| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-22 16:38:01
Temat: Re: Pytanie"Elliss" <e...@i...pl> wrote in <96u255$g2a$1@news.tpi.pl>:
>Czy zaradnosc i samodzielnosc kobiety przyciaga, czy odpycha facetow?
>Moze mi ktos odpowie?
>Pozdrawiam wszystkich :)
>Elliss
>
>
Witam.
Pozwole sobie wtracic cos od siebie. Ale najpierw moze sie przedstawie,
poniewaz pisze tu pierwszy raz. Wojciech Szela, student informatyki, lat
20.
Z mojego malo obiektywnego (osobistego) punktu widzenia przyciaga. Moze
dlate, ze, cytujac Nine, "student jak nie umie zadbac sam o siebie to
zginie", a ja , jako student, i nie tylko, nie mam zamiaru caly czas kogos
wyreczac - bo do tego czasami sie to sprowadza. Moi znajomi, obu plci, sa
generalnie zaradni zyciowo i za to m.in. ich lubie. Wracajac zas go kobiet.
O ile nie chodzi tu o osobe despotyczna, to mezczyzn z mojego towarzystwa
(i mnie rowniez) przyciaga jak najbardziej. Nie potrafie sobie wyobrazic
zycia z osoba, ktora nie potrafi sobie nawet zrobic sniadania, o wyjsciu do
biblioteki czy urzedu nie wspominajac. Moze wynika to z faktu, ze zawsze
bylem raczej zaradny zyciowo (wczesnie zaczalem sobie dorabiac, w szkole
sredniej pelnilem rozne funkcje itp.) i szukam podobnej osoby. A moze z
mojego wyobrazenia prawdziwego zwiazku, gdzie obydwie osoby maja sie
wzajemnie wspierac, jakim zas wsparciem moze dla nas byc osoba
niesamodzielna i niezbyt zaradna, rozgarnieta? Wiem jednak, ze sa mezczyzn,
ktorym to strasznie przeszkadza i wrecz boja sie silnych kobiet. To jest
juz jednak ich problem.
pozdrawia
wojtas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-27 13:39:12
Temat: Re: Pytanie
From: Wojciech Szela <w...@g...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, February 22, 2001 5:38 PM
Subject: Re: Pytanie
napisal:
>Nie potrafie sobie wyobrazic
> zycia z osoba, ktora nie potrafi sobie nawet zrobic sniadania, o wyjsciu
do
> biblioteki czy urzedu nie wspominajac. Moze wynika to z faktu, ze zawsze
> bylem raczej zaradny zyciowo (wczesnie zaczalem sobie dorabiac, w szkole
> sredniej pelnilem rozne funkcje itp.) i szukam podobnej osoby. A moze z
> mojego wyobrazenia prawdziwego zwiazku, gdzie obydwie osoby maja sie
> wzajemnie wspierac, jakim zas wsparciem moze dla nas byc osoba
> niesamodzielna i niezbyt zaradna, rozgarnieta? Wiem jednak, ze sa
mezczyzn,
> ktorym to strasznie przeszkadza i wrecz boja sie silnych kobiet. To jest
> juz jednak ich problem.
>
Bardzo podobala mi sie Twoja wypowiedz, jednak w realnym zyciu dostrzegam,
iz mezczyzni lubia sie opiekowac kobietami. Odrobina niezaradnosci (nawet
czasem udawanej) jest dla niektórych mezczyzn wrecz wyzwaniem.
Pozdrawiam
Monisia_
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |