| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-15 15:24:37
Temat: Pytanie o roze na tortWitam mam pytanko moze wiecie jak zrobic rozyczke na tort. probowalem z
samego cukru ale sie rozpada i niedaje sie pozawijac :(
--
Pozdrawiam
Michał G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-15 15:46:32
Temat: Re: Pytanie o roze na tort
"Trawiasty" <t...@c...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:VAHca.244772$AV5.2866826@news.chello.at...
> Witam mam pytanko moze wiecie jak zrobic rozyczke na tort. probowalem z
> samego cukru ale sie rozpada i niedaje sie pozawijac :(
>
> --
> Pozdrawiam
> Michał G.
Przypuszczam, ze latwiej byloby z marcepanu
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 18:15:23
Temat: Re: Pytanie o roze na tort
> > Witam mam pytanko moze wiecie jak zrobic rozyczke na tort. probowalem z
> > samego cukru ale sie rozpada i niedaje sie pozawijac :(
...
> Przypuszczam, ze latwiej byloby z marcepanu
> Ilona
Potrzebne:
- prawdziwa roza
- bialko
- lyzka oleju
- lyzka wody
- cukier
Prawdziwa roze (na pol rozwinieta) nalezy wymyc delikatnie woda (szczegolnie
miedzy listkami).
Bialko, olej i wode rozrobic w filizance az zlaczy sie to w calosc.
Cukier zmielic w mlynku do kawy na mniejsze krysztalki (ale nie na cukier
puder).
Pedzelkiem maczanym w tym roztworze nalezy "pomalowac" listki rozy, tak by
nie bylo zaciekow.
Nasaczona roze posypac zmielonym cukrem, pamietajac o posypaniu miedzy
listkami.
Taka "biala" roze nalezy osuszyc - najlepiej lodyzke chwycic klamerka do
bielizny i wsadzic do szklanki lub zawiesic na sznurku (oczywiscie lodyzka
do gory).
Opis jest na szybkiego. Roza wyglada pieknie, aczkolwiek wymaga to kilku
prob i robi piorunujace wrazenie wbita lodyzka w tort. Zgodnie z opisem jaki
kiedys znalazlem, kwiat jest JADALNY. Z doswiadczen powiem, ze sie juz kilku
nabralo na roze i wszyscy zyja do dzis.
Pozdrawiam
Wojciech P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 18:44:33
Temat: Re: Pytanie o roze na tort>
> Potrzebne:
> - prawdziwa roza
> - bialko
> - lyzka oleju
> - lyzka wody
> - cukier
>
> Prawdziwa roze (na pol rozwinieta) nalezy wymyc delikatnie woda
(szczegolnie
> miedzy listkami).
> Bialko, olej i wode rozrobic w filizance az zlaczy sie to w calosc.
> Cukier zmielic w mlynku do kawy na mniejsze krysztalki (ale nie na cukier
> puder).
> Pedzelkiem maczanym w tym roztworze nalezy "pomalowac" listki rozy, tak by
> nie bylo zaciekow.
> Nasaczona roze posypac zmielonym cukrem, pamietajac o posypaniu miedzy
> listkami.
> Taka "biala" roze nalezy osuszyc - najlepiej lodyzke chwycic klamerka do
> bielizny i wsadzic do szklanki lub zawiesic na sznurku (oczywiscie lodyzka
> do gory).
> Opis jest na szybkiego. Roza wyglada pieknie, aczkolwiek wymaga to kilku
> prob i robi piorunujace wrazenie wbita lodyzka w tort. Zgodnie z opisem
jaki
> kiedys znalazlem, kwiat jest JADALNY. Z doswiadczen powiem, ze sie juz
kilku
> nabralo na roze i wszyscy zyja do dzis.
>
> Pozdrawiam
> Wojciech P
Swietny pomysl aczkolwiek troche pracochlonny. Rzeczywiscie ostanio coraz
czesciej dania sa ozdobione "jadalnymi", prawdziwymi kwiatami.
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |