> Witam !
>
> Dziis w moim lokalnym radio byl rzecznik KPP Ciechanow i na
> moje pytanie: czy skuterm elektrycznym moge jezdzic po
> ulicach ?, odpowiedz brzmiala, ze nie, bo powoduje zagrozenie ruchu...
>
> Jezdzac chodnikiem o nawierzchni odpowiedniej dla mojego
> skutera. Nie mowiac juz o jezdzie slalomem miedzy pieszymi
> ale w dodatku kilka razy o maly wlos (dzieki mojemu
> refleksowi) nie najechalem na dzieci, takze staruszkow a raz
> spod kol skutera umknela dlugonoga blondyna.
>
> Co o tym myslicie ?.
> --
> Pozdrawiam,
> LESZEK
> ----------------------------------------------------
-

Witam Cie Leszku oraz pozostałych, którzy zabrali głos w owym temacie.

Od ponad trzech lat na ulicach swego miasta (Jastrzębie Zdrój) poruszam
się na skuterku elektrycznym. Zazwyczaj się staram jeżdzić po
chodnikach, lecz tych "nowszych" z kostki brukowej, a tych już dość
sporo w mym mieście. Jednakże mam również i takie trasy, gdzie chodniki
są w stanie opłakanym, więc wówczas brne ulicą. Na początku użytkowania
skutera miałem dość przykrą przygodę, spowodowaną właśnie starym i
nierównym chodnikiem; nagle znalazłem się na środku ulicy w pozycji
leżącej. Przyjechało pogotowie i policja. Po paru dniach do mego domku
zapukał policjant celem przesłuchania mnie i zamknięcia tej sprawy;
głównie chodziło o to, czy nie było przy tym "pomocy" osób trzecich.
Wówczas spytałem go, czy mogę bezkarnie poruszać się skuterem po
ulicach. Spytał mnie jedynie, czy skuter nie przekracza prędkości 15km/h
(fajnie by było;)) ) bo powyżej takiej prędkości musiałbym wyrabiać
chociaż kartę rowerową.

Pozdrawiam grupę,
RD

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi