>
> Witam
>
> Wielokrotnie na tej grupie pisało się o firmie Complex z
> Poznania, zatrudniającej ON na zasadzie telepracy. Nie będę
> tutaj pisał na czym ta praca polega, bo Ci najbardziej
> zainteresowani doskonale wiedzą. Napiszę Wam tu o czymś, co
> mnie wpierw ogłupiło, a następnie rozśmieszyło do łez. Otóż
> tydzień temu wysłałem im na maila załącznik, który musi być
> wypisany przez pracodawcę przy składaniu wniosku o dodatek
> mieszkaniowy. Czekam cały tydzień i nic, żadnej odpowiedzi.
> Więc dzwonie dzisiaj z zapytaniem, czy został on do mnie
> wysłany; gburna kobieta powiedziała, że owszem, lecz zwykłą
> pocztą. Wpieniłem się i zapytałem, dlaczego nie mailem, na co
> otrzymałem odpowiedź, iż nie mieli mego adresu e-mail. Ręcę
> mi opadły. Mam wrażenie, iż ta firma nie ma żadnej ambicji;
> nie dość że okrada, to na dodatek chyba przyjmuje typowych
> debilów do swojej pracy.
>
> P.S. Dobrze że głupich nie sieją, tylko sami się rodzą.
>
> Z poważaniem,
> Rafał Dąbrowski
>
>
Hejka, to znowu ja.
Właśnie przypomniał mi się jeszcze jeden szczególik z wczorajszej
rozmowy. Otóż na owym załączniku był napisany długopisem nr faxu z mego
UM, bo Pani odpowiedzialna za sprawy dodatku mieszkaniowego doskonale
zna mą sytuacje z firmą complex i to, o co chodzi w owej pracy (nie
ukrywałem tego też, gdy TVN się ze mną kontaktował). Gdy zapytałem panią
dlaczego nie przesłali tego faxem, Pani odpowiedziała, że nie było
napisane, jaki jest nr kierunkowy do mego miasta. No, ja nie wiem, ale
może obecnie nr kierunowe miast to teraz jakaś tejemnica państwowa, czy
jak? Wiecie coś nt temat.


Z poważaniem,
Rafał Dąbrowski

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi