Data: 2006-08-21 13:03:36
Temat: Re:
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kin wrote:
> Wczoraj córa odkryła "dziurkę" w ziemi, z której wylatują osy. Na trawniku.
> Trochezdrętwiałem, na razie zakazałem udawania się w tamte rejony, a dzisiaj
> myślę, jak rozwiązać problem. Poniewaz na pewno nie uda mi sie ich przekonać
> werbalnie, aby opuściły mój gościnny ogród i poleciały w siną dal zapytuję
> co robić?
>
> Przyznam, że po ostatnich wypadkach ugryzień i nawet śmierci uczulonych
> wolałbym dmuchac na zimne.
Po pierwsze - nie panikuj. Czy ktoś w rodzinie jest uczulony? Jeśli nie,
to nic się nie stanie.
U mnie pod deskami podestu gnieżdżą się od lat osy i nic mikomu złego
nie robią. Zajmują się swoimi osimi sprawami, a przy okazji zapylają
kwiaty.
Oczywiście jeśli ktoś siądzie (lub stanie gołą stopą) na rzeczoną
dziurkę, osy mogą się zdenerwować, więc warto to miejsce jakoś oznaczyć.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|