Data: 2006-11-14 16:28:35
Temat: Pytania do dentystów
Od: "Zanac" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
Obecnie propaguje sie bezinwazyjne lub inwazyjne w minimalnym stopniu
zabiegi stomatologiczne. Jesli tak to dlaczego dentysci tak niechetnie chca
robic mosty kompozytowe lub marylandy?? U mnie w miescie jest trzech
dentystów ktorzy robia rozne mosty i implanty i zaden NIE CHCE podjac sie
zrobienia mostu gdzie brakujacym zebem jest "górna lewa jedynka" oraz "górna
prawa trójka " opartym na kompozycie badz szkielecie maryland.
Teoria mowi ze taki most powinien wytrzymac 4-6 lat a dentysci mi
powiedzieli ze góra pol roku - rok. Skad te rozbieznosci? Sa niedouczeni?
Powiedziałem im ze most na koronach odpada bo ja nie bede szlifował zdrowych
zebow czytaj: niszczył - tylko po to by zrobic jeden dobry i w dodatku
sztuczny. Nie chce tez implantu bo to za duzo zachodu i za duzo kasy a o
powikłaniach juz nie wspomne.
Dentysci odmawiaja mi wykonania zabiegu takiego jakiego JA sobie zycze ?
Czyzby rynek juz byl nasycony tyloma klientami ze moge sobie wybierac
klientów ?
Czy powinienem sie obawiac ze skoro jest wiecej klientów niz moga ich
obrobic to spadnie jakosc ich uslug?
Gdzie w Polsce jest taki gabinet w ktorym przyjde: powiem - chce to i to -
i dentysta zamiast dyskutowac ze mna co jest lepsze , wezmie narzedzia do
reki i zrobi mi dokladnie TO o co prosilem. Przeciez i tak na nic mi
gwarancji pisemnej nie da. A przeciez to ja place i JA ponosze wszelkie
negatywne konsekwencje swojego wyboru.
Co to za chora sytuacja?
|