Data: 2004-11-17 21:16:08
Temat: RE: Świerk Engelmanna
Od: r...@t...net.pl (Bogusław Radzimierski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Behalf Of Monika Zalewska
> >
> Tylko na mnie nie krzycz proszę:))
Przecież nie użyłem dużych liter i nie taki był mój zamiar :-)
> Wiem, co chciałes powiedzieć. Jak słusznie przewidziałes, jestem
> poczatkująca. Ale mój ojciec kiedys ... kochał sie w swierkach
> i znosił je
> skad mógł. Teraz juz nie znosi. Częsc rozkradziono, czesć
> połamano, częsc po
> prostu zniszczono. Została jakas cześć. Usiłuję dojśc z tym do
> ładu.
Zaprosisz , spróbujemy jakoś je przyporządkować..
> No i bym chciała dokończyc dzieło ojca.
To bardzo sympatyczne, szkoda że nie napisałaś tego wcześniej.
> Zaczynam sie zastanawiać czy to nie jakas psychoza. Tu kazdy
> kazdego o cos
> posądza, a jak nie posądza to posadza za to, ze jest posadzany.
Wolała byś aby nikt Ci nie odpowiedział i zignorował Twój post, ja w
każdym razie się starałem i wyraziłem swoją opinię, nawet musiałem sięgnąć
do Senety..
> tylko pytam ... tylko pytam!!!
A ja tylko odpowiadam, żle oczytałaś moje fale, były sympatyczniejsze niż
je obecnie wyraziłaś :-)
> Masz słuszność. Sa piekniejsze drzewa. Sa piękniejsze i prostsze drzewa
> iglaste. Masz racje, powinnam zaczac od tych, które sa w
> ogólnej sprzedaży.
> Sory za pytanie o tym śwwierku nieszczęsnym, który narobił tyle
> zamieszania
Ale jaką dyskusję twórczą wywołał, nawet 'winoroślarze' się wtrącili:-))
> Pozdrawiam Monika
Pozdrawiam, Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|