzi jakaś bryja . domyslam się że po prostu
gotujesz w niewielkiej ilości wody. a wody powinno być dużo.
piotr
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-03-29 09:43:03
Temat: Re: Proste pytanie.
Użytkownik "clafoutis" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eufu6a$60f$1@news.interia.pl...
>
> dokłądnie . z opisu wychodzi jakaś bryja . domyslam się że po prostu
> gotujesz w niewielkiej ilości wody. a wody powinno być dużo.
>
>
> piotr
> >
> >
Akurat ilościa wody bym sie tak nie przejmował zawsze przy odcedzaniu można
przelać makaron wodą i tez sie sklejał niew będzie
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-29 09:55:45
Temat: Re: Proste pytanie.
"Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> wrote
in message news:eug1u8$lag$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "clafoutis" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:eufu6a$60f$1@news.interia.pl...
> >
> > dokłądnie . z opisu wychodzi jakaś bryja . domyslam się że po prostu
> > gotujesz w niewielkiej ilości wody. a wody powinno być dużo.
> >
> >
> > piotr
> > >
> > >
>
> Akurat ilościa wody bym sie tak nie przejmował zawsze przy odcedzaniu
można
> przelać makaron wodą i tez sie sklejał niew będzie
>
> Marek
To pytanie już tu było - podpuszczacze...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-29 10:36:03
Temat: Re: Proste pytanie.no cóż nie będe cię na siłę wyprowadzał z błędu.
ale zastanówmy sie przez chwilkę nad tym.
robimy np. carbonarę. przelewanie makaronu zimną wodą wydaje się
bezcelowe bo przecież trzeb podać go na gorąco. cóż więc należy zrobic .
włożyć go z powrotem do gorącej wody czyż nie tak ???
i teraz czy gotujesz kolejną niewielka porcję wody żeby tego dokonać??
czy też wkładasz do tego samego garnka???
w obu przypdakach twoje działania nie mają najmniejszego sensu.
pozdro piotr
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-03-29 11:05:21
Temat: Re: Proste pytanie.Użytkownik "Marek W."
<U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> napisał w
wiadomości news:eug1u8$lag$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "clafoutis" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:eufu6a$60f$1@news.interia.pl...
>> gotujesz w niewielkiej ilości wody. a wody powinno być dużo.
>>
> Akurat ilościa wody bym sie tak nie przejmował zawsze przy odcedzaniu
> można
> przelać makaron wodą i tez sie sklejał niew będzie
Akurat ależ skąd. Gdy wody jest za mało, środek kluska jest twardy, a nieraz
nawet surowy, zaś brzegi rozgotowane sie rozciapują. Na paczke makaronu 5 l
wody to mus. No i trzeba tak kombinować ze wrzucaniem makaronu, żeby nie
przerywać wrzenia.
:-) Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-03-29 11:28:51
Temat: Re: Proste pytanie.Świadomie, albo i nie clafoutis napisał(a):
> dok??dnie . z opisu wychodzi jaka? bryja . domyslam si? ?e po prostu
> gotujesz w niewielkiej ilo?ci wody. a wody powinno by? du?o.
Bo w ogóle to makaronu się nie gotuje tylko *parzy*!!! w dużej ilości
wody ;) I napewno musi to byc makaron a nie coś co leży na pułkach w
markecie koło makaronów i kosztuje dziwnie mało ;)
Pozdrawiam.
--
Sławomir Frąc- Braniewo LRU #271189 *Polska Grupa Freesco*
http://foto.sztrandek.int.pl jid:panta_rei(at)jabber.org
Wasz Windows tego nie potrafi...:P
********** Sygnaturka na licencji GNU GPL wersja 2 *************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-03-29 11:31:36
Temat: Re: Proste pytanie.panta_rei wrote:
> Świadomie, albo i nie clafoutis napisał(a):
>
>
>>dok??dnie . z opisu wychodzi jaka? bryja . domyslam si? ?e po prostu
>>gotujesz w niewielkiej ilo?ci wody. a wody powinno by? du?o.
>
>
> Bo w ogóle to makaronu się nie gotuje tylko *parzy*!!! w dużej ilości
> wody ;) I napewno musi to byc makaron a nie coś co leży na pułkach w
> markecie koło makaronów i kosztuje dziwnie mało ;)
>
> Pozdrawiam.
i tutaj przyklasnę . samo przygotowanie własnego makaronu to po prostu
10 minut niezłej zabawy . i tylko wtedy docenicie prawdziwą pastę ( na
jajkach)
sam dokupiłem maszynkę do makaronu a reszta sosy i dodatki to juz wasza
inwencja.
piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-03-29 12:12:27
Temat: Re: Proste pytanie.On Mar 29, 9:31 am, "Hau hau" <b...@h...pl> wrote:
> Ale swoja droga, dość dużo się nauczyłem przyrządzania i zjadania pyszności,
> [sałatki] za którymi przepadam..
> Jak ostatnio z awokado....była super. Pani Ikselko, Pani przepis świetny,
Cieszę się, Janie, że Ci sałatka posmakowała. To jeden z moich
"żelaznych" przepisów. Zawsze pełny sukces w menu. Polecam także inną
jej odmianę - po dodaniu pokrojonego w dużą kostkę wędzonego na zimno
łososia otrzymujemy coś konkretniejszego - przystawkę na zimno. Można
podawać w pucharkach, przybraną kleksem sosu majonez+śmietana+czosnek*
+zielony pieprz+sól i czarną oliwką oraz przepiórczym jajeczkiem.
Super wygląda i smakuje.
> [nie wymaga dużo zabawy] tylko wino serwowałem wytrawne...
Hmm, ciekawe, komuś Ty to wino serwował, skoro żona
wyjechała :-)))))))
Ale - to pytanie retoryczne, retoryczne :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |