Data: 2008-09-24 10:16:24
Temat: Re: 2:18
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 24 Sep 2008 12:06:59 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:46:53 +0200, medea napisał(a):
>
>> Don Gavreone pisze:
>>
>>> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o
>>> parę metrów?
>>
>> Tak czy inaczej - robienie afery na ulicy z takiego powodu to śmieszne
>> jest, jakby nie patrzeć. Faceci jakoś bardzo ambicjonalnie podchodzą do
>> wszelkich zdarzeń na drodze z udziałem kobiet - chcą za wszelką cenę
>> wykazać, że to kobieta nie miała racji. Wkurza mnie to. Oczywiście nie
>> wszyscy tak mają, ale wielu takich.
>
> Dżentelmeństwo (sory za spolszczenie) mojego TŻ w życiu i na drodze jest
> czasem wręcz upierdliwe: kiedyś jakiemuś kierowcy na sąsiednim pasie coś
> się nie spodobało w manewrze mojego męża przed wjazdem na skrzyżowanie,
> zaczął na niego trąbić, wymachiwac rękami itp. Ruch nieziemski, światło
> zielone za chwilę, wszyscy chcą przejechać, a mój mężulek spokojnie wysiada
> z samochodu, podchodzi do gościa i z życzliwym uśmiechem pyta, czy może ten
> potrzebuje pomocy? może coś się stało? jak mógłby pomóc? o co chodziło? - i
> takie tam. Gość zapienił się na zielono równocześnie ze światłem :-DDD
>
> Innym razem wjechała mu nagle ze skrętu
Tzn z "nawrotu" - dokładnie
> baba, wymuszając pierwszeństwo.
> Oczywiście zdążył zahamować, ale coś tam jej na ogonie zarysował, sobie
> stłukł lewe światło przednie... Babka cała w "racjach" - bo w końcu ma
> skasowany tył jak by nie było. Mąż coś usiłuje z nią wyjaśnić, a ta pewna
> swego dalej - mąż ją cmok w rąsię, a ta dalej krzyczy. No to wezwali
> Policję. Policja pyta męża, jak było, a on na to, że pani pierwsza :-DDD
> Pani pewna swojej racji opowiedziała, jak było, po czym męża już nie
> pytali, bo ona w pewności, że wina jest nie jej, opowoedziała faktycznie
> jak było. Mąż ją znowu cmoknął w rączkę, przepraszając, po czym Policja
> skasowała jej jakieś 300 zł mandatu :-DDD
J.w.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|