Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-07 18:59:40

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: ezra <h...@A...DOTpl> szukaj wiadomości tego autora

zwykly_facet wrote:
>
>
> A'propos uczucia, ale juz z pominieciem seksu... Jak zareaguje osoba, ktora
> ma chlopaka i go kocha, a przyjaciel wyzna jej uczucia? Jak moze i powinna
> zareagowac? Raczej watpliwe, zeby rzucila mu sie w ramiona po jednym czy
> dwoch spotkaniach, gdy z chlopakiem jest prawie dwa lata... Wiec jedyna
> mozliwa reakcja bylaby chyba tylko izolacja, prawda? Tak, czy inaczej mam
> zwiazane rece i moge tylko byc jej przyjacielem, a dokladniej "udawac" tego
> przyjaciela, albo zabic w sobie to "cos", co zaczyna tak mocno kielkowac i
> naprawde byc jej przyjacielem - szczerym, otwartym i bezinteresownym. Na
> razie jest inaczej...
>
> Pozdrawiam
> zf
>
>
ej, chlopie, ty sie w niej zakochujesz. to juz nie jest przyjazn tylko.
A jak zareaguje? jesli wasza znajomosc po odnowieniu jest taka swieza,
to pewnie ja sploszysz, bo nie sadze, zeby ona od razu odwzajemniala
twoje uczucia. nie spiesz sie z wyznaniami, ale nie badz tez
zdystansowany, bo mozesz prezgapic swoja szanse. A jak juz wyznasz i
powie ci, ze nic z tego, to nie nalegaj, bo zniszzcysz wszystko.


ezra
--
...who howled on their knees and was drag off the roof waving
manuscripts and genitals...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-09-07 19:10:52

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - KONFLIKT WEWNETRZNY...
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

zwykly_facet rzecze:
> Ryzykuje, ze odrzuci mnie nawet jako kumpla - przyjaciela, skoro jest z
[..]
>Oj nie wiem...

To przestań kombinować jak słoń pod górkę, przestań paplać jęzorem, zamknij
się po prostu bo powiesz znowu coś głupiego, zajmij się wreszcie DZIALANIEM!

Masz komfortową sytuację!
Dziewczyna, którą pragniesz lubi Cię i poświęca Ci czas.
Czegóż więcej potrzeba by dziewczynę poderwać !? NICZEGO !
Człowieku - NICZEGO!

Łap z nią teraz kontakt fizyczny, dotykaj ją niezobowiązująco, rób to
co opisałem na tej stronie http://www.elita.pl/arek/poczatek.htm ,
zaproponuj masażyk głowy, plecków jak będzie narzekać, że jest zmęczona,
lub coś ją boli i... jest Twoja!
Rozumiesz? JEST TWOJA ! Dziewczyna, której pragniesz.
Tylko weź się do roboty i zamknij dziobek choćbym nie wiem jak Cię swędział
jęzor by powiedzieć coś głupiego to NIE MÓW ! Ugryź się w jęzor i milcz!
Po prostu działaj!

pozdrawiam
Arek

--
http://www.hipnoza.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 19:11:25

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 7 Sep 2003 12:29:23 +0200, "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
wrote:

>To ja Ci powiem tak. Mogę sensownie mówić o przyjaźni z pominięciem
>wierności, gdyż założyłem, że są to definicje z natury rozłączne,

A na jakiej podstawie to założyłeś?

> Interesujące
>jest tylko to, że ktoś w imię podlączenia do "zsdfklhaski", nieważne, co
>to jest, będzie mi chciał wyłączyć seks akurat z interesującego mnie
>pojęcia, co uważam za nieuprawnione.

Nie rozumiem tego zdania.

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 19:11:28

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 7 Sep 2003 12:30:49 +0200, "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
wrote:

>> Chodzi mi o to, że musisz mieć pewną wizję "wierności", którą
>> następnie odnosisz do innych pojęć.
>
>
>Otóż także nie, wystarczy, że mam pewną wizję przyjaźni. Jeśli ktoś w
>imię innej wizji przyjaźni będzie mi definiował "wierność" to ja muszę z
>konieczności ową definicję odrzucić, na dobrą sprawę, przy przemyśleniu
>"wierności", nawet bez zastanawiania się nad tamtą definicją.

Ale to znaczy, że nie będziesz w stanie racjonalnie obronić swojej
wizji "przyjaźni" przed tym "ktosiem". Aby to zrobić, musiałbyś już
nawiązać do "wierności" oraz innych pojęć.

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:01:40

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bjfl6t$khf$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bjeq3d$1bn$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Chociaz najlepiej chyba bedzie uscislic czym jest przyjazn. O przyjazni
> > mowie wtedy, kiedy z kims czuje pewna emocjonalna wiez i ufam tej
osobie -
> > chetnie dziele radosci i smutki.
>
> A co, jesli "przyjaciel" zaczyna byc danej osobie blizszy, niz jej
> "ukochany", zaczyna miec wiecej wspolnego z "przyjacielem", niz z
> "ukochanym", lepiej sie rozumie, jest bardziej otwarta i stac ja na
wieksza
> szczerosc w stosunku do "przyjaciela"...? Jak sam napisales, przyjazn to
> WIEZ, jezeli wiec w ktoryms momencie wiez "przyjazni" zaczyna byc
> silniejsza, niz wiez "milosci", to juz chyba nie jest TYLKO przyjazn,
> prawda...?

ano chyba nie jest.........

pozdrowienia :)

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:10:07

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bjfljl$lfi$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bjdd2e$mfc$1@news.onet.pl...
>
> > właśnie to jest najgorsze, że jeśli mam przyjaciela faceta
> > to w pewnym momencie zaczyna mi wyraźnie brakować spotkań z nim na
piwie,
> > itd
> > i chciałabym spotykać się z nim coraz częsciej
> > (no i kończy się przyjaźń "w praktyce", pozostaje przyjaźń w teorii)
>
> No wlasnie... I co robisz..? Ograniczasz lub urywasz kontakt, zeby nie
> wyszlo na to, ze z "przyjacielem" spotykasz sie czesciej i chetniej, niz z
> tym, ktorego kochasz, prawda?

dokładnie tak, już tu o tym pisałam, pewnie nie raz :))
ograniczam kontakty z przyjacielem,
teraz jestem właśnie w fazie ograniczania


Bo to juz by byla forma zdrady, tak?

no coś w tym rodzaju ;))
a ja jestem dość konserwatywna w poglądach i nie zamierzam nikogo zdradzać
no i w miarę zgadzam się z tym co piszesz

Co wiec
> zrobi kazda inna dziewczyna, ktora znajdzie sie w takiej sytuacji, a ma
> chlopaka?

tego to już nie wiem :)

pozdrowienia

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:20:26

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: ezra <h...@A...DOTpl> szukaj wiadomości tego autora



Greg wrote:
> Malo tego - nawet jesli tego seksu nie ma (i nie mysli sie o tym) to
> przyjazni pomiedzy k i m tez nie ma.
>
> pozdrawiam

no, ja nie byłbym taki radykal. niech jest lub go nie ma, a podstawa, to
zeby ludzie nie robili z tego niepotrzebnej afery i nie stawiali calej
przyjazni na krawedzi tylko dlatego, ze ktores nie ma ochoty (lub ma) na
seks z tym drugim.

ezra
--
...who howled on their knees and was drag off the roof waving
manuscripts and genitals...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:26:37

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - KONFLIKT WEWNETRZNY...
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bjfvr9$h22$1@news.onet.pl...
> zwykly_facet rzecze:
> > Ryzykuje, ze odrzuci mnie nawet jako kumpla - przyjaciela, skoro jest z
> [..]
> >Oj nie wiem...
>
> To przestań kombinować jak słoń pod górkę, przestań paplać jęzorem,
zamknij
> się po prostu bo powiesz znowu coś głupiego, zajmij się wreszcie
DZIALANIEM!
>
> Masz komfortową sytuację!
> Dziewczyna, którą pragniesz lubi Cię i poświęca Ci czas.
> Czegóż więcej potrzeba by dziewczynę poderwać !? NICZEGO !
> Człowieku - NICZEGO!
>
> Łap z nią teraz kontakt fizyczny, dotykaj ją niezobowiązująco, rób to
> co opisałem na tej stronie http://www.elita.pl/arek/poczatek.htm ,
> zaproponuj masażyk głowy, plecków jak będzie narzekać, że jest zmęczona,
> lub coś ją boli i... jest Twoja!
> Rozumiesz? JEST TWOJA ! Dziewczyna, której pragniesz.
> Tylko weź się do roboty i zamknij dziobek choćbym nie wiem jak Cię
swędział
> jęzor by powiedzieć coś głupiego to NIE MÓW ! Ugryź się w jęzor i milcz!
> Po prostu działaj!


rany, nie namawiaj zwykłego faceta do robienia czegoś, co nie leży w jego
naturze
sam musi zdecydować
a z tego co widzę, jemu nie będzie wygodnie z takim działaniem, jak
sugerujesz
zf musi zdecydować sam, i tyle

:))
pozdrowienia

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:29:34

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bjfpb7$90r$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:7emklvgpermdk8al9mhleah876117hs9dl@4ax.com...
>
> > No, ale sam widzisz, że nie można mówić o "przyjaźni" bez
> > wcześniejszego ustalenia czym jest "wierność", co właśnie zrobiłeś
> > (tzn. ustaliłeś znaczenie "wierności"). :-)
>
> No wlasnie, a jezeli na przyklad dziewczyna spotyka sie ze swoim
chlopakiem
> powiedzmy raz na dwa tygodnie, a z przyjacielem raz na tydzien lub
czesciej,
> czy to juz jest oznaka braku wiernosci wobec swojego partnera? A do tego
> jeszcze lepiej rozumie sie z przyjacielem, niz z chlopakiem? I w koncu jak
> moze i powinna zareagowac taka dziewczyna w analogicznej sytuacji?
> Ograniczyc spotkania i kontakty z przyjacielem, zwiekszyc z partnerem, czy
> moze powinna zaakceptowac to, co jest? W mojej sytuacji to tez moze
stanowic
> pewien problem, a juz zauwazylem, ze po spotkaniu ta osoba zaczyna chyba
> wyznaczac pewne granice, chociaz nie wiem tego na pewno - czekam na list,
> ktory juz napisala i na razie nie robie nic, aby ten kontakt zwiekszac.


a może faktycznie się w niej "zadurzyłeś"?
ale to już nie jest sama przyjaźń

pozdrowienia

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-07 20:32:29

Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - KONFLIKT WEWNETRZNY...
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bjfvr9$h22$1@news.onet.pl...

> To przestań kombinować jak słoń pod górkę, przestań paplać jęzorem,
zamknij
> się po prostu bo powiesz znowu coś głupiego, zajmij się wreszcie
DZIALANIEM!

Rozumiem, ze nie mam JEJ wspominac nic o chlopaku, przyjazni, itd. Jesli
CHCE ja zdobyc, jako partnerke - ok, zrozumialem.

> Masz komfortową sytuację!
> Dziewczyna, którą pragniesz lubi Cię i poświęca Ci czas.
> Czegóż więcej potrzeba by dziewczynę poderwać !? NICZEGO !
> Człowieku - NICZEGO!

Ale ma tez chlopaka, o ktorym mi mowila i na ktorym jej zalezy! Mam nia
"manipulowac" w tym celu, zeby ona od niego odeszla? Owszem, spotkala sie ze
mna i nie wyklucza nastepnych spotkan, a pewnie nawet ma na nie ochote, ale
na stopie KOLEZENSKIEJ... Tak uzgadnialismy i tego ona chce! Co, czyzby sama
nie wiedziala, czego tak naprawde chce? Mysli o mnie i poswieca mi swoj
czas, to fakt. Ale czy to juz naprawde cos oznacza..??? Wcale nie wiem, czy
ten jej chlopak sam tego nie rozpieprzy, bo jest o nia zazdrosny, a poza tym
boi sie, ze gdy ona pojdzie na studia, to moze poznac kogos innego i od
niego odejdzie, ale ja to wiem od NIEJ i nie moge tej wiedzy wykorzystac
przeciwko niemu, bo bylaby to czysta manipulacja, a poza tym to bardzo
inteligentna i bystra dziewczyna i na pewno zorientowalaby sie, gdybym w
jakikolwiek sposob zaczal ingerowac w jej zwiazek. Zreszta wlasnie napisala
mi, ze sobota byla EXTRA i ze sam pewnie wiem, jak to jest z ta UKOCHANA
osoba, co bylo jakby kontra na moja propozycje "pomyslenia" o jakiejs
nastepnej kawie...

> Łap z nią teraz kontakt fizyczny, dotykaj ją niezobowiązująco, rób to
> co opisałem na tej stronie http://www.elita.pl/arek/poczatek.htm ,
> zaproponuj masażyk głowy, plecków jak będzie narzekać, że jest zmęczona,
> lub coś ją boli i... jest Twoja!

Ale przeciez nie rusza sie dziewczyn, ktore maja partnera! Ja to wszystko po
czesci znam i znalem juz wczesniej, ale swiadomosc, ze dziewczyna ma
chlopaka, a mnie traktuje, jak kumpla, stwarza pewne bariery... A wogole to
sa techniki czysto manipulacyjne - moim skromnym zdaniem...;) Fakt, ze na
spotkaniu, w trakcie zartow i inteligentnych, acz gustownych "docinkow", ona
sama zaczela mnie tracac w pewnym momencie... I ja to wtedy zauwazylem, jak
i wiele innych takich "dziwnych" zachowan z jej strony, ale coz by to
oznaczalo? Ze ona nie chce juz z nim byc, a sama jeszcze nie zdaje sobie z
tego sprawy? Ale zycie jest popieprzone... :))

> Rozumiesz? JEST TWOJA ! Dziewczyna, której pragniesz.
> Tylko weź się do roboty i zamknij dziobek choćbym nie wiem jak Cię
swędział
> jęzor by powiedzieć coś głupiego to NIE MÓW ! Ugryź się w jęzor i milcz!
> Po prostu działaj!

Akurat na temat jej chlopaka malo rozmawialismy i to ona sama wcale nie
zaczynala tego tematu, albo robila to dosc rzadko i raczej przy okazji,
wynikajacej z kontekstu rozmowy...

Pozdrawiam
zf

PS. Mnie to juz chyba zostaje NAUCZYC SIE byc jej "przyjacielem", albo
lepiej od razu sie zastrzelic...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Autobusy i tramwaaaje ;-)
psychostymulacja
Dysortografia
Lubię podnosic cisnienie, ah, jak ja to lubię
popierajcie jak chcecie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »