Data: 2002-02-25 12:00:23
Temat: Re:
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
a...@p...onet.pl wrote:
>
> > pozwolilem sobie wypowiedziec sie w imieniu wszystkich osob na grupie.
>
> watpie wielce w to, ze dostanie pan mandat zaufania i prawo wypowiadania sie w
> imieniu tej grupy -
Oczywiscie ze moge sie wypowiadac w imieniu grupy, ze nikt Pana tutaj
nie traktowal nigdy jako przeciwnika, gdyz jestem o tym przekonany w
99,99 %.
Zreszta kazdy to z pewnoscia potwierdzi.
Gdy prowadzilem ze studentami zajecia interakcyjne przez internet w
MediaMOO Media Department MIT, czy
w GNA Texas, to nigdy dyskusja nie byla prowadzona w formie rywalizacji
przeciwnikow, co wiecej,
nigdy w Stanach, Europie nie spotkalem sie ze zjawiskiem rywalizacji w
internecie/ na usenecie
przyjmujacej formy traktowania drugiej strony jako przeciwnika.
Myslalem ze w Polsce jest to oczywiste, ze dyskutujemy i omawiamy
wypowiedzi, a nie dyskutujemy o autorach tych wypowiedzi. A zatem
relacja dyskutant = przeciwnik, nigdy sie nie pojawia.
W dyskusji stosuje moja metode "one-step ahead"
czyli
"
Einstein has shown us that the most long-standing theories may be open
to improvement, even radical change.
Open criticism is the lifeblood of progress both in science and culture
at large.
"
Stan wiedzy na dzien dzisiejszy jest znany i mamy do niego dostep,
ale najbardziej mnie interesuje progress i stan wiedzy za rok, 5-10 lat.
Dlatego Einstein zawsze byl dla mnie wzorcem.
pozdrowienia
Jacek
|