| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-23 22:16:02
Temat: Re: Przepis na devolajeOn Sun, 22 Jan 2006 11:58:04 +0100, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
wrote:
sterek cytryny.
>
>Trochę to naciągany przepis, ale jako namiastka może być.
Mocno naciagany - jak wsadzi "po lyzce" masla a potem "na masle"
bedzie smazyl to mu to maslo ze srodka zdazy uciec. Sztuczka
technologiczna polega na tym ze do srodka wklada sie maslo mocno
zmrozone, zawija, panieruje i od razu na gleboki tluszcz - zeby
panierke zaskorupic zanim w srodku maslo sie stopi. I dopiero po
zaskorupieniu panierki mozna dosmazac na mniejszym ogniu.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-01-23 22:24:11
Temat: Re: Przepis na devolaje
Le lundi 23 janvier 2006 ? 23:16:02, dans <4...@n...tpi.pl> vous
écriviez :
>>Troch? to naci?gany przepis, ale jako namiastka mo?e byae.
> Mocno naciagany - jak wsadzi "po lyzce" masla a potem "na masle"
> bedzie smazyl to mu to maslo ze srodka zdazy uciec. Sztuczka
> technologiczna polega na tym ze do srodka wklada sie maslo mocno
> zmrozone, zawija, panieruje i od razu na gleboki tluszcz - zeby
> panierke zaskorupic zanim w srodku maslo sie stopi. I dopiero po
> zaskorupieniu panierki mozna dosmazac na mniejszym ogniu.
TRoche zabawne to "devolaje", w sumie sposob na jedzenie masla dodajac
sobie pozorow francuskiego.
Ewcia :)
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-24 09:03:05
Temat: Re: Przepis na devolajeIn article <4...@n...tpi.pl>,
l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak) wrote:
> On Sun, 22 Jan 2006 11:58:04 +0100, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
> wrote:
>
> sterek cytryny.
> >
> >Trochę to naciągany przepis, ale jako namiastka może być.
>
> Mocno naciagany - jak wsadzi "po lyzce" masla a potem "na masle"
> bedzie smazyl to mu to maslo ze srodka zdazy uciec. Sztuczka
> technologiczna polega na tym ze do srodka wklada sie maslo mocno
> zmrozone, zawija, panieruje i od razu na gleboki tluszcz - zeby
> panierke zaskorupic zanim w srodku maslo sie stopi. I dopiero po
> zaskorupieniu panierki mozna dosmazac na mniejszym ogniu.
Zmrożone? Przesada.
Jak zamrozisz mocno masło w lecie, gdy nie masz zamrażarki? A przecież
robiono je przed wynalezieniem zamrażarek.
Klasyczne przepisy jarzą przygotować takie wałeczki z masła, które
wkłada się, przed zawinięciem kotleta, do wody z lodem. Obecnie
wystarczy włożyć je do lodówki.
Przede wszystkim trzeba kotlet staranie zwinąć i pokryć panierunkiem. W
niektórych przepisach zalecają je też spiąć taką igłą, jak przy
pieczeniu faszerowanego drobiu, czy duszeniu zrazów zawijanych, lub po
prostu drewnianymi wykałaczkami. W jeszcze innych przepisach zalecają
wziąć piesi kurze z pozostawioną kostką od skrzydełka. Myślę, że
zapewnia ona porządne "zamknięcie" z jednej strony.
Dalej -- albo jak piszesz w głębokim tłuszczu, albo po prostu na
rozgrzanej patelni z dużą ilością tłuszczu, a na dojście można wsadzić
do gorącego pieca.
Pisałem o tym przepisie, że naciągany, bo w nim kotlety nie są zawijane,
tylko robi się kieszeń, do której wkłada masło. To zapewne ułatwia
przrządzanie je tak, by masło nie wypływało.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-24 09:10:43
Temat: Re: Przepis na devolajeIn article <7043811676$20060123232411@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le lundi 23 janvier 2006 ŕ 23:16:02, dans <4...@n...tpi.pl> vous
> écriviez :
>
> >>Trochę to naciągany przepis, ale jako namiastka może być.
>
> > Mocno naciagany - jak wsadzi "po lyzce" masla a potem "na masle"
> > bedzie smazyl to mu to maslo ze srodka zdazy uciec. Sztuczka
> > technologiczna polega na tym ze do srodka wklada sie maslo mocno
> > zmrozone, zawija, panieruje i od razu na gleboki tluszcz - zeby
> > panierke zaskorupic zanim w srodku maslo sie stopi. I dopiero po
> > zaskorupieniu panierki mozna dosmazac na mniejszym ogniu.
>
> TRoche zabawne to "devolaje", w sumie sposob na jedzenie masla dodajac
> sobie pozorow francuskiego.
Masła to tam jest trochę. Ma za zadanie zapewnić odpowiednią wilgotność
i tłustość kurzym piersiom, które bywają suche. Ponadto daje miły efekt
przy jedzeniu, kiedy złociste roztopione masło wypływa z kotleta. Czasem
siknie komuś na suknię lub garnitur. ;-)
A potrawa jest pochodzenia rosyjskeigo, czy jak myślę
francusko-rosyjskeigo, czyli wymyślona przed rewolucją przez kucharzy
francuskich pracujących w Rosji. Nazywa się oryginalnie "kotlety po
kijowsku". Nazwa "dewolaj" jest, jak mi się wydaje nadana im dopiero w
polskiej gastronomii orbisowskiej czasów Gomułki i tylko w Polsce
używana.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-24 14:46:41
Temat: Re: Przepis na devolajeW Londynie we włoskiej knajpce (rok 1981) przepis był następujący:
1/3 masła, 2/3 margaryny, dużo czosnku. Wymieszać i zamrozić.
Pierś kurczaka rozciąć wzdłuż (tak nie do końca) i rozłożyć (nie rozbijać) -
powinna mieć kształt zbliżony do serca.
Zawinąć wychłodzoną masę czosnkową w to serce, panierować i szybko smażyć w
głębokim tłuszczu.
Od tamtego czasu takich pysznych dewolai nie jadłem.
Pozdrawiam grupę
And
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-01-25 00:09:57
Temat: Re: Przepis na devolajeOn Tue, 24 Jan 2006 10:03:05 +0100, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
wrote:
>Jak zamrozisz mocno masło w lecie, gdy nie masz zamrażarki? A przecież
>robiono je przed wynalezieniem zamrażarek.
W lodowni, Wladyslawie, w lodowni - znasz takie pojecie?
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-01-25 07:16:53
Temat: Re: Przepis na devolajeWladyslaw Los <w...@o...pl> napisał(a):
> A potrawa jest pochodzenia rosyjskeigo, czy jak myślę
> francusko-rosyjskeigo, czyli wymyślona przed rewolucją przez kucharzy
> francuskich pracujących w Rosji. Nazywa się oryginalnie "kotlety po
> kijowsku". Nazwa "dewolaj" jest, jak mi się wydaje nadana im dopiero w
> polskiej gastronomii orbisowskiej czasów Gomułki i tylko w Polsce
> używana.
volaille - (franc.) ptactwo domowe, drób
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |