Data: 2002-09-03 22:39:27
Temat: RE: Nastrój,nastrajanie,nastrojowoś
Od: g...@i...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel:
> ale jest to wplyw raczej chwilowy. nie zmieniamy np. tzw. swiatopogladu w
> chwili podescytowania. chodzi mi o trwaly wplyw.
nie sadze także, ze nastrój moze wpłynąć na zmiane swiatopogladu.
> Podzial czlowieka na glowe, tulow i nogi tez jest sztuczny. Ale przeciez
> nei chodzi o cwiartowanie a o _wyroznianie_ Dla lepszej orientacji
> (np. zby skrecic w lewo trzeba wiedziec nei tylko co to jest reka ale i
> czym rozni sie od lewej reki ;-)
ok, rozumiem...
własciwie na podobne dictum odpowiedziałam juz Kis Smisowi:-)
>
> <...> jakie "a fe!"?
> > a leki antydepresyjne?
> > :-))
>
> nie skojarzylem... z zabawa.
przecież napisałam:
"mozna sie nimi nawet "bawić"... mhm.. powiedzmy lepiej - modyfikować -
wywoływac je sztucznie (chociazby poprzez róznego rodzaju uzywki)"
się czepiasz;-)))
"bawić" modyfikować
> leki antydepresyjne nei sa tez uzywkami.. wydajemi sie ze eni powinno sie
> tego wrzucac razem z z narkotykami do jednego worka
nie, nie są
dlatego napisałam "chociazby":-)
eh...
Czy ja Ci sie tłumacze?;-)
> stosunkowo latwo mozna natowmist wplywac na, manipulowac, bawic sie
> emocjami ale czyimis nie swoimi. i to uwazam za nieprawidlowe delikatnie
> mowiac.
manipulacja nie zawsze jest szkodliwa (chociaz to też przecez jest
określenie wzgledne)
ponad to nie sadze by to było do unkniecia
chociazby postawienie w reklamie modelki ma wywołac określone emocje
w kazdym razie zabawa, która nie niesie nic konstruktywnego ( w sensie
pozytywnym) jest równiez przeze mnie potepiania
> > a to ciekawe :-|
> > nic o tym nie słyszałam
> > jakbys cos znalazł albo sobie przypomniał to mam nadzieje, ze
> sie podzielisz
> > :-|
>
> wiem ze sie nabijasz,
wcale nie wiesz - nie jestes mną, a nawet gdybys był, nie byłoby to takie
oczywiste;-)
pytałam serio!
nie chcesz to nie wierz:-(
> rownie dobrze moge wypisywac bzdury..
dlatego dopytuje...
> ale wezmy np. reakcje fizjologiczne. wezmy mimike itd..
> no i np wrocmy do chemii- do lekow antydepresyjnych.. ich wplyw na emocje
> (te nie-nastroje) jest zaden... natomist dzialaja (nie zawsze) na
> nastroje - mowi sie ze maja podnosic.. stabilizowac - nastroj.
mhm.. ale zauwaz ze sa podawane w sposób ciagły
nie powiedziałabym, ze nie maja wpływu na emocje - nota bene sam pisałes o
korelacji miedzy nastrojem a emocjami
pozdrawiam
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|