« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-17 21:19:11
Temat: Pytanie o wirusy.Witam
Czy ktos moglby mi odpowiedziec na pewne pytanie?
Moje dziecko (23 m.) ze wzgledu na objawy (falowanie temperatury, okresowe
powiekszanie sie wezlow chlonnych, zwiewne wysypki ktore znikaja po minucie
itp.) i wyniki krwi (stale rozmaz wirusowy i podwyzszona anizocytoze) jest
podejrzewane o jakas przewlekla wirusowke.
Wlasnie jestesmy przed dokladnymi badaniami w tym kierunku.
Ale wiele rzeczy tu nie pasuje - dziecko rozwija sie bardzo dobrze, ma
silna odpornosc, pozostale wyniki krwi sa swietne i nie wskazuja na jakas
powazniejsza infekcje.
Nie ma tez jakiegos sladu powiklan ktore chyba powinny byc gdyby dziecko
chorowalo tyle czasu na jakas wirusowke.
Przemek urodzil sie z cytomegalia i to ona jest chyba glowna podejrzana. No
ale pare innych chorob tez trzeba bedzie wykluczyc.
Ale mi przyszlo do glowy cos innego.
Czy jest mozliwe ze Przemek jest zdrowy - a to np. ja go czyms czesto
"czestuje" bo jestem nosicielka - tyle ze on to zwalcza szybko bo ma
przeciwciala i dobra odpornosc?
Czy to mogloby dawac takie objawy?
Chwilowe objawy infekcji? Ktore ustepuja po kilku - kilkunastu minutach?
Czasem trwaja dluzej - zwykle powiekszone wezly chlonne.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-06-17 21:35:45
Temat: Re: Pytanie o wirusy.Użytkownik "La Luna" napisał:
> Czasem trwaja dluzej - zwykle powiekszone wezly chlonne.
Masz kota/y? Może to toksoplazmoza?
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-06-17 21:45:16
Temat: Re: Pytanie o wirusy.Pewnego wieczoru Sun, 17 Jun 2007 23:35:45 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Aicha, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Masz kota/y? Może to toksoplazmoza?
Mam nawet osiem ;)
Aczkolwiek predzej by mi sie moje dziecie w parku zarazilo niz od wlasnych.
Tudziez obgryzajac kupiona wlasnie marchewke zanim ja umyje ;)
Ale to nie toxo - sprawdzone.
Tym bardziej ze to nie wirusowka.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |