Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Przymus powtarzania patologii.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przymus powtarzania patologii.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2018-01-21 12:28:45

Temat: Przymus powtarzania patologii.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Rodzi się dziecko. Nie ma ani fizycznych możliwości ani też wiedzy
potrzebnej do przeżycia. Jego przeżycie jest całkowicie uzależnione od
woli jego opiekunów, którymi zazwyczaj są rodzice. Ci opiekunowie
dostarczają jedzenie i dbają o fizyczne bezpieczeństwo dziecka a więc
stają się - niejako przez doświadczenie - tymi, którym dziecko ufa.
Dziecko, rodząc się nie posiada żadnej wiedzy o otaczającym je świecie i
poznaje go doświadczając. Najważniejszymi z doświadczeń są te z innymi
ludźmi, gdyż jesteśmy stworzeniami stadnymi niezdolnymi do samotnego
trwania i przetrwania. Naszym imperatywem jest przetrwanie gatunku
musimy więc mieć co najmniej jednego partnera/partnerkę, z którymi
jesteśmy zdolni stworzyć potomstwo. Dlatego najważniejszymi z zachowań,
których musi nauczyć się dziecko są wzorce zachowań interpersonalnych. I
znowu na arenę wkraczają rodzice-opiekunowie, którzy są dla dziecka
pierwszym źródłem informacji o relacjach międzyludzkich. Obserwując ich
i doświadczając z nimi dziecko tworzy w swoim umyśle/świadomości wzorce
zachowań występujących w trójkącie matka-dziecko-ojciec i są to wzorce
najtrwalsze gdyż pobierane z najbardziej wiarygodnego źródła ponieważ
źródło to zapewnia dziecku poczucie fizycznego bezpieczeństwa. Dziecko
nie wie, czy wzorce te są dobre czy tez złe w sensie moralnym ponieważ
moralność normatywna powstanie dopiero wówczas, kiedy dziecko zbuduje, a
właściwie odziedziczy, swój system na bazie doświadczeń ze swoimi
pierwszymi opiekunami. Ucząc się zachowań od rodziców na początku
dziecko nie jest w stanie poddać tych ichnich wzorców racjonalnej
krytyce, gdyż urodziło się niczym czysta tablica, na której mozna
zapisać cokolwiek, i to dobre i to złe. Krytyka systemu odziedziczonego
od rodziców i próba zbudowania własnego systemu będą możliwe dopiero
wówczas, gdy dziecko nie będzie już zależne fizycznie od rodziców oraz
gdy zapozna się z innymi zachowaniami dzięki wymianie doświadczeń ze
światem spoza rodziny, w której się wychowało. Niestety, zmiana już
głęboko utrwalonych negatywnych rodzinnych wzorców jest bardzo trudna.
Wymaga bowiem przede wszystkim wypowiedzenia posłuszeństwa rodzicom oraz
pokonania złych przyzwyczajeń utrwalanych pod rodzicielskim przymusem,
przyzwyczajeń, które w oczach chorego społeczeństwa są przymiotami.
Racjonalne podejście do widocznych wad wdrożonego w patologicznej
rodzinie systemu wartości wymaga nie tylko rezygnacji z pozornych
korzyści ale przede wszystkim wiedzy i odwagi do przeciwstawienia się
patologicznym wzorcom. Zdecydowana większość idzie na łatwiznę i
akceptuje to co daje pozorne korzyści i nie zmusza do rozgrzebywania
dylematów moralnych. W ten sposób proces powielania przemocy przechodzi
na kolejne pokolenie.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dlaczego ludzie tworzą wirusy?
Idioci w Polsce
Pucz Dukaczewskiego?
Test obrazkowy, nie Rorschacha
Wywołać ducha - Philip Experiment

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »