Data: 2000-09-06 09:50:24
Temat: Re: :-(((
Od: "Grzegorz Kowal" <k...@u...agh.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:m...@p...ninka.net...
> No coz, w normalnych ukladach to lekarz dostaje kase za kazda
przyjeta
> i zalatwiona osobe. Jesli pacjentowi sie lekarz nie podoba idzie
sobie
> do innego lekarza.
> pacjenci glosuja nogami. W Polsce niestety to niemozliwe, bo nie ma
> zadnych lekarzy do wyboru w ramach rejonizacji. Idziesz do tego
> lekarza z ktorym chora kasa ma umowe a chorej kasy sobie nie
zmienisz
> bo tracisz swiadczenia. Rewelka.
Z polską medycyną będzie bardzo trudno coś zrobić, bo trzeba byłoby
zacząć od mentalności. Miałem kiedyś przykrość bywać w pewnej
specjalistycznej poradni AM w Krakowie. Moje obserwacje: człowiek
który się znajdzie w obliczu lekarza, czuje się niczym. Widziałem
długie ogonki, cierpliwie wyczekujace swojej kolejki (chociaż terminy
były ustalane z miesięcznym wyprzedzeniem, a w takich warunkach
nawet kretyn umiałby tak ustawić wizyty, żeby nie było kolejek).
Jeśli ktoś próbował mimo wszystko podnieść głos na kretynkę-
recepcjonistkę, był ofukiwany przez innych cierpliwych pacjentów.
Myślę, że te długie kolejki, te korowody z rejestracją, te rozmodlone
tłumy w poczekalniach to nie jest wyłącznie skutek biedy naszej
służby zdrowia, ale rezultat naszego polskiego, nabożnego stosunku
do Medycyny (przez wielkie M). Lekarz nie jest fachowcem, którego
się wzywa (jak hydraulika) i któremu się płaci za usługi. Lekarze są
dla nas Kimś Niezwykle Ważnym. To nas wkurza, ale nie umiemy
się zbuntować.
Reforma służby zdrowia powinna polegać na uzawodowieniu
i odmitologizowaniu polskiej medycyny. A tego się nie załatwi
przez samą ekonomię.
pzdr
G.
--
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
|