Data: 2002-08-01 15:51:09
Temat: RE: ?
Od: g...@i...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
amnesiac:
> Zawsze będę szukał czegoś konkretnego. A właściwie zawsze będę
> podchodził do
> "obiektu" z określonym nastawieniem. Patrząc na człowieka zobaczę - w
> zależności od nastawienia - organizm biologiczny, uporządkowany zbiór
> atomów, podmiot zdolny do wolnego działania itd.
aha
ale czy w takim razie kiedykolwiek zobaczysz CZŁOWIEKA?
> IMO "obiektywna
> obserwacja"
> to fikcja. Aby poznać "obiekt", musimy weń "wkroczyć".
o!
To!
To!
:-)
(pomijam pierwsze zdanie)
A na czym polega IYO owo "wkroczenie" ?
> > Po prostu patrz! Nie spodziewaj sie niczego, nie szukaj niczego, nie
> > oceniaj.
>
> Ale w takim razie po co? Introspekcja miała przecież czemuś
> służyć.
owszem- poznaniu, o ile wiem
Ale chyba nie ferowaniu sądów, nie potwierdzaniu oczekiwań
Chyba nie na tym nauka powinna polegac ...
A jesli już piszesz o introspekcji w swietle histori, to było wiele
"spojrzeń" na nia i jej "udoskonaleń"... i chyba własnie główną przyczyną
tego zamieszania był brak namacalnego "NIKOGO"...
Hmmm... ja mysle, ze do takiego NIKOGO mozna tylko samemu dojść.
> To tak,
> jakby powiedzieć archeologom, aby niczego nie szukali, tylko sobie
> "popatrzyli". I w konsekwencji jeden "popatrzy" sobie w niebo, drugi - na
> kamienie itd... :-)
Nie, to tak jakby powiedzieć im - nie starajcie sie wypatrzec przedmiotów
ładnych, kosztownych, duzych, małych...
Bo co by było, gdyby szukali tylko tych, które im sie podobają?
> pozdrówka
> amnesiac
pozdrawiam
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|