Data: 2008-06-03 14:51:23
Temat: Re: ;)
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 03 Jun 2008 16:38:58 +0200, medea napisał(a):
> tren R pisze:
>
>> też mnie to powaliło na podłogę... :)
>>
>
> Wstałeś już? ;-)
>
> Mówcie sobie, co chcecie, ale ja nie potrafię jej tak jednoznacznie
> potępić, znając ją, jej sytuację rodzinną, itd.itp. Też nie chcę jej tu
> przed wami bronić, bo nie mam w tym żadnego interesu. Ot, życie.
Przecież nie robimy tu sądu, tylko wymieniamy poglądy na pewien życiowy
schemat, który na pewno jest i będzie ciagle powielany... Człowiek już taki
jest (człowiek jako gatunek), że mu zawsze mało tego, co dostępne, on chce
być lepszy, bardziej oryginalny, niz reszta "współplemieńców".
Jeśli nie chcesz mojej zguby, Pana Boga porzuć, luby! //ba, żeby to jeszcze
porzucił i żył dalej uczciwie...
I tym podobne.
Najczęściej kończy się to tylko doprowadzeniem własnego życia do absurdu.
|