Data: 2001-07-29 15:47:39
Temat: RE: poczucie bezpieczenstwa
Od: g...@i...pl (Agnieszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
PsychoLamer:
>- stały punkt oparcia
jak najbardziej zgadzam się... właśnie sama takowego szukam... i nie bardzo
jakis widzę...:(
>Ważne jest aby było to niezmienne i pewne (subiektywnie chociaż).
a czy wydaje Ci się ze można znaleźć punkt oparcia(nie mówie tu o rzeczach
materialnych, lecz raczej światopoglądzie) pewny obiektywnie?
>Tak w ogóle, złudzenie posiadania punktu oparcia _pozwala_ na
>funkjonowanie,
... no właśnie...
złudzenie jego posiadania...
jakże mnie smucisz....
gdyby tylko to nie była prawda...
>ale w momencie odkrycia PRAWDY wszystko się wali
dopiero w momencie odkrycia PRAWDY, gdy wszystko się wali, można zbudować
coś na nowo- coś mocnego i pewnego- obiektywnie- bo opartego o PRAWDĘ!!!
...pozostaje tylko jedno pytanie...
...czy tę PRAWDĘ można poznać?
... i tu wszystko sie rozbija.......
>"dajcie mi punkt podparcia....."
>odgrażam się?
nawet jeśli tak
to słusznie...
a moze powinno być:
"dajcie mi PRAWDĘ..."
pozdrawiam wszystkich którzy zrozumieli cokolwiek z moich poszarpanych
myśli...
(PsychoLamer napewno!)
i tych którzy nie zrozumieli tez pozdrawiam...
agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|