Witaj Maniu!

Przepraszam za nieodpisanie ostatnim razem, ale zanim zdążyłam to zrobić
odpowiedzial Ci Saulo i wywiązała się ta dyskusja.
Nie chciałam już potem motać. Teraz jednak, jeśli pozwolisz, wtrącę się
nieco.
Ale nie mocno ;-)
:-)

:>> podstawowym jest: "to zależy"

to IMO prawda
Wiele osób tego właśnie się boi- to pachnie niezdecydowaniem, brakiem
własnego zdania, zmiennością poglądów.
To przeciez takie "ludzkie" i w gruncie rzeczy zrozumiałe - poszukiwanie
oparcia w tym zmiennym świecie, czegoś stałego, co "nie zależy".

Coraz wyraźniej jednak widzę, że im więcej człowiek ma wiedzy,tym częsciej
mówi "to zależy".

>>nie odnajduję, a może nie doszukuję się złej woli wśród uczestników
>>psp. Zakładam tak jak sądy, że dopóki nie udowodni się komuś, lub też
>>nie będzie się miało pewności czyjejś złej woli, to istnieje tylko
>>dobra wola.

Z tym załozeniem dobrej woli innych ludzi to trochę tak jak z założeniem, ze
wszyscy za kółkiem są świetnymi kierowcami.
Nie sadzisz?
Ja tak własnie uważam... i wiesz co jest najdziwniejsze, najśmieszniejsze i
powiedziałabym wręcz głupie?
To, że mimo iż zdaję sobie z tego sprawę, za kazdym razem spotykając nowa
osobę ufam jej, wierzę w jej dobre intencje.
Myśle jedno - robię drugie.
Nic na to nie moge poradzić, tak po prostu juz jest i sama sie nadziwić nie
mogę, że do tej pory jeszcze nikt mnie _bardzo_ nie skrzywdził. Chociaz sama
sie chyba o to proszę :-/

:>> jeśli nauczysz się "tępić" ("temperować" to lepsze określenie)
uwagę i
:>> wrażliwość to nie oznacza, że je tracisz; poszerzasz jedynie
spektrum
:>> doznać - to jest fantastyczne!

Tutaj aż prosi się o użycie nasze grupowe określenie "latarka" ;-)
"Wyciszenie" własnego subiektywizmu zmienia taką latarkę w reflektor.
Zyskujymy znacznie szersze pole widzenia... ale... nie wiem dlaczego-
wewnętrznie czuję, ze jednocześnie cos nam ucieka...
Na razie to tylko czuję i trudno mi to sprecyzować- moze chodzi w pewnym
stopniu o indywidualnośc...

pozdrawiam
guniek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia