Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Pytanie o wozek elektryczny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie o wozek elektryczny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-10-14 20:54:31

Temat: Pytanie o wozek elektryczny
Od: "Misia" <m...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poszukuje kogos, kto posiada jakies informacje na temat wozkow elektrycznych
produkowanych przez firme INVACARE.
Szczegolnie osob, ktore uzytkuja tego typu wozek.
O kontakt prosze na privia
Pozdrawiam
Misia
m...@c...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-10-15 08:27:15

Temat: Re: Pytanie o wozek elektryczny
Od: Wojciech Miskiewicz <A...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


> Poszukuje kogos, kto posiada jakies informacje na temat wozkow elektrycznych
> produkowanych przez firme INVACARE.
> Szczegolnie osob, ktore uzytkuja tego typu wozek.
> O kontakt prosze na privia

Odpowiadam na grupie, bo najprawdopodobniej ten temat zainteresuje inne
osoby.

Z wozkami INVACARE nie mialem osobiscie do czynienia, nie moge wiec nic
powiedziec o ich stanie technicznym. Wedlug mojej wiedzy naleza one do
tanszych.

Co do samych wozkow elektrycznych: typowe wozki so to wielkie kobyly, wazace
ponad 100 kg. Od wielu lat istnieje jednak inne rozwiazanie, tzw. napedy
elektryczne do zwyklych wozkow. Swietna rzecz!

W zasadzie sa to tylko dwa dodatkowe kola z silnikami w oskach, ktore po
prostu wklada sie i wyjmuje do/ze zwyklego wozka - ot, dwie sekundy i kolo
jest zamocowane. Do tego oczywiscie potrzebny jest tez akumulator pod
siedzeniem, joystick oraz malutka skrzyneczka z elektronika.

Wedlug moich wiadomosci takie napedy produkuje w Niemczech kilka firm, m.in.
duze i znane Ortopedia oraz Meyra. O ile wiem, Meyra ma swoje
przedstawicielstwo w Polsce. Moim faworytem sa jednak napedy firmy Alber:

http://www.ulrich-alber.de/

Sa tam informacje po niemiecku i angielsku.

Firma Alber dziala w Niemczech bardzo sprawnie, szybko i rzetelnie. Ze
skutecznoscia, a zwlaszcza serwisem, z oczywistych wzgledow w Polsce moga
byc jednak proplemy. Dlatego sugerowalbym rowniez zapoznanie sie z oferta
Meyra.

No i jeszcze drobiazg - cena. Przecietnie napedy kosztuja w granicach
10.000,- DM. Ale na pocieszenie dodam, ze normalne wozki elektryczne
sprzedawane sa w granicach 15.000,- DM :-(

Napedy maja swoje zalety, zwlaszcza bezproblemowy transport (jak zwykle
wozki). W kazdej chwili mozna wymienic kola na normalne, usunac akumulator,
wyjac joystick i w ciagu minuty elektro zamienia sie w zwykly pokojowy. W
razie zepsucia i nieoplacalnej lub niemozliwej naprawy, wystarczy dokupic
jedno kolo, joystick lub skryneczke z elektronika, wyjac/wsadzic kolo lub
kabelek - i wozek nareperowany.


wm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-10-15 08:55:23

Temat: Re: Pytanie o wozek elektryczny
Od: Robert Szymczak <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Ja od niedawna zasuwam po prawie całej Warszawie takim cackiem
INVACARE. Wzbudzając niekłamaną sensację, podziw i zachwyty :-p wśród
przechodniów płci obojga.

To, co ja posiadam jest niemiecką wersją INVACARE Storm, produkowanego
za Odrą na licencji amerykańskiej. Mimo, że ta wersja różni się od
oryginału to jednak są to różnice nieznaczne i dodyczą "osprzętu",
mianowicie podnóżków, panelu sterowniczego, wykończeń. Do Polski
sprzęt INVACARE sprowadza firma Akson s.c. z Katowic, ul. Ziołowa 47,
tel./fax (032) 202 91 42. Oczywiście dostarczają własnym transportem
do domu klienta. Jedyny ich mankament to kiepski serwis - no, ale
jest.

Wersja podstawowa Storma kosztuje 22 tys. PLN (ładna sumka, nie?). Są
jeszcze wersje rozszerzone o dodatkowe "wodotryski": fotel
ergonomiczny, ogrzewanie fotela (tak, tak), elektrycznie sterowane
kąty nachylenia oparcia i siedzenia, podnośnik fotela (można unieść
się z fotelem do góry i spojrzeć głęboko w oczy :) stojącemu rozmówcy)
i inne drobiazgi. Moja wersja kosztowała 27 tys. PLN bowiem oprócz
fotela musiałem mieć specjalny joystick sterowniczy, aby móc sterować
wózek lekkimi naciskami dłoni.

Storm pokonuje krawężniki do 5-7 cm. Niestety przy 7 cm krawężniku
trzeba wjeżdżać z rozpędem, co nie jest zbyt przyjemne, bo rzuca i
można wyskoczyć z fotela jak z procy. Myślę jednak, że to wina
bieżników kół, które nie chwytają podłoża "krawędzi natarcia"
krawężnika. Będę chciał wymienić te bieżniki. Może na niemieckie drogi
są odpowiednie, ale na nasze nie pasują. Wózek ma 5 biegów. 5-ty
pozwala jechać z prędkością 6 km/h, czyli szybkiego piechura. Jeżdżę
swoim niemal tak szybko jak Korzeniowski (no, pewnie przesadziłem...),
a w każdym razie większość przechodniów spokojnie wymijam. Z
warszawskich Bielan dojeżdżam do centrum w półtorej godziny, co wydaje
mi się jest niezłym wynikiem. Acha, wózek ma światła drogowe
pozycyjne, awaryjne, migacze, klakson. Można poruszać się nim więc po
ulicy - jak kto odważny. Ja ulicą jadę tylko gdy już krawężnik
skutecznie zagradza mi drogę lub spieszę się. Jednak robię to z duszą
na ramieniu, bo na ulicach istne szaleństwo. Nieraz już trąbili na
mnie bym zmiatał na chodnik...

To chyba tyle. Zatem komu w drogę, temu czas :-)

Jak masz więcej pytań to skrobńij.

Pozdrowienia,
--
Robert Szymczak -- r...@c...pl --
Telepraca Polska / Telework Poland
http://www.telepraca-polska.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-10-15 09:02:11

Temat: Re: Pytanie o wozek elektryczny
Od: Robert Szymczak <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wojciech Miskiewicz napisał(a):
> Co do samych wozkow elektrycznych: typowe wozki so to wielkie kobyly, wazace
> ponad 100 kg.

Owszem kobyły pod względem wagi, ale rozmiarami nie różnią się od
zwykłych. Ja Storma używam w domu (bardzo ciasnym zresztą) i na ulicy.
Wadą natomiast rozwiązania e-fix są dużo skromniejsze osiągi (może się
mylę).

Pozdrówka,
--
Robert Szymczak -- r...@c...pl --
Telepraca Polska / Telework Poland
http://www.telepraca-polska.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-10-15 10:39:47

Temat: Re: Pytanie o wozek elektryczny
Od: Wojciech Miskiewicz <A...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


> Wadaœ natomiast rozwiaœzania e-fix saœ duz™o skromniejsze osiaœgi (moz™e sieœ
> myleœ).

Oczywiscie masz racje. Z mniejszym akukulatorem zasiegi srednio ok. 10 km, z
wiekszym 15-18 km (dane orientacyjne).

Na wloczenie sie po Warszawie, czyli na dalsze trasy, e-fix troche za slaby.
Niedawno ukazala sie trzecia generacja (wersja), moze wiec ma lepsze
parametry.

Dlatego kazdy musi znac wlasne preferencje.

Przy okazji - czy ty lub ktos inny ma namiary do Irka Betlewicza (dystrofik
z e-fixem w Warszawie, maluje ustami)? Stary numer telefonu nie odpowiada i
nie wiem, co zmienil, numer czy miejsce pobytu... ;-)

wm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Piatek, 13-tego, nie to nie byl sen ! ...
Zakup samochodu przez ON a podatek
Wypozyczenie wozka
Something for the boys...
Praca dla elektronika - brak odzewu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »