| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-06 06:22:29
Temat: Przesadzanie debuWitam
mam problem - potrzebuje przesadzic dab. Ma on teraz z 5 m, jednak rosnie w
takim miejscu, ze juz za pare lat kompletnie zacieni dzialke. Szkoda mi go
wyciac, wiec chcialam go przeniesc w inne miejsce. Zdaje sobie sprawe, ze
operacja jest ryzykowna, ale chcialabym chociaz sporobowac. Gdzies czytalam,
ze nalezaloby go czesciowo wybrac ziemie w pewnej odleglosci od pnia i
wsypac dobra, zyzna ziemie, zeby sie utworzyly nowe korzonki. W zwiazku z
tym mam pytanie - lepiej zaczac te operacje na jesieni? Jakie sa w ogole
szanse, ze uda sie go przeniesc? I jak to dokladnie robic?
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-06 06:43:16
Temat: Re: Przesadzanie debu> wsypac dobra, zyzna ziemie, zeby sie utworzyly nowe korzonki. W zwiazku
z
Ja o takim sposobie nie słyszałem, za to zwykle w szkółkach podcina się
korzenie drzew - co określa się mianem szkółkowania - zostawiając drzewo w
miejscu, gdzie rosło. Dzięki temu wytwarza się zwarta i nieduża bryła
korzeniowa.
> szanse, ze uda sie go przeniesc? I jak to dokladnie robic?
Według mnie niezbyt duże. Dęby mają korzeń palowy co oznacza, że jest jeden
główny korzeń idący prosto w głąb ziemi... Ciężka sprawa, ciężka...
> Pozdrawiam
> Agnieszka Biernacka
--
Pozdrawiam, Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody
http://wrzosowisko.pl/sklep/ - sklep z wrzosami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-06 06:45:25
Temat: Re: Przesadzanie debu
Użytkownik "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> napisał w
wiadomości news:d2vvgg$rlr$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> mam problem - potrzebuje przesadzic dab. Ma on teraz z 5 m, jednak rosnie
w
> takim miejscu, ze juz za pare lat kompletnie zacieni dzialke. Szkoda mi go
> wyciac, wiec chcialam go przeniesc w inne miejsce. Zdaje sobie sprawe, ze
> operacja jest ryzykowna, ale chcialabym chociaz sporobowac. Gdzies
czytalam,
> ze nalezaloby go czesciowo wybrac ziemie w pewnej odleglosci od pnia i
> wsypac dobra, zyzna ziemie, zeby sie utworzyly nowe korzonki. W zwiazku
z
> tym mam pytanie - lepiej zaczac te operacje na jesieni? Jakie sa w ogole
> szanse, ze uda sie go przeniesc? I jak to dokladnie robic?
>
> Pozdrawiam
> Agnieszka Biernacka
>
>
Zaglądnij na www.drewsmol.pl to firma, która tym się zajmuje zawodowo ale
znam właściciela i myślę że nie będzie strzegł tajemnicy i zapytany jak to
zrobić najlepiej, podpowie Ci
Pozdrawiam ciepło, Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-06 07:53:46
Temat: Re: Przesadzanie debuUżytkownik "Dziadek" <p...@o...net.pl>
> Zaglądnij na www.drewsmol.pl to firma, która tym się zajmuje zawodowo
ale
> znam właściciela i myślę że nie będzie strzegł tajemnicy i zapytany
jak to
> zrobić najlepiej, podpowie Ci
Zajrzałem, bardzo się mi spodobało ich hasło reklamowe:
"Tata czekał 40 lat, ja to robię w 5 minut"
szczęka mi opadła i pewnie nie powierzyłbym temu dziecku wyposażonemu
nawet w "profesjonalny" sprzęt przesadzania jakichkolwiek drzew.
--
Pozdrawiam marketingowo, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-06 08:07:35
Temat: Re: Przesadzanie debu
Użytkownik "JerzyN" > "Tata czekał 40 lat, ja to robię w 5 minut"
>
> szczęka mi opadła i pewnie nie powierzyłbym temu dziecku wyposażonemu
> nawet w "profesjonalny" sprzęt przesadzania jakichkolwiek drzew.
> --
> Pozdrawiam marketingowo, Jerzy
He he, widziałem jego pracę, jest dobrze wykonywana i efekty również bardzo
dobre. A powierzyć też bym nie powierzył bo koszty ogromne.
Pozdrawiam ciepło, Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-06 11:49:57
Temat: Re: Przesadzanie debuUżytkownik "Rafał Wolski" napisał
> Ja o takim sposobie nie słyszałem, za to zwykle w szkółkach podcina się
> korzenie drzew - co określa się mianem szkółkowania - zostawiając drzewo w
> miejscu, gdzie rosło. Dzięki temu wytwarza się zwarta i nieduża bryła
> korzeniowa.
O to mi wlasnie chodzilo. Tylko u mnie jest czysty piach i boje sie, ze
zamiast bryly korzeniowej mialabym korzonki i kupke piasku :) Gdzies, kiedys
trafilam na informacje, zeby w ramach przycinania wymienic czesc ziemi, tak
aby ona przerosla nowymi korzonkami. Zastanawiam sie czy zrobic to od razu
ze wszystkich stron, czy lepiej partiami - polowe teraz, polowe na jesieni.
A moze lepiej za rok?
> Według mnie niezbyt duże. Dęby mają korzeń palowy co oznacza, że jest
> jeden
> główny korzeń idący prosto w głąb ziemi... Ciężka sprawa, ciężka...
Tak mi sie wydawalo, ze szanse sa male, ale nie lubie wycinac drzew, a jak
go tam zostawie, to za 10 lat bede miala duzy problem. To jest dzialka lesna
i reszta jest zacieniona - chcialam miec chociaz kawalek slonca :)
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-04-06 12:12:55
Temat: Re: Przesadzanie debuUżytkownik "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl>
> O to mi wlasnie chodzilo. Tylko u mnie jest czysty piach [...]
Skoro tak to lej wody ile wlezie, wyciągaj stopniowo za pień stojąc na
dwóch deskach, bo inaczej się zapadniesz po pas.
> > Według mnie niezbyt duże. Dęby mają korzeń palowy co oznacza, że
jest
> > jeden główny korzeń idący prosto w głąb ziemi... Ciężka sprawa,
ciężka...
> Tak mi sie wydawalo, ze szanse sa male, ale nie lubie wycinac drzew, a
jak
> go tam zostawie, to za 10 lat bede miala duzy problem. To jest dzialka
lesna
> i reszta jest zacieniona - chcialam miec chociaz kawalek slonca :)
Problem to jest wówczas jak drzewo ma 5 [pięć] lat, musisz mieć zgodę
urzędu na przesadzenie lub wycięcie. Jak on jest stary?
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-04-06 12:35:01
Temat: Re: Przesadzanie debuDziadek wrote:
> Zaglądnij na www.drewsmol.pl to firma, która tym się zajmuje zawodowo ale
> znam właściciela i myślę że nie będzie strzegł tajemnicy i zapytany jak to
> zrobić najlepiej, podpowie Ci
... a jesli zalezy Ci bardzo na debie, to taka firme wynajmij.
Oprocz wiedzy i dobrych checi trzeba miec jeszcze specjalistyczny
sprzet. Piec metrow to wielkie drzewo.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-04-11 20:35:56
Temat: Re: Przesadzanie debuUżytkownik "Michal Misiurewicz" napisał
> ... a jesli zalezy Ci bardzo na debie, to taka firme wynajmij.
> Oprocz wiedzy i dobrych checi trzeba miec jeszcze specjalistyczny
> sprzet. Piec metrow to wielkie drzewo.
Nie maja jak wjechac. Zobacze co zrobie, bo glupio mi wycinac drzewo z uwagi
na moje badz, co badz widzimisie. Tak juz rosnie od paru lat, bo mi go
szkoda i odkladam decyzje. Jak kupilismy dzialke to juz byl spory, on wolno
rosnie, bo ziemia jest bardzo jalowa. Do jesieni w kazdym razie zaczekam,
dopiero wtedy chce sie zabrac za tamte okolice.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-04-11 20:53:16
Temat: Re: Przesadzanie debuUżytkownik "JerzyN" napisał
> Skoro tak to lej wody ile wlezie, wyciągaj stopniowo za pień stojąc na
> dwóch deskach, bo inaczej się zapadniesz po pas.
Hihihi, podoba mi sie pomysl :)
> Problem to jest wówczas jak drzewo ma 5 [pięć] lat, musisz mieć zgodę
> urzędu na przesadzenie lub wycięcie. Jak on jest stary?
Wiem, juz to raz zalatwialam. I miedzy innymi dlatego mam mieszane uczucia.
Poprzednio przyjechal lesnik z KPN (bo to za droga), popatrzyl na mapke,
gdzie bylo zaznaczone co chcemy wyciac, pare madrych rzeczy powiedzial i
kazal wyciac wiecej niz chcielismy. Mial racje, mlode sosny rosly za gesto
(co 50 cm) i strasznie chorowaly. Mlodniak przecielismy, sosny odzyly, ale
sie zastanawiam czy nie powinnismy tego zrobic jeszcze raz, bo teraz sa co
jakis metr i bedzie problem za jakis czas. Wiec pewnie znowu bede go
sciagala. Ale wracajac do lesnika, to powiedzial, zebysmy cieli, a po dwoch
miesiacach przyszlo pismo z pozwoleniem na wycinke 2 m3 drewna lisciastego.
I tutaj zglupielismy - do wyciecia bylo chyba 10 wielkich robinii, kilka
sosen wskazanych przez niego, mlodniak do przeciecia. No i co ja mam o tym
myslec? To ja te sosny wycielam legalnie czy nie? Do tej pory mnie to
zastanawia.
Ale reasumujac, las jest lasem i ja nie chce z niego zrobic trawnika. Nawet
cholubie rozne drzewka inne niz sosny, bo do nich w zimie zlatuje ptactwo.
Mam dzika grusze, wisnie, mirabelke, rosnie jarzebina, klon, brzoza w
zeszlym roku sie jesion wysial i tez musze go gdzies przeniesc, bo rosnie 20
cm do muru. Nie mowiac o tym, ze na glownej rabacie centralne miejsce
zajmuje kruszyna. Ale dab to wielkie drzewo i boje sie, ze jak sie
rozrosnie, to bedzie bardzo zaslanial slonce na wiekszosci dzialki. Tylko mi
go szkoda. I dlatego zaczelam sie zastanawiac, czy nie sprobowac go
przeniesc. Ech...
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |