Data: 2004-06-18 13:59:21
Temat: Re: 2 + 2 = 7, Bylo: WAZNE, FAQ.....
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 18 Jun 2004 15:35:39 +0200, WOJSAL wrote:
[...]
> Stad podkreslam roznice miedzy naukami scislymi
> (tu panuja konkretne wzory, prawa) a konkretnym
> czlowiekiem. W tym drugim wypadku oprocz wiedzy l
> liczy sie rowniez doswiadczenie lekarza, a byc
> moze i nutka intuicji (a wiec elementu nienaukowego).
[...]
To wszystko co piszesz to w zasadzie prawda. nie jestem jednak w stanie
pojąć w jaki sposób miało by to sankcjonować używanie przez lekarzy
metod niesprawdzonych naukowo a nawet potencjalnie niebezpiecznych - co
usiłujesz sugerować, a wręcz zalecać.
Innymi słowy - intuicja intuicją, ale medycyna musi się opierać na
nauce, nie paranauce. Owszem, w medycynie jest miejsce na subiektywizm
podejścia, na sympatie i antypatie do danych metod leczenia czy leków
(czy lekarzy), czasem na stosowanie metod kontrowersyjnych - o dotyczy
to leków/metod/whatever *sprawdzonych naukowo*.
Mam pełne prawo wybrać jeden z dwóch równorzędnych leków zalecanych w
danej jednostce chorobowej dlatego, że moja subiektywna intuicja mówi
mi, że akurat ten chory lepiej na nim 'pójdzie', albo wręcz dlatego, że
jeden z nich lubię bardziej z jakichśtam powodów, ale *nie wolno mi*
(jako lekarzowi) zalecać guana krokodyla, urynoterapii, diety smalcowej
czy oberona. I jak dla mnie jest to aksjomat.
Możesz to traktować jako rodzaj powołania czy posłannictwa, ale jestem
kategorycznym przeciwnikiem mieszania nauki z paranauką.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
|