Pytanie co zrobic z tym problemem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-07-24 11:55:57

Temat: Pytanie co zrobic z tym problemem
Od: "Iwor" <j...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Mieszkam w domku jedno-rodzinnym od 10 lat i obok facet kupil sobie
wielkiego psa pol roku temu i zupelnie go nie interesuje, ze tan szczeka
cala noc i caly dzien niemal non-stop. W dzien da sie przezyc(powiedzmy),
ale w nocy ten pies nie daje spac ani mnie, ani mojej zonie i malym
dzieciom. Do tego facet chyba go glodzi i zneca sie nad psem, bo ten nad
ranem okolo 4-ta, 5-ta normalnie wyje z glodu. Widzialem tez jak go pare
razy kopal i bil kijem. Co tu z tym poradzic? Gdzie sie zwrocic o pomoc, bo
stalo sie to juz nie do wytrzymania i prawie nie spimy. Moje uwagi
bezposrednio do wlasciciela psa nic nie daja, facet mysli chyba, ze mieszka
na wsi, gdy tymczasem to prawie centrum 300 tys. miasta i ze skoro jest
pies to wg. niego musi szczekac.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-07-24 12:05:18

Temat: Re: Pytanie co zrobic z tym problemem
Od: "radar" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwor" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ahm4n1$b00$4@news.tpi.pl...

> ranem okolo 4-ta, 5-ta normalnie wyje z glodu. Widzialem tez jak go pare
> razy kopal i bil kijem. Co tu z tym poradzic? Gdzie sie zwrocic o pomoc,
bo

zrób kilka zdjęć jak go bije i na policję
jeśli bejzbolem to zobacz czy ma pozwolenie (pewnie nie)

--
radar
GG2458209
http://www.sprzedam.domek.prv.pl
http://groups.yahoo.com/group/poleska/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-24 15:43:42

Temat: Re: Pytanie co zrobic z tym problemem
Od: Mariusz Wołek <m...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwor" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ahm4n1$b00$4@news.tpi.pl...
> Mieszkam w domku jedno-rodzinnym od 10 lat i obok facet kupil sobie
> wielkiego psa pol roku temu i zupelnie go nie interesuje, ze tan szczeka
(...)
> ranem okolo 4-ta, 5-ta normalnie wyje z glodu. Widzialem tez jak go pare
> razy kopal i bil kijem. Co tu z tym poradzic? Gdzie sie zwrocic o pomoc,
bo
> stalo sie to juz nie do wytrzymania i prawie nie spimy. Moje uwagi
> bezposrednio do wlasciciela psa nic nie daja, facet mysli chyba, ze
mieszka
> na wsi, gdy tymczasem to prawie centrum 300 tys. miasta i ze skoro jest
> pies to wg. niego musi szczekac.

Zrobic pare zdjec i zglosic do Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami - jak go
zaniedbuje to mu psa odbiorą

Zaslav