a...@p...onet.pl wrote:
>
> > Zapewniam kolege studenta, ze mania przesladowcza ujawniajaca sie pod
> > postacia rzekomych przeciwnikow, pojawiajacych sie na grupie medycyna
> > nie stanowi projekcji swiata realnego.
>
> hmm.. dalej nie na temat. czas to zakonczyc...
>
> > Jestesmy przejaciolmi kolegi i w kazdej chwili kolega moze na nas liczyc
> > i na nasza pomoc, porade.
>
> ooo.. to was dwoch jest, Panie Jacku?? czyzby poczatki schizofrenii?
Nie Panie kolego,
pozwolilem sobie wypowiedziec sie w imieniu wszystkich osob na grupie.
Nikt Pana nie traktuje jako przeciwnika i mam nadzieje ze takie odczucie
pojawilo sie u Pana
calkowicie bez uzasadnienia.
Zatem moze Pan zawsze liczyc na nasza pomoc.
>
> koniec watku.
>
> prosze wiecej nie odpowiadac i nie zasmiecac listy

Chcemy Panu jedynie pomoc powrocic do swiata realnego.
Nie ma Pan tutaj wrogow i nigdy nie mial.
I zawsze, w miare mojej i innych mozliwosci, bedziemy Pana wspierac.

To nie jest zasmiecanie listy, to jest oferta zbiorowej pomocy, wsparcia
dla Pana,
oferta pomocy blizniego blizniemu.
Nikt nigdy nie traktowal Pana jak przeciwnika, ani nie zamierzal z Panem
rywalizowac.

Prosze rowniez nie uciekac od swojej osobowosci i nie zmieniac kolejnych
adresow e-mail.

Oczywiscie ja, jak i inni koledzy i kolezanki z grupy powstrzymamy sie
od jakichkolwiek odpowiedzi
na Panskie posty, aby odczul Pan stabilnosc i komfort psychiczny.

I prosze mi wierzyc, ze zadna dyskusja nie bylo tutaj prowadzona jako
spor przeciwnikow,
a jedynie w celu merytorycznego omowienia przedmiotu sprawy.

pozdrowienia,
Jacek