| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-26 12:48:23
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Użytkownik "Wrath" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:amuu57$jrb$1@news.supermedia.pl...
> Mysle ze prostytutka to zenski odpowiednik bandziora.
> Cos maja wspolnego...
> On idze bic - bo ma sile w miesniach- a niczego innego nie potrafi lub nie
> chce mu sie:)
> Ona -bo ma sile w d...e - a niczego innego nie potrafi lub jej sie nie
chce
> :)
>
> A tak zupelnie powaznie- uwazam, ze zostaja prostytutkami kobitki, ktorym
> czegos tam w glowie brakuje. Gdzies trybiki sie zaciely.
A ja myslę, że to są właśnie kobiety w stu procentach ;) I niczego im
nie brakuje, a wręcz przeciwnie... Po prostu, one odkrywają od razu
to, do czego tzw. porządne kobiety muszą dochodzić latami długich
przemyśleń, a często wcale nie dochodzą ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-26 13:49:50
Temat: Odp: Prostytucja - charakter czy zawodUżytkownik Wrath <w...@i...pl> :
> A tak zupelnie powaznie- uwazam, ze zostaja prostytutkami kobitki, ktorym
> czegos tam w glowie brakuje. Gdzies trybiki sie zaciely.
Nie mozna uogolniac, rozne sa. A sam fakt zarabiania cialem nie swiadczy o
brakach "w glowie", to tylko powszechna wizja prostytutki.
> Ps. nie znam zadnej osobiscie, ani nie kozystalem z tzw. uslog (..)
A ja i znam i korzystalam.
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 13:49:51
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawodMozliwe, ze prostytutki to osoby wybitnie uduchowione :)
Maja swiadomosc marnosci powloki cielesnej ... liczy sie dla nich rozwijanie
duchowosci.
Swojego ciala (coz to jest cialo? worek miesa jeno) uzywaja jako narzedzia,
dzieki ktoremu moga sobie zapewnic srodki do dalszego rozwoju duchowego :)
W czasie stosunku, oczywiscie intensywnie medytuja.
Wrath
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:01:22
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod"Slawek [am-pm]" wrote:
> Proszę o opinie na powyższy temat - naukowe, paranaukowe,
[..]
Zdaje się, że chcesz spłaszczyć do dwóch wymiarów bardzo
rozległe i skomplikowane zjawisko i jeszcze mieszasz pojęcia.
Z samej nazwy "prostytucja" wynika, że to zajęcie - czyli
ewentualnie Twój zawód - a nie charakter.
Powodów wejścia w prostytucję jest całe multum.
Od najłatwiejszych do wymienienia jak głód, gwałt i przymus,
aż po uwarunkowania losowe.
Natomiast bez wątpienia prostytucja odciska swoje tragiczne
piętno w psychice, a więc i w charakterze.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:04:42
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Użytkownik "Wrath" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:amv31k$ktv$1@news.supermedia.pl...
> Mozliwe, ze prostytutki to osoby wybitnie uduchowione :)
> Maja swiadomosc marnosci powloki cielesnej ... liczy sie dla nich
rozwijanie
> duchowosci.
> Swojego ciala (coz to jest cialo? worek miesa jeno) uzywaja jako
narzedzia,
> dzieki ktoremu moga sobie zapewnic srodki do dalszego rozwoju duchowego :)
>
> W czasie stosunku, oczywiscie intensywnie medytuja.
A Ty myślisz, że w celu osiągnięcia życiowej mądrości prostytutki trzeba
medytować? Wystarczy zrozumieć, że się jest kobietą, ale większość
się tego wstydzi, a prostytutki - nie ;) Utrzymanie za seks - oto prosta
życiowa mądrość pań, którą nie-prostytutki obudowują jakimś "poczuciem
bezpieczeństwa" i "potrzebą czułości". Ech, ta wspaniała, nieporównywalna
z niczym, gra pozorów... I cała ta obłuda, te uśmieszki, te niby-to wielkie
uczucia, te tragedie - to wszystko wyżej cenimy, niż prostą, siermiężną
szczerość prostytutki... Ależ my kurwy krzywdzimy, traktując tylko jak
onanizator z ekologicznym napędem, kiedy one potrafią z życia wyjąć
całą kwintesencję tak łatwo, jak po stosunku z klientem podmyć
sobie narządy i zawołać "następny proszę"...
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:10:31
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawodUżytkownik "tren R" <t...@2...achtung.pl> napisał:
> > Dlaczego bez sensu? Dałaś zresztą odpowiedź. Do tego "zawodu"
> > mocno - według ciebie - predestynuje charakter. Na pewno jest
> > wiele innych zawodów, w których taka relacja jest dużo mniejsza
> > albo nieistniejąca.
>
> wymien takie zawody
> dalej uwazam ze pytanie jest bez sensu
Ekspedientka, kasjerka - mały związek z charakterem.
Nauczycielka, lekarz, naukowiec - średni związek.
Prostytutka, businesswoman, polityk - duzy związek.
--
Sławek [am-pm]
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:13:15
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod> Swoją drogą to skandal, by w cywilizowanym państwie
> prostytutki nie miały oficjalnego statusu zawodowego i związanej z
> nim opieki państwa. Jak na razie obłuda górą, czego dowodem jest i
> twoje pytanie... :)
Nie skandal, tylko naturalne podejscie.
Zarejestrowana prost. bedzie musiala placic ZUS i podatek,
a nie bedzie placic, wiec trzeba ja bedzie scigac i zamykac.
To jeden z podstawowych problemow. Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:20:23
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawodUżytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:amv4fn$jhi$1@news.gazeta.pl...
> Ekspedientka, kasjerka - mały związek z charakterem.
> Nauczycielka, lekarz, naukowiec - średni związek.
> Prostytutka, businesswoman, polityk - duzy związek.
Czy to przypadek, czy przeoczenie, czy faktycznie interesuje Cię związek
predyspozycji
osobowościowych do wykonywanego zawodu TYLKO w stosunku do kobiet? A co z
mężczyznami?!
pozdrówka :)
joa
PS. Się nie czepiam. Uściślam ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:23:12
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawodUżytkownik "Elita.pl" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:3D931332.F04BF8B5@elita.pl...
> Zdaje się, że chcesz spłaszczyć do dwóch wymiarów bardzo
> rozległe i skomplikowane zjawisko i jeszcze mieszasz pojęcia.
> Z samej nazwy "prostytucja" wynika, że to zajęcie - czyli
> ewentualnie Twój zawód - a nie charakter.
Nie wyrywaj się z pochopnymi sądami. Skąd wiesz, do ilu
wymiarów chcę sprowadzić to zjawisko? Może zastanawiam
się, jak najbardziej poważnie, nad korelacją charakteru (jakich
cech?) z motywacjami wyboru takiego sposobu na życie?
Zbieram materiały do pracy naukowej? Artykułu?
> Powodów wejścia w prostytucję jest całe multum.
> Od najłatwiejszych do wymienienia jak głód, gwałt i przymus,
> aż po uwarunkowania losowe.
> Natomiast bez wątpienia prostytucja odciska swoje tragiczne
> piętno w psychice, a więc i w charakterze.
Z tym wszystkim się zgodzę. Tylko że takie ogólnikowe
stwierdzenia nie bardzo mnie zadowalają.
--
Sławek [am-pm]
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-26 14:24:58
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawodUżytkownik "Wrath" <w...@i...pl> napisał:
> Ps. nie znam zadnej osobiscie, ani nie kozystalem z tzw. uslog, wiec moge
> tylko teoretyzowac, bez zobowiazan :)
Bardzo szkoda, liczyłem na bezpośredni materiał doświadczalny.
--
Sławek [am-pm]
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |