| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-02 16:16:41
Temat: PuderWitam,
jestem dumną posiadaczką barwy twarzy niepodobnej do niczego
:)
Zawsze jestem pomiędzy barwami kremów koloryzujących,
podkładów i pudrów. Na dobry początek roku akademickiego
chcę sobie prawić jakiś ładny kolorek tego ostatniego. Jako
podkładu używałam Rimmela dream coś tam, najjaśniejszego.
Wyglądam w tym jak świeżo upieczony truposz, ale idealnie
pasuje do barwy mej cery :)
Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie
ciężkiej choroby?
Pozdrawiam
C.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-09-02 20:15:57
Temat: Re: PuderW dniu Sun, 2 Sep 2007 18:16:41 +0200, Czarnulka wydukał(a) nieśmiało,
a wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> Witam,
>
> jestem dumną posiadaczką barwy twarzy niepodobnej do niczego
> :)
Pokaż fotkę! ;)
> Zawsze jestem pomiędzy barwami kremów koloryzujących,
> podkładów i pudrów. Na dobry początek roku akademickiego
> chcę sobie prawić jakiś ładny kolorek tego ostatniego. Jako
> podkładu używałam Rimmela dream coś tam, najjaśniejszego.
> Wyglądam w tym jak świeżo upieczony truposz, ale idealnie
> pasuje do barwy mej cery :)
> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie
> ciężkiej choroby?
Proponuję róż lub puder w odcieniu nieco ciemniejszym niż podkład -
może być nawet brązujący, o ile znajdziesz odcień, który będzie
pasował do tonacji Twojej cery. Puder taki nakłada się nie na całą
twarz, tylko na niektóre części; delikatnie, nie po to, żeby
przybrązowić, tylko żeby nieco złamać jednolitą bladość, a przy okazji
ewentualnie wymodelować optycznie rysy twarzy :)
Róż byłby może lepszy, bo można dostać mnóstwo odcieni zimnych i
ciepłych, więc łatwiej dobrać odpowiedni kolor. Ale tu już nie
doradzę, bo przez kilkanaście lat stosowania makijażu nadal nie umiem
używać różu :/ Zawsze mi się wydaje, że albo wcale go nie widać, albo
widać za mocno, albo zamiast wyszczuplić i ładnie podkreślić policzki,
to jeszcze mocniej uwydatnia moją pyzatość...
Jeszcze można dokupić drugi podkład o nieco ciemniejszym odcieniu,
zmieszać odrobinę z tym pierwszym i nakładać na twarz dwa odcienie, a
na koniec przypudrować pudrem transparentnym. Widziałam kiedyś
"instrukcję" w gazecie, sama tego nie próbowałam :]
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-09-02 20:19:12
Temat: Re: PuderMcDreamy or McSteamy? *Czarnulka*. Seriously? Seriously.
> Witam,
>
> jestem dumną posiadaczką barwy twarzy niepodobnej do niczego
> :)
> Zawsze jestem pomiędzy barwami kremów koloryzujących,
> podkładów i pudrów. Na dobry początek roku akademickiego
> chcę sobie prawić jakiś ładny kolorek tego ostatniego. Jako
> podkładu używałam Rimmela dream coś tam, najjaśniejszego.
> Wyglądam w tym jak świeżo upieczony truposz, ale idealnie
> pasuje do barwy mej cery :)
> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie
> ciężkiej choroby?
Puder transparentny (np Lantheric, tani i świetny), i do tego
różo-rozswietlacze, sephorowe mogą być. Nie da się nimi zrobic sobie
krzywdy, a genialnie modelują twarz, nadają świeżości itd.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-09-03 06:26:40
Temat: Re: PuderDnia 02-09-2007 o 22:15:57 Carrie <carrie.mn@!gmail.com!> napisał(a):
> Proponuję róż lub puder w odcieniu nieco ciemniejszym niż podkład -
> może być nawet brązujący, o ile znajdziesz odcień, który będzie
> pasował do tonacji Twojej cery. Puder taki nakłada się nie na całą
> twarz, tylko na niektóre części; delikatnie, nie po to, żeby
> przybrązowić, tylko żeby nieco złamać jednolitą bladość, a przy okazji
> ewentualnie wymodelować optycznie rysy twarzy :)
> Róż byłby może lepszy, bo można dostać mnóstwo odcieni zimnych i
> ciepłych, więc łatwiej dobrać odpowiedni kolor.
Z takim pudrem to dobry pomysl, faktycznie. Ja nie inwestowalabym w puder
brazujacy, bo jako posiadaczka podobnej karnacji jak Czarnulka zawsze mam
tak, ze wybiore za ciemny i jest efekt ruskiej baby. Mysle, ze faktycznie
mozna uzyc jakiegos ciemniejszego, ale nie brazujacego.
Roz jest fajny, ale z rozem jest sprawa ryzykowna. Wieksze
niebezpieczenstwo wpadki kolorystycznej.
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-09-03 06:49:49
Temat: Re: PuderW piękny wiosenny poranek dnia Sun, 02 Sep 2007 18:16:41 +0200, istota
zwiewna znana jako Czarnulka napisała:
> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie ciężkiej
> choroby?
A ja bym doradziła perełki rozświetlające:
np. takie: http://www.centrum-avon.pl/perelki_rozswietlajace_tw
arzy.html
Wtedy można dobrać - np. część ciemniejszych wyjąć. I eksperymentować
można do woli :-)
Pozdrawiam,
Fel
--
http://felinity.jogger.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-09-03 07:19:33
Temat: Re: PuderCzarnulka pisze:
> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie
> ciężkiej choroby?
>
Ja bym zaproponowala cos pod, a nie na podklad. Konkretnie baze pod
makijaz z efektem "zdrowego wygladu" Sephory. Maja kilka baz w swojej
ofercie - ta o ktorej mowie jest bladorozowa. Rozswietla i dodaje
zdrowego kolorytu. Moim zdaniem spelnia swoje zadanie - ale oczywiscie
mozna poprosic o probke dla pewnosci przed zakupem.
almadka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-09-03 08:01:46
Temat: Re: Puder
Użytkownik "Lia"
> Puder transparentny (np Lantheric, tani i świetny), i do
> tego
> różo-rozswietlacze, sephorowe mogą być. Nie da się nimi
> zrobic sobie
> krzywdy, a genialnie modelują twarz, nadają świeżości itd.
Cuda, cuda opowiadasz :)
Sobie zajrzałam na wizaż, że max factora niby lepiej używać,
niż Lantheric. Druga rzecz, że nie widzę, gdzie sprzedają L.
(jak na allegro nie ma, to koniec świata!) :) bo bym sobie
go wypróbowała, a co mi tam :)
Pzdr
C
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-09-03 08:06:42
Temat: Re: PuderMcDreamy or McSteamy? *Czarnulka*. Seriously? Seriously.
> Użytkownik "Lia"
>
>> Puder transparentny (np Lantheric, tani i świetny), i do
>> tego
>> różo-rozswietlacze, sephorowe mogą być. Nie da się nimi
>> zrobic sobie
>> krzywdy, a genialnie modelują twarz, nadają świeżości itd.
>
> Cuda, cuda opowiadasz :)
> Sobie zajrzałam na wizaż, że max factora niby lepiej używać,
> niż Lantheric. Druga rzecz, że nie widzę, gdzie sprzedają L.
> (jak na allegro nie ma, to koniec świata!) :) bo bym sobie
> go wypróbowała, a co mi tam :)
Używałam Max Factora, i go porzuciłam jak się dałam skusić opiniom stąd i
zainwestowałam w L.
Na allegro jest, i bywa w małych drogeriach niesieciowych.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-09-03 08:08:17
Temat: Re: Puder
Użytkownik "Carrie"
> Pokaż fotkę! ;)
A w życiu! Na każdej jestem już zrobiona, więc oryginalnego
koloru nie widać ;P
>> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć
>> wrażenie
>> ciężkiej choroby?
>
> Proponuję róż lub puder w odcieniu nieco ciemniejszym niż
> podkład -
> może być nawet brązujący, o ile znajdziesz odcień, który
> będzie
> pasował do tonacji Twojej cery.
Ha!
> Puder taki nakłada się nie na całą
> twarz, tylko na niektóre części; delikatnie, nie po to,
> żeby
> przybrązowić, tylko żeby nieco złamać jednolitą bladość, a
> przy okazji
> ewentualnie wymodelować optycznie rysy twarzy :)
> Róż byłby może lepszy, bo można dostać mnóstwo odcieni
> zimnych i
> ciepłych, więc łatwiej dobrać odpowiedni kolor. Ale tu już
> nie
> doradzę, bo przez kilkanaście lat stosowania makijażu
> nadal nie umiem
> używać różu :/ Zawsze mi się wydaje, że albo wcale go nie
> widać, albo
> widać za mocno, albo zamiast wyszczuplić i ładnie
> podkreślić policzki,
> to jeszcze mocniej uwydatnia moją pyzatość...
Heh, i do tego mnie namawiasz? ;)
Ale jakby tak popracować pędzlem, wedle tego, co piszą na
wizazu, to można to wypracować... Znaczy jak mam swój puder
za ciemny (opalenizna nie trwa cały rok, a próbka garniera
opalającego do twarzy się skończyła), to mogę nim pomaziać.
Teraz tylko kwestia tego, jaką ja mam twarzy - kwadratową,
czy trójkątną.
> Jeszcze można dokupić drugi podkład o nieco ciemniejszym
> odcieniu,
> zmieszać odrobinę z tym pierwszym i nakładać na twarz dwa
> odcienie, a
> na koniec przypudrować pudrem transparentnym. Widziałam
> kiedyś
> "instrukcję" w gazecie, sama tego nie próbowałam :]
No... tak to już próbowałam. Na szczęście czasem trenuję
makijaż w domu i nie eksperymentuję tuż przed wyjściem.
Dzięki temu mogłam szybko przemknąć do łazienki i zatrzeć
ślady prób ;)
Pzdr
C
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-09-03 08:09:57
Temat: Re: Puder
Użytkownik "Kruszyzna"
> Z takim pudrem to dobry pomysl, faktycznie. Ja nie
> inwestowalabym w puder brazujacy, bo jako posiadaczka
> podobnej karnacji jak Czarnulka zawsze mam tak, ze
> wybiore za ciemny i jest efekt ruskiej baby. Mysle, ze
> faktycznie mozna uzyc jakiegos ciemniejszego, ale nie
> brazujacego.
> Roz jest fajny, ale z rozem jest sprawa ryzykowna. Wieksze
> niebezpieczenstwo wpadki kolorystycznej.
A żeś Ty wspominała drzewiej, że używałaś Vipery. Której?
<Czarnulka żądna wiedzy> Bo na allegro zapuściłam się na
łowy i zgłupiałam - prasowane, proszkowane... heh, za dużo,
jak na czarnulkowy łepek.
Pzdr
C
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |