| « poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2011-10-28 11:48:12
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-28 13:22, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-10-28 13:01, Paulinka pisze:
>>>
>>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL nie
>>> ma tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo wszystko
>>> jego przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim dyskutują,
>>> jeżeli tylko na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami na chwilę
>>> zacznie mówić ludzkim głosem.
>
>> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są dla
>> różnego typu bolączek.
>
> No to ja chyba inna jestem, nie sprawia mi przyjemności rozmowa z
> kimś, kto uważa mnie za usenetowy odpad.
Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo odczuwanego
dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą dość bezpieczne.
Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną motywację. A Ciebie co
skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2011-10-28 12:07:00
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicmedea pisze:
> W dniu 2011-10-28 13:22, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-10-28 13:01, Paulinka pisze:
>>>>
>>>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL nie
>>>> ma tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo wszystko
>>>> jego przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim dyskutują,
>>>> jeżeli tylko na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami na chwilę
>>>> zacznie mówić ludzkim głosem.
>>
>>> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są dla
>>> różnego typu bolączek.
>>
>> No to ja chyba inna jestem, nie sprawia mi przyjemności rozmowa z
>> kimś, kto uważa mnie za usenetowy odpad.
>
> Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
> drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo odczuwanego
> dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą dość bezpieczne.
> Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną motywację. A Ciebie co
> skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
Jak słusznie zauważyłaś była to wymiana 'grzeczności', a nie chęć
poznania drugiego człowieka i normalna rozmowa.
Nie lubię nadstawiać drugiego policzka. Może to ładnie by wyglądało,
kiedy pochylałabym sie z uwagą nad skrzywdzonym człowiekiem i próbowała
zrozumieć motywy jego nienawiści do mnie.
Nie interesuje mnie to jednak.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2011-10-28 12:15:05
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-28 14:07, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-10-28 13:22, Paulinka pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-10-28 13:01, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL
>>>>> nie ma tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo
>>>>> wszystko jego przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim
>>>>> dyskutują, jeżeli tylko na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami
>>>>> na chwilę zacznie mówić ludzkim głosem.
>>>
>>>> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są
>>>> dla różnego typu bolączek.
>>>
>>> No to ja chyba inna jestem, nie sprawia mi przyjemności rozmowa z
>>> kimś, kto uważa mnie za usenetowy odpad.
>>
>> Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
>> drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo
>> odczuwanego dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą
>> dość bezpieczne. Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną
>> motywację. A Ciebie co skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
>
> Jak słusznie zauważyłaś była to wymiana 'grzeczności'
Nie ma większego znaczenia.
> , a nie chęć poznania drugiego człowieka i normalna rozmowa.
> Nie lubię nadstawiać drugiego policzka.
A gdzie widzisz tutaj tę normalną rozmowę? Kto nadstawia drugi policzek?
A nawet jeśli ktoś to robi, to dlaczego nie powinien?
> Może to ładnie by wyglądało, kiedy pochylałabym sie z uwagą nad
> skrzywdzonym człowiekiem i próbowała zrozumieć motywy jego nienawiści
> do mnie.
> Nie interesuje mnie to jednak.
Wygląd najmniej mnie tu interesuje.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2011-10-28 12:18:14
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicDnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Np. rozglądam się za tym, żeby mojej małżowince załatwić karnet na jakiś
> gabinet odnowy biologicznej,
> basen czy coś w tym stylu - nie mam za bardzo rozeznania, co tam kobity
> lubią. Chciałbym, żeby przynajmniej przez zimę miała stałą pozycję
> w grafiku tygodniowym - zostawia dzieciaki i wychodzi, choćby się
> waliło i paliło - i ma czas tylko dla siebie (i ew. koleżanek).
A ona na pewno chce basenu, odnowy czy fitnesu?
Jakbym ja coś takiego dostała, znaczy taki karnet, obiadów już by w domu nie
było przez najbliższy kwartał.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2011-10-28 12:20:26
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-28 13:01, Paulinka pisze:
>>
>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL nie ma
>> tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo wszystko jego
>> przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim dyskutują, jeżeli tylko
>> na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami na chwilę zacznie mówić
>> ludzkim głosem.
>
> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są dla
> różnego typu bolączek.
Czasem nawet nie chodzi o wyrozumiałość.
Ale za dużo tłumaczenia...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2011-10-28 12:25:38
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicmedea pisze:
>>>>>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL
>>>>>> nie ma tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo
>>>>>> wszystko jego przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim
>>>>>> dyskutują, jeżeli tylko na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami
>>>>>> na chwilę zacznie mówić ludzkim głosem.
>>>>
>>>>> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są
>>>>> dla różnego typu bolączek.
>>>>
>>>> No to ja chyba inna jestem, nie sprawia mi przyjemności rozmowa z
>>>> kimś, kto uważa mnie za usenetowy odpad.
>>>
>>> Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
>>> drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo
>>> odczuwanego dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą
>>> dość bezpieczne. Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną
>>> motywację. A Ciebie co skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
>>
>> Jak słusznie zauważyłaś była to wymiana 'grzeczności'
>
> Nie ma większego znaczenia.
IMO ma, ale zostawmy to.
>> , a nie chęć poznania drugiego człowieka i normalna rozmowa.
>> Nie lubię nadstawiać drugiego policzka.
>
> A gdzie widzisz tutaj tę normalną rozmowę? Kto nadstawia drugi policzek?
> A nawet jeśli ktoś to robi, to dlaczego nie powinien?
Pisałam o sobie. Nie wiem, czemu ale mam wrażenie, że bardzo osobiście
odebrałaś tego posta. Napisałam, że ciekawi mnie to, dlaczego ludzie z
nim rozmawiają, a nie, ze nie powinni tego robić. Opisałaś w pierwszym
poście ewentualne motywy. I tyle.
>> Może to ładnie by wyglądało, kiedy pochylałabym sie z uwagą nad
>> skrzywdzonym człowiekiem i próbowała zrozumieć motywy jego nienawiści
>> do mnie.
>> Nie interesuje mnie to jednak.
>
> Wygląd najmniej mnie tu interesuje.
A mnie interesuje, ponieważ to też mógłby być jeden z motywów.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2011-10-28 12:29:13
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-28 14:18, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Np. rozglądam się za tym, żeby mojej małżowince załatwić karnet na
>> jakiś gabinet odnowy biologicznej,
>> basen czy coś w tym stylu - nie mam za bardzo rozeznania, co tam kobity
>> lubią. Chciałbym, żeby przynajmniej przez zimę miała stałą pozycję
>> w grafiku tygodniowym - zostawia dzieciaki i wychodzi, choćby się
>> waliło i paliło - i ma czas tylko dla siebie (i ew. koleżanek).
>
> A ona na pewno chce basenu, odnowy czy fitnesu?
> Jakbym ja coś takiego dostała, znaczy taki karnet, obiadów już by w domu
> nie było przez najbliższy kwartał.
No, jakbym szukał dla Ciebie, to położyłbym mniejszy nacisk
na basen, a większy nacisk na nacisk, tfu na masaż
i zastanowiłbym się nad tym, które strefy Twego ciała są skłonne
do poddania się takim naciskom. Hmm, np. masaż łydek.
Zastanowiłbym się też nad masażystą. Myślę, że bym zaryzykował
tego murzyna z reklamy, co Was zachęca do tego, cobyście nam
kupowały jakiś dezodorant do jazdy na konia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2011-10-28 13:23:32
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicDnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-28 14:18, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Np. rozglądam się za tym, żeby mojej małżowince załatwić karnet na
>>> jakiś gabinet odnowy biologicznej,
>>> basen czy coś w tym stylu - nie mam za bardzo rozeznania, co tam kobity
>>> lubią. Chciałbym, żeby przynajmniej przez zimę miała stałą pozycję
>>> w grafiku tygodniowym - zostawia dzieciaki i wychodzi, choćby się
>>> waliło i paliło - i ma czas tylko dla siebie (i ew. koleżanek).
>>
>> A ona na pewno chce basenu, odnowy czy fitnesu?
>> Jakbym ja coś takiego dostała, znaczy taki karnet, obiadów już by w domu
>> nie było przez najbliższy kwartał.
>
> No, jakbym szukał dla Ciebie,
A.. czyli sygnalizowała chcenie... a no to w porzo!
> to położyłbym mniejszy nacisk
> na basen, a większy nacisk na nacisk, tfu na masaż
> i zastanowiłbym się nad tym, które strefy Twego ciała są skłonne
> do poddania się takim naciskom. Hmm, np. masaż łydek.
> Zastanowiłbym się też nad masażystą. Myślę, że bym zaryzykował
> tego murzyna z reklamy, co Was zachęca do tego, cobyście nam
> kupowały jakiś dezodorant do jazdy na konia.
Mnie to by wystarczyło to, czego Jasiu na koniec roku szkolnego oczekiwał.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2011-10-28 13:25:55
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicDnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>>> Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
>>>> drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo
>>>> odczuwanego dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą dość
>>>> bezpieczne. Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną motywację. A
>>>> Ciebie co skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
>>>
>>> Jak słusznie zauważyłaś była to wymiana 'grzeczności'
>>
>> Nie ma większego znaczenia.
>
> IMO ma, ale zostawmy to.
>
>>> , a nie chęć poznania drugiego człowieka i normalna rozmowa.
>>> Nie lubię nadstawiać drugiego policzka.
>>
>> A gdzie widzisz tutaj tę normalną rozmowę? Kto nadstawia drugi policzek?
>> A nawet jeśli ktoś to robi, to dlaczego nie powinien?
>
> Pisałam o sobie. Nie wiem, czemu ale mam wrażenie, że bardzo osobiście
> odebrałaś tego posta. Napisałam, że ciekawi mnie to, dlaczego ludzie z nim
> rozmawiają, a nie, ze nie powinni tego robić. Opisałaś w pierwszym poście
> ewentualne motywy. I tyle.
>
>>> Może to ładnie by wyglądało, kiedy pochylałabym sie z uwagą nad
>>> skrzywdzonym człowiekiem i próbowała zrozumieć motywy jego nienawiści do
>>> mnie.
>>> Nie interesuje mnie to jednak.
>>
>> Wygląd najmniej mnie tu interesuje.
>
> A mnie interesuje, ponieważ to też mógłby być jeden z motywów.
Jeden lubi łaskotki piórkiem kurzym, drugi kij duży.
Qra, w ramach podsumowującego wtrętu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2011-10-28 17:50:38
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-28 14:25, Paulinka pisze:
>
> Pisałam o sobie. Nie wiem, czemu ale mam wrażenie, że bardzo osobiście
> odebrałaś tego posta.
Raczej nie, bo nie rozmawiam już od dłuższego czasu z L. Wiem natomiast,
jakie do sprawy można mieć podejście.
> Napisałam, że ciekawi mnie to, dlaczego ludzie z nim rozmawiają, a
> nie, ze nie powinni tego robić.
Ja to odebrałam jako swego rodzaju żal do innych. Dlatego się odezwałam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |